Ogród Oli , sezon 2011
- riane
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 921
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Ta pigwa zjawiskowa Duże ma kwiaty? Nie wiem, czy mi jeszcze jedno drzewo się zmieści, ale popróbować warto!
Agata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu, Twoje bzy są zjawiskowe!!
Orliki też mi się bardzo podobają. Jestem ciekawa, dlaczego u mnie nie chcą rosnąć...
Orliki też mi się bardzo podobają. Jestem ciekawa, dlaczego u mnie nie chcą rosnąć...
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Witajcie serdecznie,
Czas wziąć się w karby i odpisać. W tym roku jakoś nie mam weny. Zima dała się we znaki roślinkom. Wszystkie moje róże (3 szt) na pniu, nie przetrwały mrozów pomimo otulenia. To było moje trzecie i zarazem chyba ostatnie podejście do róż na nóżce. Szkoda, bo bardzo mi się podobają. No dobra, już nie wylewam łez. Za to inne roślinki rozrastają się i zaczynają niektóre wchodzić w fazę najpiękniejszą, czyli kwitnienie
Daguś,jak widziałaś pod igiełką,moja noga już na chodzie. Żeby nie powiedzieć : goi się jak na psie . Z drugiej strony całkiem głupie powiedzenie, ale powszechnie zrozumiałe.
Pigwa nawet jak nie owocuje, to przepięknie zdobi ogród. W zeszłym roku moje owoce były jakieś dziwne, jakby obite w środku. Muszę zobaczyć czy w tym roku to zjawisko się powtórzy. Niestety większość nie nadawała się do przerobu. I w tym roku podejmę próbę ?wyprodukowania? owocu w butelce.
Adrianno,dziękuję . Jest już ok.
Zbyszku, czyli wiesz o czym pisałam (a raczej co przemilczałam). Gapa jestem i tyle. Zamiast patrzeć pod nogi, to wlepiałam wzrok w roślinki a stąpałam w miejscu gdzie mój M ciął palety. Mogłam się tego spodziewać.
Z pigwy jeszcze winka nie robiłam, ale pigwówka wyszła suuuuper
Iwonko, nie rezygnuj z cebulowych. One tak są oczekiwane na przedwiośniu i chyba daja najwięcej radości, bo niemal pierwsze kwitną. Moje też częściowo ?wypadły?, ale nowe jesienne nasadzenia przeżyły niemal w 100%. Jesienią jeszcze dokupię i powciskam na każdą rabatę. Będzie pięknie
Kasiu, to żółto kwitnące, to żarnowiec . W zeszłym roku zrobiłam mu strzyżenie. Kiepsko to przyjął. Teraz już się nie obraża i kwitnie pięknie.
Halinko, moje lilaki jakoś nie są wybredne. Rosną bez żadnego wspomagania, ale cięcie zaraz po przekwitnięciu im służy i potem kwitną jeszcze obficiej. Nawet mała sadzoneczka w tym roku zakwitła. Może gleba im odpowiada (raczej kwaśna, bo skrzyp i szczaw się same panoszą).
Alu, no nie opowiadaj .. Widziałam Twoje ?resztki? : bzy, tulipany, cesarskie korony, floksiki, cudeńka doniczkowe a Rh przepięknej urody. Podglądam i podczytuję choć nie zostawiam ostatnio zbyt dużo wpisów. Obiecuję poprawę
Agatko, pigwa ma przepiękne ok. 2-4 cm kwiaty. Wyglądają (wyglądały) bajecznie. Zachęcam do znalezienia dla niej miejsca. Jest naprawdę warta grzechu. Owoce też ładnie na niej wyglądają, a dżemiki i naleweczki ? pycha.
