Piwonia (peonia) wymagania, uprawa cz.2
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Mam sporo przekompostowanego obornika, zalałam go wodą w beczce i zrobiła się fajna gnojówka. Czy to dobry pomysł by podlać nią piwonie? No i kiedy ewentualnie, teraz, czy po kwitnieniu, czy teraz i po?
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
pEtr pisze:Mrówki rezydują też na piwoniach gdy prowadzą wypas mszyc, a to już takie obojętne dla rośliny nie jest.
Mszyce nie lubią piwonii Mrówki rzeczywiście zlizują wydzielający się na pakach wosk, który jest słodki i wcale nie szkodzą kwiatom, ale odwrotnie, pozwalają im się w pełni rozwijać
- peonia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1069
- Od: 26 mar 2006, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pólnocny wschód
- Kontakt:
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Za mocno podkarmione i poszły w liście , albo za głęboko wrosły.Jerzewicz pisze:Nie wiem dlaczego moja nie kwitnie ? Tak jakby zanikały pąki kwiatowe. Ma stanowisko słoneczne i kwitła w ubiegłym roku.
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
- kasiulka_
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 25 maja 2011, o 14:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Też bym tak chciała -15 i ani grama więcej, szczególnie po ostatniej zimie. Cieszę się, że dowiedziałam się o mrówkach, dotąd "zwalałam" je z wielką pasją. Moje piwonie też w części mają pozasychane pąki, ale z forum dowiedziałam się, ze przyczyną może być choroba grzybowa - dokonałam stosownych oprysków, może w przyszłym roku będzie lepiej, bo teraz to już tak trochę "po ptakach". Człowiek uczy się przez całe życie
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Moje wszystkie przezimowały, nawet te rok temu posadzone młódki. W tym roku będą chyba piękne ...
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
a co z tą gnojówką? nikt nic nie wie??
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Agnieszko - piwonie nie są żarłoczne, ale jeśli miałaby się gnojówka zmarnować to podlej, rozcieńczoną oczywiście.
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Mariolu, jak często i czym zalecasz je nawozić?
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13422
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Wcale.
I piszę to na serio.
Moje piwonie kwitną jak głupie a niczym ich nie dokarmiam.
Być może ciekawsze odmiany są bardziej wymagające, moje są stare, rosną w tym samym miejscu wiele lat i nie narzekają.
Ziemię mam dobrą ale bez rewelacji.
Oczywiście można zasilać, z pewnością im to nie zaszkodzi, tylko... nie ma takiej potrzeby.
Jednego tylko pilnuję - późnego ścinania liści piwoniom.
Czasem robię to dopiero wiosną, lecz tego nie polecam.
Jesienią przy ścinaniu liści widzę zawsze już nabrzmiałe pąki nad powierzchnią ziemi.
Zimują bez zabezpieczeń, żadne mrozy im nie szkodzą.
I piszę to na serio.
Moje piwonie kwitną jak głupie a niczym ich nie dokarmiam.
Być może ciekawsze odmiany są bardziej wymagające, moje są stare, rosną w tym samym miejscu wiele lat i nie narzekają.
Ziemię mam dobrą ale bez rewelacji.
Oczywiście można zasilać, z pewnością im to nie zaszkodzi, tylko... nie ma takiej potrzeby.
Jednego tylko pilnuję - późnego ścinania liści piwoniom.
Czasem robię to dopiero wiosną, lecz tego nie polecam.
Jesienią przy ścinaniu liści widzę zawsze już nabrzmiałe pąki nad powierzchnią ziemi.
Zimują bez zabezpieczeń, żadne mrozy im nie szkodzą.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
To jest właśnie dziwne paki na wierzchu i nic im nie jest, a inne tyle pod ziemią i marzną, to niesprawiedliwe Ale szukając lepszych stron - dobrze, że przynajmniej ich okrywać nie trzeba .
Dzięki za poradę, szkoda że rozcieńczoną, ja bym na wszystko lała taką niemal czarną
Winoroślom na ogół leję ostro. Pół konewki gnojówki, pół wody. Jakoś nie narzekają. Może dlatego, że ta gnojówka odstana z ubiegłego roku. Tylko, że wtedy całkiem skondensowana była - czytaj beczka g.. zalana wodą Teraz wybrałam sporo takiego mokrego g... pomidorom pod nogi, a resztę zalałam wodą i z takiej korzystam,
Dzięki za poradę, szkoda że rozcieńczoną, ja bym na wszystko lała taką niemal czarną
Winoroślom na ogół leję ostro. Pół konewki gnojówki, pół wody. Jakoś nie narzekają. Może dlatego, że ta gnojówka odstana z ubiegłego roku. Tylko, że wtedy całkiem skondensowana była - czytaj beczka g.. zalana wodą Teraz wybrałam sporo takiego mokrego g... pomidorom pod nogi, a resztę zalałam wodą i z takiej korzystam,
- ogor
- 50p
- Posty: 58
- Od: 12 wrz 2008, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: NORDJYLLAND - Pn Dania
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Comcia ma racje, z tym scinaniem, moze w tym problem? ja swoje scinam jak juz nasiona opadna, nie wiem jak sie rozrasta piwonia, czy to idzie korzeniem? bo mam duzo samosiejek, tak okolo 50 - 70 cm. od krzaka? kisci?
Agusia ale pojechalas: beczka go..a zalana woda he he. Co do go..a to kupuje granulat - krowiak, wrzucam 4 - ry sluszne garscie do 10 litrowego wiaderka, miszom, miszom, przez tydzien do 10 - ciu dni,(UWAGA! maska gazowa mile widziana ) i podlewam tym tylko warzywka, do kwiatkow stosuje chemie i tylko do doniczek, te wolno rosnace dostaja odpadki z przed i po obiedzie
Agusia ale pojechalas: beczka go..a zalana woda he he. Co do go..a to kupuje granulat - krowiak, wrzucam 4 - ry sluszne garscie do 10 litrowego wiaderka, miszom, miszom, przez tydzien do 10 - ciu dni,(UWAGA! maska gazowa mile widziana ) i podlewam tym tylko warzywka, do kwiatkow stosuje chemie i tylko do doniczek, te wolno rosnace dostaja odpadki z przed i po obiedzie
Przepraszam za brak polskiej czcionki
- peonia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1069
- Od: 26 mar 2006, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pólnocny wschód
- Kontakt:
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Co do nawożenia wkopuję wokół piwonii zleżały obornik krowi albo kozi zmieszam to z ziemią i rosną robię to co trzy lata aby je nie przekarmić , sztucznych nawozów nie radzę bo "łapią" choroby grzybowe" i przestają kwitnąć.
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Piwonie(peonie) i ich pielęgnowanie...
Dzięki za rady Ta beczka nie taka wielka, ze 30l
Na wszelki wypadek rozcieńczę mocniej. U mnie ciągle mokro, dlatego nie lubię mocno rozcieńczać, bo po co dźwigać wodę tam gdzie nie trzeba podlewać.
Na wszelki wypadek rozcieńczę mocniej. U mnie ciągle mokro, dlatego nie lubię mocno rozcieńczać, bo po co dźwigać wodę tam gdzie nie trzeba podlewać.