Choroby i szkodniki Rododendrona

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Zablokowany
misanto
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 28 maja 2009, o 21:43
Lokalizacja: Grudziądz

Re: Chory Rododendron

Post »

Zdjęcia moich chorych rododendronów Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
iwanda
100p
100p
Posty: 175
Od: 5 lip 2011, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Żary - lubuskie

Re: Chory Rododendron

Post »

Jak poprawić kondycję mojego Rh, wczoraj podsypałam nawozem dla różaneczników. Nie wiem tylko czy to wystarczy. Mój krzaczek ma trochę lat i chyba nie jest mu dobrze w tym miejscu , sądząc po wielkości.
Pozdrawiam . Dorota

Obrazek Obrazek
nikka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 6 maja 2012, o 19:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wieliczka

Chore rhododendrony

Post »

Pozdrawiam, Ania
1. Zielony Zakątek Maminki
agambizu
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 11 maja 2012, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron

Post »

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Historia..
dwa lata temu zakupione w donicach, wsadzone do ziemi, wierzch obsypany korą, nawożone dwa razy do roku nawozem do rododendronów, podlewane wodą nieodstałą, pomimo miejsca słonecznego (pełne słońce :( ) kwitły pięknie. Po pierwszej zimie dostały w kość, ale przeżyły, w zeszłym roku na wiosnę dostały nawozu, jednak z czasem widać było, że coś z nimi nie tak. Po kwitnieniu, zaczęłam je przesadzać. Skończyłam jesienią. Pod każdy wsypałam 80l torfu wymieszanego z ziemią w której były, na górę ok 15 cm kory. Dziura była dość spora, śred. ok 60-70 cm. W między czasie, wysypaliśmy kamień. W czerwcu kolejny nawóz. Na zimę owinęłam je włókniną, myślę jednak, że albo zmarzły albo są chore. Szlag mnie trafia na myśl , że wszystkie padną ;:145 W tym roku jest jak widać na zdjęciach. Zaczynają żółknąć, blednąć, kwitną częściowo, pół krzaka kwitnie pół nie. Jednego juz się pozbyłam. Z 9 krzaków które jeszcze zipią, jeden wygląda zdrowo. Na dzien dzisiejszy dostaja hektolitry wody, nawóz do rododendronów i dodatkowo posypałam na kamień zakwaszaczem. Podlewam je też fusami z kawy sparzonej.

Moje wnioski i błędy popełnione, które wysnułam po lekturze forum:
- pH za wysokie = 6
- korzeń zbity, niestety nie rozbiłam bryły podczas przesadzania, za późno doczytałam
- za głęboko wkopane
- twarda woda
- chloroza??

Błagam , pomocy.. bo nie wiem juz co robić. Nie chcę ich znowu wykopywać ;:161
piobuk1
200p
200p
Posty: 449
Od: 20 lut 2012, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Chory Rododendron

Post »

Moja rada jest taka, zostaw, odejdź , nic nie rób. Jakie hektolitry wody, po co? Odkwaszacz jaki i po co? Co to znaczy 15 cm kory na wierzch, czy to znaczy ze szyjka korzeniowa jest tak głęboko pod spodem? Zawinięte były na zimę całe od ziemi czy tez tylko korona? No i te kamienie, w dodatku na słonecznej wystawie, masakra jakaś.
jeśli to tylko uszkodzenia mrozowe to powinny się już wszystkie ujawnić więc trzeba je poobcinać ładnie i niech krzewy odbijają. Jak uduszone i utopione korzenie, to albo zdechły albo dadzą radę. Pod kamieniami jest pewnie czarna agrotkanina. Jeśli tak to to pod ziemią jest koszmar. Zero nawożenia doglebowego, jedynie dolistnie słabym stężeniem. I jeśli naprawdę zależy Ci na tych roślinach to wywal ten grys a daj korę.
Pozdrawiam Piotr
piobuk1
200p
200p
Posty: 449
Od: 20 lut 2012, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: choraczki

Post »

O zdjęciach nic nie powiem, zobacz je sama na spokojnie i będziesz wiedziała dlaczego. Jeśli tyko dałaś nawóz no to nie wiele, właściwie zrobiłaś najgorszą rzecz. Poobcinaj uszkodzone i chore, zobacz czy nie podgryzione i dal im szanse.
Pozdrawiam Piotr
agambizu
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 11 maja 2012, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron

Post »

Podlewam je raz a porządnie (nie np. codziennie po trochu), część kory pewnie uległa rozkładowi, więc warstwa się zmniejszyła, ale tak, sa pewnie zbyt głeboko :( . Zawinięte były tylko korony, może za ciasno? chodzi mi o to , że włóknina dotykała pąków. O utopione korzenie się nie martwię, bardzo dobra przepuszczalność podłoża. Pod kamieniami jest biała włóknina. Grys jest na wierzchu, fakt, ale pod nim jest kora średnicy korony krzaka. Chyba jednak wykopię najbardziej zżółkłego i sprawdzę.. Dzięki za rady
nikka
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 6 maja 2012, o 19:52
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wieliczka

Re: choraczki

Post »

Wiem pierwsze są poruszone... Kolejne już nie.. gdyby sprawa była dla mnie jasna nie zawracałabym nikomu głowy :(
A tego pierwszego nie podsypałam :( bo zastanawiałam się czy warto walczyć...
Pozdrawiam, Ania
1. Zielony Zakątek Maminki
piobuk1
200p
200p
Posty: 449
Od: 20 lut 2012, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: choraczki

Post »

Zawsze warto, szkoda każdej rośliny. Niestety nie zawsze się to udaje nawet przy max dobrej woli i wiedzy. W przypadku uszkodzeń mrozowych , jeśli korzenie są zdrowe wystarczy przycięcie i zapewnienie zwiększonej wilgotności powietrza w najbliższym otoczeniu. Tylko nie przez podlewanie, bo krzew mam mało zielonego i nie przetwarza tyle wody co normalnie a w miarę częste zraszanie. Nawozimy delikatnie w chwili gdy widać że odbił i idzie. Powodzenia
Pozdrawiam Piotr
piobuk1
200p
200p
Posty: 449
Od: 20 lut 2012, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Chory Rododendron

Post »

Pień to też różanecznik, prawda? Ładne są i parę lat ktoś je hodował, szkoda by było je stracić. Może coś z preparatów typu Asahi, Tytanit, dało by dobre rezultaty? Warto spróbować.
Pozdrawiam Piotr
dawidbanan
---
Posty: 7566
Od: 29 cze 2009, o 13:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron

Post »

Tak, pień to też różanecznik.
Cała roślina to różanecznik!
piobuk1
200p
200p
Posty: 449
Od: 20 lut 2012, o 12:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Chory Rododendron

Post »

To pytanie o pień to taki niewinny sarkazm miał być i podkreślenie oczywistej oczywistości ze tak jest, chyba jednak nie wyszło. Oczywiście że pień to też różanecznik.
Pozdrawiam Piotr
agambizu
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 11 maja 2012, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Chory Rododendron

Post »

Szperam i szperam i dochodze do wniosku, że je stracę.. ;:145 fytoftoroza... spróbuję je odgrzybić, ale nie wiem czy to coś da.. jak szybko postępuje choroba? bo takie nijakie są od zeszłej wiosny
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”