Moniu, dziękuję w imieniu lilaczków To ciekawe dlaczego orliki nie chcą rosnąć w lesie, bo z moich obserwacji wynika, że te rosnące w półcieniu i cieniu całkiem pięknie się prezentują. W słońcu też niczego sobie, ale w miejscach zacienionych wcześniej kwitną
A to dla Ciebie przegląd moich orlików
A teraz kilka fotek bez komentarza
Czas wziąć się w karby i odpisać. W tym roku jakoś nie mam weny. Zima dała się we znaki roślinkom. Wszystkie moje róże (3 szt) na pniu, nie przetrwały mrozów pomimo otulenia. To było moje trzecie i zarazem chyba ostatnie podejście do róż na nóżce. Szkoda, bo bardzo mi się podobają. No dobra, już nie wylewam łez. Za to inne roślinki rozrastają się i zaczynają niektóre wchodzić w fazę najpiękniejszą, czyli kwitnienie
Daguś,jak widziałaś pod igiełką,moja noga już na chodzie. Żeby nie powiedzieć : goi się jak na psie . Z drugiej strony całkiem głupie powiedzenie, ale powszechnie zrozumiałe.
Pigwa nawet jak nie owocuje, to przepięknie zdobi ogród. W zeszłym roku moje owoce były jakieś dziwne, jakby obite w środku. Muszę zobaczyć czy w tym roku to zjawisko się powtórzy. Niestety większość nie nadawała się do przerobu. I w tym roku podejmę próbę ?wyprodukowania? owocu w butelce.
Adrianno,dziękuję . Jest już ok.
Zbyszku, czyli wiesz o czym pisałam (a raczej co przemilczałam). Gapa jestem i tyle. Zamiast patrzeć pod nogi, to wlepiałam wzrok w roślinki a stąpałam w miejscu gdzie mój M ciął palety. Mogłam się tego spodziewać.
Z pigwy jeszcze winka nie robiłam, ale pigwówka wyszła suuuuper
Iwonko, nie rezygnuj z cebulowych. One tak są oczekiwane na przedwiośniu i chyba daja najwięcej radości, bo niemal pierwsze kwitną. Moje też częściowo ?wypadły?, ale nowe jesienne nasadzenia przeżyły niemal w 100%. Jesienią jeszcze dokupię i powciskam na każdą rabatę. Będzie pięknie
Kasiu, to żółto kwitnące, to żarnowiec . W zeszłym roku zrobiłam mu strzyżenie. Kiepsko to przyjął. Teraz już się nie obraża i kwitnie pięknie.
Halinko, moje lilaki jakoś nie są wybredne. Rosną bez żadnego wspomagania, ale cięcie zaraz po przekwitnięciu im służy i potem kwitną jeszcze obficiej. Nawet mała sadzoneczka w tym roku zakwitła. Może gleba im odpowiada (raczej kwaśna, bo skrzyp i szczaw się same panoszą).
Alu, no nie opowiadaj .. Widziałam Twoje ?resztki? : bzy, tulipany, cesarskie korony, floksiki, cudeńka doniczkowe a Rh przepięknej urody. Podglądam i podczytuję choć nie zostawiam ostatnio zbyt dużo wpisów. Obiecuję poprawę
Agatko, pigwa ma przepiękne ok. 2-4 cm kwiaty. Wyglądają (wyglądały) bajecznie. Zachęcam do znalezienia dla niej miejsca. Jest naprawdę warta grzechu. Owoce też ładnie na niej wyglądają, a dżemiki i naleweczki ? pycha.
Moniu, dziękuję w imieniu lilaczków To ciekawe dlaczego orliki nie chcą rosnąć w lesie, bo z moich obserwacji wynika, że te rosnące w półcieniu i cieniu całkiem pięknie się prezentują. W słońcu też niczego sobie, ale w miejscach zacienionych wcześniej kwitną
A to dla Ciebie przegląd moich orlików
A teraz kilka fotek bez komentarza
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Rzeczywiście nie dojrzałam, że to żarnowiec. Posadziłam kiedyś 6 ale po zimie sterczały suche patyki i wykopałam. Teraz myślę że się może pospieszyłam, jak oglądam na forum pięknie kwitnące o tej porze roku to żal mi się robi. Kiedy one wypuszczają pierwsze listki ?
