Wielkopolska - był w niektórych miejscach, tak samo jak na Dolnym Śląsku.
Noc z czwartku na piątek, prognozy około + 2 stopnie a przy gruncie w wielu rejonach na minusie.
Nie istnieje żaden szkodnik ani choroba, które by atakowały w tym samym czasie rośliny z różnych grup.
Hm, tym mnie przekonujesz,m to, że rano nie widziałem mrozu nie znaczy, że go nie było ... no i te różne rośliny zaatakowane. Tak się cieszyłem że w tym roku majowy mróz nas oszczędził.... Dzięki za pomoc
Potwierdzam był przymrozek. U mnie za to objawił się inaczej. Załatwiło tylko winogron (który zresztą był przykryty włókniną zimową). Wszytkie tegoroczne przyrosty i zawiązki owoców. Reszta roślin nie ma znamion przymrozka. Przetrwały róże, maliny, glicynia,sałata i co ciekawe lubczyk, cukinia i papryka. Wszystko w pobliżu wcześniej wspomnianego winogrona. Przetrwał nawet słonecznik który sam się wysiał w winogronie. Jak to możliwe?