Chryzantemy w ogrodzie Zosi cz.1
- futro
- 100p
- Posty: 117
- Od: 13 cze 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wschodnie rubieże mazowieckiego
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Moje były sadzone jesienią i wychodzą, nawet jedna uratowana z cmentarnego śmietnika pokazała pierwsze listki Na pozostałe czekam cierpliwie. Najlepiej jest na jakiś czas "zapomnieć" o nich i nie stresować się zbytnio. Czas pokaże czy przeżyły.
pozdrawiam
agnieszka
agnieszka
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 2 cze 2010, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
No właśnie a ja miałam taką ładną co przeżyła 2 zimy, ta ostatnia była trzecia i nic nie widać.
Posadzę wkoło jednoroczne, może jeszcze odbije.
Posadzę wkoło jednoroczne, może jeszcze odbije.
Pozdrawiam Agata
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
U mnie z jesiennego nasadzenia(kilkanaście sztuk) wyszła jedna Raczej stracona nadzieja na pozostałe. Pewnikiem trzeba zacząć od nowa. Trudne są początki
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
A u mnie w okolicach Zielonej Góry jeszcze nic nie widać ach ta zima narobiła szkód wszystkie tulipany i żonkile zmarzły więc mam obawy co do chryzantem
-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 24 sty 2011, o 13:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Bielska-Białej
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Z moich trzech posadzonych jesienią przeżyły dwie: jedna z okrytych na zimę i jedna nie okryta, którą już jesienią spisałam na straty,bo słabo się przyjmowała. Czy można wyciągnąć jakiś sensowny wniosek jak z nimi postępować?
Pozdrawia Urszula.
- futro
- 100p
- Posty: 117
- Od: 13 cze 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wschodnie rubieże mazowieckiego
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Ja właśnie wykopałam 2 sztuki zupełnie przegniłe. Nic to, ważne że reszta jest ok. Te dwie, które padły i tak były z rozsadzenia jednej na 3 sztuki więc się nie martwię, bo mam jeszcze jedną, która żyje
pozdrawiam
agnieszka
agnieszka
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Czasami musimy pogodzić się z porażką ja tak mam z hortensjami były już w paru miejscach i nigdzie im nie odpowiada od paru lat wcale się nie rozrastają a przez zimę podgniwają jak były w suchszym miejscu to w ogóle nie rosły chyba nie każdemu wszystko urośnie ja dałam za wygraną. Preferuję łatwiejsze w prowadzeniu śmierdziuchy
- okavango
- 100p
- Posty: 160
- Od: 17 wrz 2011, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Moje cmentarne też nie przetrzymały tegorocznych mrozów,szkoda.
Lilka
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
one raczej nie wymarzły prędzej zgniły , bo była wilgotna zima i wczesna wiosna
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
- sangwinaria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3542
- Od: 9 lip 2011, o 14:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20149
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
A moje padły wszystkie niestety, wiosną pokazało się małe coś na tych odporniejszych, ale niestety i to straciłam , chyba dam sobie spokój na razie z nimi.
- Giecikowa
- 200p
- Posty: 353
- Od: 13 lut 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Chryzantemy zimujące w gruncie
Iwona nie poddawaj się tak szybko. Ze mnie też marna ogrodniczka, ale chryzantemy rosną u mnie naprawdę ładnie. po prostu taka była zima i dużo roślin wymarzło. Jednak warto mieć takie piękne kwiaty w ogrodzie, przy których tak naprwadę nie ma zbyt dużo pracy . I dodam na marginesie, że wszystkie mam od Zosi
Pozdrawiam Dorota