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13069
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu nóżka wróciła do normy, ale uważaj żelastwo zardzewiałe jest b.niebezpieczne przekonał się o tym mój syn! ale ogródek przepiękny zauważyłam wiele pelargonii - jednak sufrinie już się opatrzyły wracamy jak to zauważono do pelargonii one są ponad czasowe, takie swojskie i jednocześnie dostojne damy.
Chciałam zapytać o żarnowca bo ja też podcięłam i o mały włos nie padł, niby zalecane jest po przekwit- nięciu ściąć w ub.roku zostawiłam i teraz kwitnie a właściwie to podnosi się, czy teraz rozumiem w ogóle nie podcinasz bo masz taki sam widzę jak u mnie, inne padły.
pozdrawiam
Chciałam zapytać o żarnowca bo ja też podcięłam i o mały włos nie padł, niby zalecane jest po przekwit- nięciu ściąć w ub.roku zostawiłam i teraz kwitnie a właściwie to podnosi się, czy teraz rozumiem w ogóle nie podcinasz bo masz taki sam widzę jak u mnie, inne padły.
pozdrawiam
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Kasiu,Aniu ,Altika pisze: Kiedy one wypuszczają pierwsze listki ?
Z mojego doswiadczenia wynika, że młode żarnowce trzeba okrywać na zimę. Potem już nie ma problemu jeżeli nie zechce się go formować .W 2010r postanowiłam go nieco "wymodelować". Przez cały poprzedni rok regenerował siły. Musiałam go dodatkowo pozbawić zaschniętych gałązek, ale teraz znowu pyszni się swą urodą. Ten egzemplarz, raczej gatunek, w zimie ma zielono szare a teraz zielone gałązki na których w maju eksplodują kwiaty. Po przekwitnięciu powstają nasienniki jak np przy groszku. Natomiast inny żarnowiec, kwitnący w kolorach żółto brązowym, przed kwitnieniem rozwija listki. Chyba fotki lepiej to pokażą. W każdym bądź razie nie wolno ciąć żarnowca. Lubi on ciepłe i słoneczne lub półcieniste miejsce, kwaśną ziemię i na pierwsze zimy osłonę.Drugi żarnowiec jest młodziutki i przetrwał kiepsko, bo nie był otulony a tylko zadołowany z doniczką pomiędzy innymi roślinami przy tarasie (tutaj i tak jest osłonięty od wiatru).
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13069
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu kolorowe to mi padły i pewnie popełniłam błąd, że przycięłam zaraz po kwitnieniu, dlaczego teraz tego nie wiem, ten kremowy kupiony w Tesco raczej nie byłam jego pewna a jednak przetrwał te z ogrodnictwa nie.
Pięknie dziękuję za podpowiedz.
Pięknie dziękuję za podpowiedz.
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Ja co roku tnę żarnowce (a mam kilkuletnie) ale niedużo i nigdy do zdrewniałych gałązek!
Żarnowce mają to do siebie, że wyradzają się po paru latach i trzeba sadzić młode, ale taka ich uroda.
Jak miałam dzikie, to zdecydowanie szybciej rosły i szybciej starzały się.
Kupne dłużej starzeją się.
Żarnowce mają to do siebie, że wyradzają się po paru latach i trzeba sadzić młode, ale taka ich uroda.
Jak miałam dzikie, to zdecydowanie szybciej rosły i szybciej starzały się.
Kupne dłużej starzeją się.
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Tym bardziej nie rozumiem, bo otulałam swoje na zimę, ale cóż tak pewnie miało być. Chyba się przemogę i kupie jeszcze raz bo u Ciebie wyglądają pięknie.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
No i dalej nie wiadomo czy ciąć , czy otulać U jednych rosną po cięciu u innych padaja nawet otulone . Dalej człowiek głupi
Ewo, ja już naobiecywałam swojemu żarnowcowi, że jak wydobrzeje to go żadną miarą nie bedę strzygła. Chyba mi uwierzył, bo po roku regeneracji znowu jest piekny. Rozmawiałam z nim jak z żywą istotą. Coś jednak w tym jest, bo na rośliny to działa (i na mnie również)
Z mam ochotę jeszcze na kolejnego kolorowego żarnowca, tylko muszę się na niego natknąć.
