
Wallota spinosa.(Cyrtanthus elatus )Identyfikacja i dyskusje
Re: amarylis,hipeatrum może vallota ?
dziękuje za odpowiedz
też mi się tak wydawało ale nie byłam pewna

-
- 100p
- Posty: 107
- Od: 19 gru 2010, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łomianki/Dziekanów Leśny
Re: amarylis,hipeatrum może vallota ?
Na amarylis za mała cebula i liście nie takie. Nie cliwia, bo ona ma korzenie, a nie cebulę. Wygląda na walottę. Tylko trochę pokręcona jakby lekko po przejściach
Zimowanie w piwnicy i prawie nie podlewać. Jakieś 3 miesiące. Wiosną na okno i wyrosną młode "szczypiorki".

-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 17 sty 2012, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Vallota. Co z nią zrobić?
Witam, też mam tego kwiatuszka , jeszcze nie zakwitła tylko zastanawia mnie jedno ,i tu prosiłabym o pomoc. Moja cebulka ma jakieś 4 cm średnicy i mam ją od trzech lat , tylko strasznie dużo ma nowych małych cebulek i nie wiem czy powinnam je usunąć i zostawić tylko dużą czy zostawić i nie ruszać? .Jak długo trzeba czekać żeby zakwitła?
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Vallota. Co z nią zrobić?
Liście utrzymujące się cały czas na cebuli są wskaźnikiem właściwej hodowli.. Przyrosty należy oddzielać od cebuli, bo osłabiają cebule i powodują brak kwitnienia. Przesadzić je osobno, łatwo się przyjmują. Małe mogą zakwitnąć po dwóch latach- uprawiamy bez spoczynku.
Dorosłe cebule sadzimy do niedużych doniczek-okolo 12 cm srednicy i wymieniamy przy przesadzaniu ziemie całkowicie.
Moja vallota dochowała się nasion- wysiałam i już wschodzą. Wiosna przesadzę osobno...
Dorosłe cebule sadzimy do niedużych doniczek-okolo 12 cm srednicy i wymieniamy przy przesadzaniu ziemie całkowicie.
Moja vallota dochowała się nasion- wysiałam i już wschodzą. Wiosna przesadzę osobno...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
ja także mam vallotę i także od kilku lat mi nie kwitła. nie wiem czemu. pomoże ktoś?
pozdrawiam
Kasia
Kasia
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
Mam walotę od kilkunastu lat, kwitnie co roku, może dlatego, że nie za bardzo się nią zajmuję. Z moich obserwacji wynika, że im mniej dogadzasz tym lepiej. Rzadko przesadzać (lubi ciasno), rzadko podlewać( raczej sucho niż zbyt mokro), lubi umiarkowane słoneczko (wschód, zachód), raz na 2 tygodnie latem nawozić do kwitnących.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
mam też problem z korzeniami. największa cebula valloty którą mam w doniczce nie ma korzeni. 2 małe mają niewielkie korzonki. 3 zaś kolejne zostały wyciągnięte z doniczki z tego samego powodu - czyli braku korzeni. i po dziś dzień siedzą w wodzie i mają korzenie
pozdrawiam
Kasia
Kasia
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 17 sty 2012, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Vallota. Co z nią zrobić?
Po oddzieleniu mam trzy cebulki te dwie są małe mają jakieś 2 cm średnicy ale warto poczekać ,teraz na bieżąco będę odrywać te maleńkie cebulki tylko jeszcze zapomniałam zapytać jak głęboko mają być te cebulki w ziemi wsadzone? .
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Vallota. Co z nią zrobić?
Ja swoje sadzę tak aby cebulka była w ziemi do połowy.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
odświeżam temat. wsadzone do 3 doniczek 4 cebulki cyrtanthus elatus świetnie się czują w nowych domkach.wystają 1/3 od ziemi. czyli prawie jak hippeastrum. najstarsza i jako pierwsza wsadzona do niemi cebulka wypuściła 4 liście. pozostała 3 jest w fazie wzrostu. na razie mają po 2 liście. dochodzą powoli po jednym. może w końcu doczekam się kwitnienia u najstarszej z cebulek




pozdrawiam
Kasia
Kasia
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
nikt z was nie ma Cyrtanthus elatus by się pochwalić????
pozdrawiam
Kasia
Kasia
-
- 1000p
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
- Mati1135
- 50p
- Posty: 95
- Od: 17 sty 2010, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
Witam po długiej przerwie. ;)
Moja roślinka nigdy nie kwitła a w tym roku będzie miała już 11 lat, zresztą nie wygląda na swój wiek jest o wiele mniejsza od tych w tym samym wieku, które były prezentowane na tym forum, kilka lat temu oddałem parę cebulek przybyszowych właśnie z tej najstarszej mojej cioci i u niej rosną jak na drożdżach i są już o wiele większe od swej rodzicielki, więc ta moja też pojechała na wakacje do cioci, ale w sumie bez zmian a jest tam już 1,5 roku, za to może te oddane wcześniej zakwitną u cioci. Jak widzę te zdjęcia z kilkoma kwitnącymi pędami to zazdroszczę, ale i tak mam do swojej sentyment, bo to mój pierwszy i najstarszy kwiatek hodowany od dziecka. Nawet jeśli nigdy nie zakwitnie to pozycji ulubionej roślinki nic jej nie odbierze.
Moja roślinka nigdy nie kwitła a w tym roku będzie miała już 11 lat, zresztą nie wygląda na swój wiek jest o wiele mniejsza od tych w tym samym wieku, które były prezentowane na tym forum, kilka lat temu oddałem parę cebulek przybyszowych właśnie z tej najstarszej mojej cioci i u niej rosną jak na drożdżach i są już o wiele większe od swej rodzicielki, więc ta moja też pojechała na wakacje do cioci, ale w sumie bez zmian a jest tam już 1,5 roku, za to może te oddane wcześniej zakwitną u cioci. Jak widzę te zdjęcia z kilkoma kwitnącymi pędami to zazdroszczę, ale i tak mam do swojej sentyment, bo to mój pierwszy i najstarszy kwiatek hodowany od dziecka. Nawet jeśli nigdy nie zakwitnie to pozycji ulubionej roślinki nic jej nie odbierze.
