Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2171
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Leykonrad, raz za sucho, raz za mokro. Stare liście nie do naprawienia, nowym przy właściwym podlewaniu nic nie będzie.

Pozdrawiam, kozula
leykonrad
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 16 maja 2012, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Dziękuję kozula
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5140
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Slavo pisze: Posiadam jedną sztukę tej odmiany więc nie mogę porównać z innym. Wygląda bardzo dziwnie. Jest taki pokręcony od początku, niczym nie zasilany, pozostałe pomidory są normalne. Zastanawiam się czy go wysadzać do gruntu z pozostałymi. Czy to choroba, błąd w uprawie czy taka jego uroda?
Takie objawy mogą być także powodowane za wysoką temperaturą, a niedostatecznym oświetleniem.
Slavo
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 30 sty 2012, o 13:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

ekopom, myślę że nie miał za gorąco, zadziwia mnie fakt że pomidory innych odmian z którymi przebywał nie są pokręcone. Kilka z nich trochę wybiegnięte. Być może ten jeden jest w jakiś sposób nadwrażliwy na warunki w których go trzymałem i go pokręciło. Postanowiłem wysadzić go i obserwować co się będzie działo. Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
wujeksam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 387
Od: 12 cze 2005, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Drugi raz w życiu uprawiam pomidory, Dzięki forum tym razem jest znacznie lepiej :)
Chciałem się jednak upewnić, podlałem pomidory z 5 razy od posadzenia w gruncie (chyba 29 kwietnia) nawozem substral do pomidorów (1 łyżka na 10l wody), na jesieni był dawany obornik, a pomimo tego liście zwijają się w rurki (niektóre bardziej niż ten na zdjęciu) to chyba znak że chcą więcej jeść?
Nasiona mam z akcji, wszystkie sie jednak wymieszały, jakaś połowa ma takie liście, reszta ma normalne proste
Najlepsze że u większości widać zalążki kwiatów, pare dni ciepła i będą kwitły :)

Obrazek
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

wujeksam pisze:podlałem pomidory z 5 razy od posadzenia w gruncie (chyba 29 kwietnia) nawozem substral do pomidorów (1 łyżka na 10l wody),
O kochany. Czyli prosty rachunek- nawóz co 3 dni. A kto to by wytrzymał ? Na oborniku. Gleba, jak widzę , raczej wyższej klasy bonitacyjnej. Teraz to chyba do lipca starczy tym pomidorom papu o ile wcześniej nie padną na pysk. I jeszcze pewno pod folią, gdzie wymywanie nadmiaru składników jest wolne. Jeszcze wiele wody w Wiśle popłynie....

PS No tak. Teraz widzę Jarosław. Znam te tereny Tam gleby w wiekszości od I-III klasy. Tam sam obornik by wystarczył a nie jeszcze jakieś magiczne siły.
Awatar użytkownika
wujeksam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 387
Od: 12 cze 2005, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Rosną w gruncie, zaryzykowałem posadziłem końcem kwietnia i się opłaciło :) oczywiście gdyby pojawiło się zagrożenie przymrozkami zrobiłbym prowizoryczny tunel nad nimi.
W tamtym roku zrobiłem tylko jeden oprysk, długo nie wytrzymały ale coś tam zebrałem,w tym roku myślę że 3 opryski będą kompromisem pomiędzy całkowitym nie pryskaniem a sklepowymi.
Czyli skąd taki a nie inny pokrój liści? Czyżby to nadmiar składników?
Same krzaki są grube, krępe nie widać by niska temperatura robiła na nich wrażenie.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

wujeksam pisze:Czyżby to nadmiar składników?


Skąd. Ja bym je podlewał codziennie

Już nie mam cierpliwości
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3850
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

A czy czasami nie podwoiłeś dawki nawozu?
Mam Magiczną Siłę w rękach i jest tam napisane:
"Nawożenie doglebowe - 1/2g na 1l wody( 1 łyżeczka na 10 l wody) przy każdym podlewaniu"
Pozdrawiam,Małgorzata
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2600
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Wujeksam!
Niektóre z pomidorów Ani Kozuli właśnie tak się zachowują.Szkoda,że Ci się wymieszały,bo wiadomo byłoby,które tak się zwijają.Musisz poczytać posty z przynajmniej dwóch lat wstecz.Tak jak pisała basow@ do podlewania wystarczy 1 łyżeczka na 10 l wody.
Ale na razie to nie dawaj żadnego nawozu.Niech trochę odpoczną i wykorzystają to co już im dałeś.
Pozdrawiam Maria.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

basow@ pisze:A czy czasami nie podwoiłeś dawki nawozu?
Podwojona ?. Pięciokrotnie większa od zalecanej. Zalecana dawka na tych nawozach substral jest celowo niska. Producent bierze poprawkę na naturalną chęć użytkowników do dogadzania własnym roślinom i w obawie o zasolenie poleca taka dawkę.
Niektóre pomidory od kozuli może tak mają -nie wiem, nie uprawiam- ale rozjaśnienie przy tym zwijaniu liści stożków wzrostu, to już na pewno nie jest objaw typowy dla pomidorów kozuli

http://www.iwarz.pl/klucz/index.php?d=opis&id=74
Awatar użytkownika
Belinek
100p
100p
Posty: 106
Od: 1 cze 2011, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: war-mazur. Rolnik inżynier bud.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

wujeksam pisze:Drugi raz w życiu uprawiam pomidory, Dzięki forum tym razem jest znacznie lepiej na jesieni był dawany obornik, a pomimo tego liście zwijają się w rurki (niektóre bardziej niż ten na zdjęciu) to chyba znak że chcą więcej jeść?
Obrazek
Coś powiem o liściach zwijających się w rurki. Pomidory uprawiam trzeci rok i zawsze mam jakieś problemy ze zdrowotnością roślin. Zaprosiłem dobrego ogrodnika który uprawia pomidory od ponad 20 lat. Co powiedział jak zobaczył moja uprawę. Gdy wszedł do namiotu od razu powiedział co jest pomidorom, co i jakie choroby powodują zwijanie się liści, słaby wzrost no i dlaczego są tak mizerne. Po pierwsze uznał zgorzel, że przyczyną zgorzeli i zwijania się liści jest nie usunięcie jesienią starych łodyg itp. Po drugie zbyt bogate podłoże w składniki pokarmowe i wodę jest przyczyną zarazy ziemniaczanej u pomidorów.Po trzecie, aby temu zapobiec trzeba natychmiast zastosować środek odgrzybiający podłoże, ponieważ system korzeniowy jest słaby porażony, należy podsypać rośliny ziemią najlepiej świeżą aby puściły korzenie z wyższej części łodygi, podlać.Spryskać preparatem przeciw zarazie ziemniaka i czekać tydzień na ponowne podlanie preparatem (PREVICUR)z wodą.
Jesteśmy marionetkami naszej nieświadomości.
Zadziwiające jest to , jak osądzamy bliskich nie zdając sobie sprawy z podłości naszego lekceważenia dopóki ich nam nie zabraknie, Carlos Ruiz Zafón
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1411
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ooo kurcze! Jakie to skomplikowane!

Wnioskuje, że twoje pomidory, na prawdę musiały bardzo źle wyglądać ;:113
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”