Kasiu kupuj, kupuj. One nie są drogie . Coś ok 10zł, te nie szczepione. Jeden szczepiony także mi nie przeżył poprzedniej zimy.
Znalazłam fotkę z 2010r. Ten mi padł. A tak mi się podobał. Znajdę jeszcze podobnego , ale już raczej nie na nóżce.
Ewo, ja już naobiecywałam swojemu żarnowcowi, że jak wydobrzeje to go żadną miarą nie bedę strzygła. Chyba mi uwierzył, bo po roku regeneracji znowu jest piekny. Rozmawiałam z nim jak z żywą istotą. Coś jednak w tym jest, bo na rośliny to działa (i na mnie również)
Z mam ochotę jeszcze na kolejnego kolorowego żarnowca, tylko muszę się na niego natknąć.
Kasiu kupuj, kupuj. One nie są drogie . Coś ok 10zł, te nie szczepione. Jeden szczepiony także mi nie przeżył poprzedniej zimy.
Znalazłam fotkę z 2010r. Ten mi padł. A tak mi się podobał. Znajdę jeszcze podobnego , ale już raczej nie na nóżce.
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- dzieci2
- 200p
- Posty: 279
- Od: 20 lip 2011, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: koło Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
U mnie na osiedlu żarnowce w formie krzaka kwitnące na żółto rosną w charakterze chwastów. Wysiewają się jak wściekłe
Asia
Asia
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Asiu, to macie ładnie, bo one przyciągają wzrok i pszczoły w czasie kwitnienia Mój nie wysiewa się .. nie ma odrostów ... dziwak czy co Dlatego muszę o niego dbać. A może to inny gatunek. A te na podwórku to prawdziwe dzikuski. Jadąc kiedyś (już nie pamiętam gdzie i czym) w każdym bądź razie pamiętam mijane żółte krzaczory rosnące dziko na zboczach. Widok pozostał w pamięci. Wtedy jeszcze nie znałam ich nazwy.
Dzisiaj w Lidlu trafiłam na hortensje za 22zł. Nawet nie wiem czy to ogrodowa czy bukietowa, ale chapnęłam bo ładna
Dzisiaj w Lidlu trafiłam na hortensje za 22zł. Nawet nie wiem czy to ogrodowa czy bukietowa, ale chapnęłam bo ładna
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
A dzisiaj musiałam pocieszyć się po niespodziewanym przymrozku. Dla mnie oczywiście niespodziewanym, bo jakoś przegapiłam prognozę pogody. Myślałam, że po Zośce już będzie tylko cieplej
Zmarzły moje pomidorki z własnego siewu, koleuski, papryka i jeszcze trochę mniej waznych roślinek. Popatrzcie jak ucierpiał orzech:
Niechcący weszłam do lokalnej kwiaciarni i ...wpadł mi w ręce storczyk. Na etykiecie ma tylko nazwę "Orchid" i bądź tu człowieku mądry jak on właściwie się nazywa. Koleuski musiałam uzupełnić. Na razie tylko trzy, ale ładne ciekawe kolorki. No i kupiłam grzybnię boczniaka. Ciekawa jestem czy to będzie rosło .
Zmarzły moje pomidorki z własnego siewu, koleuski, papryka i jeszcze trochę mniej waznych roślinek. Popatrzcie jak ucierpiał orzech:
Niechcący weszłam do lokalnej kwiaciarni i ...wpadł mi w ręce storczyk. Na etykiecie ma tylko nazwę "Orchid" i bądź tu człowieku mądry jak on właściwie się nazywa. Koleuski musiałam uzupełnić. Na razie tylko trzy, ale ładne ciekawe kolorki. No i kupiłam grzybnię boczniaka. Ciekawa jestem czy to będzie rosło .
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki