Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 1

Drzewa owocowe
Zablokowany
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Koliber70 - dla pocieszenia:
W żywopłocie z tui od ulicy rosną mi maliny (nie pytajcie skąd się wzięły, chwaścisko wszędy wlizie...) a ulica każdej zimy soloną jest obficie. Tuje i ogrodzenie zimą białe od soli... tuje popalone, ogrodzenie - kupka rdzy... :?
Maliny? Nie mówię że ładnie owocują - ale wyplenić ich nijak nie mogę ;:173
:wit
koliber70
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 26 cze 2011, o 12:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: warszawa

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

bardzo, bardzo dziękuję za odpowiedzi :D
będę zatem podlewac i na całe zycie zapamietam ze polifoska dla malin to samo zło
bardzo prosimy o wsparcie, zbieramy pieniądze na leczenie Rolka
http://www.siepomaga.pl/f/zdazyczpomoca/c/1372" onclick="window.open(this.href);return false;
Oinone
200p
200p
Posty: 205
Od: 16 paź 2010, o 08:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Limanowa

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

chciałabym mieć taki problem, że malin nie mogę wyplenić... ;:223 Ja się zastanawiam KIEDY SIĘ ICH DOCZEKAM?
Jadę w piątek na działkę zapłakać nad nimi-może ruszą? ;:151
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Rossynant tylko odróżnijmy maliny dzikie i jakieś formy zdziczałe czy półdzikie odmiany, od typowo szlachetnych, wielkoowocowych odmian, które mają zwykle znacznie wyższe wymagania glebowe od swoich leśnych przodków, są dużo bardziej czułe na niedomiar jak i nadmiar makro- i mikroelementów w podłożu. Do tego warto zauważyć różnicę między jako taką wegetacją a zdrowym i silnym wzrostem z plennym owocowaniem, dużymi i zdrowymi malinami.
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

No no, 'formy zdziczałe' :? Bardzo elegancka odmiana, szlachetna i smakowita, z tych starych po przodkach które wyszukałem i posadziłem. Akurat ta bardzo się rozrasta. Jakoś tam dotarła i w żywopłocie zawadza. Właśnie z powodu silnego wzrostu zawadza, bo na ulicę przez płot wyłazi, wciąż trzeba ciąć :lol:
Bo dzikie mam w sadzie, ptaki chyba zasiały - i tego to już niczym nie zwalczy... ale też smaczne, tylko z maczetą po jabłka chodzić trzeba :wink:
Oczywiście nikomu nie doradzam solić malin, a stan gleby jest bardzo ważny, zawsze mówię - ale też zadbałem przecie przed posadzeniem tujek, mają tam luksus...
:wit
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

"Formy zdziczałe" to akurat miałem na myśli siewki odmian, które w dużym procencie powtórzyły cechy rośliny matecznej, ale też cechuje je podobieństwo do form dzikich, jak mniejsza plenność i silne rozrastanie przez rozłogi. Swego czasu gdy chciało się u nas kupić jakąś odmianę z 'Mallingów', to zazwyczaj otrzymywało się właśnie jej siewki a nie typową odmianę.
I jeszcze jedno, napisałem szlachetna, plenna, wielkoowocowa odmiana - czy jest w tym wspomniane coś o smaku :D Bo faktycznie tak jak napisałeś, smaczne to są właśnie te stare, dawne odmiany (napisałem półdzikie bo w większości mają w sobie bardzo dużo podobieństwa do typowej leśnej maliny choćby silne rozrastanie się czy smak owocu ;:333) które dodatkowo nie mają takich wybujałych wymagań glebowych i nie potrzebują regularnych oprysków ŚOR do zdrowego wzrostu. Jednak te stare dają zwykle gorszy plon niż dzisiejsze nowoczesne odmiany, oraz owoc jest znacznie mniejszy, a klient w sklepie wybiera ten który jest większy a nie ten który smaczniejszy.
Przemek19
50p
50p
Posty: 51
Od: 5 lut 2012, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Ja mam troche inne pytanie ile kilo maliny odmiany laszka można uzyskać z 34 dorosłych krzaków w tamtym roku sadzonki były małe ale i tak poskubałem troche malin i były naprawdę duże i smaczne
eff4
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 14 kwie 2012, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

jak maliny nawozić ???
killer19
50p
50p
Posty: 51
Od: 5 maja 2011, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Pryskaliście już maliny jesienne od robaka albo od grzyba???
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Maliny jesienne inaczej powtarzające, jeśli są prowadzone na jeden zbiór, nie wymagają żadnych oprysków.
killer19
50p
50p
Posty: 51
Od: 5 maja 2011, o 12:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Czyli jak plantację zjadają robaki albo pleśń jest na całych krzakach to nic nie robić tylko patrzeć? Wydaje mi się że ciężko by było utrzymać odpowiedni zbiór nie dbając o krzaki....
Awatar użytkownika
kamma
500p
500p
Posty: 554
Od: 25 gru 2010, o 18:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Ja już pryskałam (ale ja towarówka jestem )bez oprysku bym nie za wiele zebrałam.
Maliny działkowe rzeczywiście nie potrzebują za wiele oprysku ale tak całkiem bez ochrony nie ryzykowała bym.
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4178
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie

Post »

Kiler aleś ty wyrywny do tego pryskania :roll:
Jesiennych faktycznie nie atakują szkodniki anie groźne choroby. A przy letnich powinna obowiązywać zasada[przynajmniej we własnym ogrodzie] żeby nie opryskiwać 'na zapas'. Więc jeśli zauważymy np zielone robaczki na pąkach to wtedy robimy oprysk. Jako amator nawet jeśli zrobisz oprysk a nie wcelujesz dobrze w odpowiedni termin to on i tak nie zadziała tylko dodasz do owoców trochę chemii. A jak jeszcze 'polecisz' z opryskiem po wszystkich owocach jakie masz w ogrodzie bo masz już rozrobiony środek to samobój.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”