Mój sad
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój sad
W takim razie czekam... 2 lata temu chyba się pospieszyłam, zdjęłam gumki i folię, okazało się, że suche i niezrośnięte, więc na innych też zdjęłam, ale czy na pewno były suche?? Z jednego nie zdjęłam i stał zapomniany pod ścianą w cieniu, patrzę po miesiącu a tam liście na zrazie i mam amersa Przyjęły się oba zrazy na tym drzewku.
- Burgund
- 100p
- Posty: 169
- Od: 24 mar 2011, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Mój sad
witam forumowiczów mam 2 dni flirtu z netem i wracam do pustelni więc przepraszam że się urwi kontakt
co do szczepienia to mi nie wyszło zapomniałem zabrać z sobą pastę do szczepienia , no i trochę drzewa poprzemarzały więc nie chciałem ryzykować z pobieraniem zrazów
przemarzły mi śliwka Amers śliwka japońska Santa Rosa , jabłoń Landsberska oraz wszystkie sadzone jesienią morele
za to posadziłem kosztelę, early genewa, jonathana, ligol, złotą renetę,
co do szczepienia to mi nie wyszło zapomniałem zabrać z sobą pastę do szczepienia , no i trochę drzewa poprzemarzały więc nie chciałem ryzykować z pobieraniem zrazów
przemarzły mi śliwka Amers śliwka japońska Santa Rosa , jabłoń Landsberska oraz wszystkie sadzone jesienią morele
za to posadziłem kosztelę, early genewa, jonathana, ligol, złotą renetę,
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój sad
Moje szczepienia też się nie przyjęły, mimo że dałam maść. Moreli szkoda... reszty też...
Muszę obejrzeć jak zawiązują u mnie jabłonie.
Muszę obejrzeć jak zawiązują u mnie jabłonie.
- Burgund
- 100p
- Posty: 169
- Od: 24 mar 2011, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Mój sad
Witam Agus u mnie dzrewa dobrze zawiązały owoc ,ale będzie zdecydowanie mniej niż w zeszłym roku , bo w tedy jak kwitły to zrobiło się chłodno i pszczoły nie oblatywały a później, 3 dni 30 stopniowych upałów i potem huragan oberwał zwiędnięte kwiatki tak więc owocu zdecydowanie mniej niż w zeszłym roku czereśni tylko tyle co dla siebie nie ma co jechać na targ i sprzedawać a kwitło pięknie dwa zdjęciia wrzucam
to była czereśnia a teraz stara jabłonka
poza tym przygarnełem kotną kotkę ktoś ją wyrzucił i się błąkała w nagrodę łapie wszystkie myszy i przynosi na ganek a ostatnio upolowała kreta który mi rył wkoło posadzonych nowych drzewek
łowna kotka i pomyśleć że ktoś ją wyrzucił bo dla kogoś był to problem z kociakami
a ja sie nie przejmuję jak się jednego kotka da wychować to pięć też , niedługo się mi okoci liczę na 3 małe kocięta
wczoraj miałem wypad do markeciku i kupiłem 4 jeżyny bezkolcowe odmiana Triple Crown , jeszcze 4 aronie na skarpę i 2 przecenione Hortensje po 8 zeta wyprzedaże się zaczynają trzymajcie się z portfele
to była czereśnia a teraz stara jabłonka
poza tym przygarnełem kotną kotkę ktoś ją wyrzucił i się błąkała w nagrodę łapie wszystkie myszy i przynosi na ganek a ostatnio upolowała kreta który mi rył wkoło posadzonych nowych drzewek
łowna kotka i pomyśleć że ktoś ją wyrzucił bo dla kogoś był to problem z kociakami
a ja sie nie przejmuję jak się jednego kotka da wychować to pięć też , niedługo się mi okoci liczę na 3 małe kocięta
wczoraj miałem wypad do markeciku i kupiłem 4 jeżyny bezkolcowe odmiana Triple Crown , jeszcze 4 aronie na skarpę i 2 przecenione Hortensje po 8 zeta wyprzedaże się zaczynają trzymajcie się z portfele
- Burgund
- 100p
- Posty: 169
- Od: 24 mar 2011, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Mój sad
uzupełniam wiadomości z sadu bo wczoraj to miałem niewiele czasu i tak zdawkowo
a tera
posadziłem jeszcze jabłoń jonica, gala, jonagold 2 szt ,golden deliciousx2, novamac, kosztela już zawiązała owoc, z grusz Carola, konferencja, lukasówka i jeszcze jedną czerwoną klapsę ,
śliwa herman mi przemarzła
ale muszę przyznać że ni do końca mi te drzewka wymroziło , przemarzł zraz , ale ja go ściełem nisko i zostawiłem 2 oczka one odbijają , tak więc uratuję na pewno jabłoń landsberską , śliwy santa rosa , Amers i herman, niestety to na czym mi najbardziej zależało morele wymarzły całkowicie ,ale posadziłem znowu jedną harcot i early orange , rosną
kupił em też dwa winogrona Arcadię i Prim , już rosna powiem bałem się że wymarzną mi zeszłoroczne nasadzenia ale zarówno Schulyer jak i New York muscat poradziły sobie z 30 stopniowymi mrozami żyją ufff
bym zapomniał posadziłem też Elizę ponoć to twarda bardzo wczesna czerwona papierówka , ponoć twardsza od close przesadziłem leszczynę
i odkryłem 2 nowe sklepy w Wołowie i Ścinawie , często coś tam przeceniają a ja kupuję te wszystkie cuda dość atrakcyjne ceny
powiem że te jeżyny bezkolcowe i aronie tez kupiłem na wyprzedaży po 3 zł za szt.
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Mój sad
Z tego co mi wiadomo wczesna czerwona papierówka to Geneva Early.Eliza to późna odmiana.http://rosliny.wymarzonyogrod.pl/baza-r ... sobie,16_792/Burgund pisze:
bym zapomniał posadziłem też Elizę ponoć to twarda bardzo wczesna czerwona papierówka
- Burgund
- 100p
- Posty: 169
- Od: 24 mar 2011, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Mój sad
:idea:Dzięki za podpowiedź , albo ja coś żle zapamiętałem, albo ten szkółkarz coś mi namieszał , bo mówił właśnie że ta eliza to wczesna papierówka czerwona , sprawdzę to , a poza tym wszystko okaże się też w praniu jak zaczną owocować
wklejam zdjęcia zakupów
z wczoraj
chyba za 3 zeta za szt to sie opłacało hortensja 8 zeta
no sprawdziłem ten link masz rację to ja musiałem coś źle zapamiętać, ale odmiana fajna , cieszę się że nie będę żył w nie świadomości FORUM górą
wklejam zdjęcia zakupów
z wczoraj
chyba za 3 zeta za szt to sie opłacało hortensja 8 zeta
no sprawdziłem ten link masz rację to ja musiałem coś źle zapamiętać, ale odmiana fajna , cieszę się że nie będę żył w nie świadomości FORUM górą
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Mój sad
Tak czy owak Eliza to interesująca odmiana.Specjalnie nie choruje,owoce smaczne,dobrze się przechowują.Miałem bardzo ładne drzewko tej odmiany które owocowało w ubiegłym roku.Niestety karczowniki zniszczyły tej zimy jej system korzeniowy i drzewko ledwo co zipie.Ale zdążyłem się już do tego widoku przyzwyczaić.Od kilku lat sadzę jabłonki tylko po to aby nakarmić nimi gryzonie.Sadzę i wyrzucam,sadzę i wyrzucam...eeech.
- Burgund
- 100p
- Posty: 169
- Od: 24 mar 2011, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Mój sad
Andrew a masz kota , ja właśnie przygarnąłem i jestem super zadowolony właśnie upolowała kicia kreta
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Mój sad
Aktualnie nie mam ale jeszcze do niedawna miałem.W okolicy kotów nie brakuje,sąsiedzi mają po 2-3 sztuki ale niestety nie zdają egzaminu.U nich podobnie jak u mnie gryzonie sieją spustoszenie,wczoraj sąsiad się żalił że zjadły mu trzy jabłonki.Widziałem jak sypał jakąś trutkę do nor.Skaranie boskie z tymi szkodnikami,wszędzie ich pełno.
- Burgund
- 100p
- Posty: 169
- Od: 24 mar 2011, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Mój sad
Andrew zapewne to wiesz ale nie zaszkodzi powiedzieć
, te koty o których piszesz to kocury czy kotki, bo kocury to nie są łowne a kotki tak , ja mam nadzieję że kicia urodzi kotki a nie kocury , bo u dwóch moich sąsiadów z ulicy też są po 3 kocury , no i nawet się zdarza (sąsiad mi mówił) że kocur leży na ganku a mysz mu biegnie przed nosem a on nic , leży kot zdechł, dlatego kotkę trzeba u mnie nie tyle norniki atakują ale krety mocno ryją , i to jest problem , nie myślał em że moja kicia na krety też będzie polować a tu traf
, te koty o których piszesz to kocury czy kotki, bo kocury to nie są łowne a kotki tak , ja mam nadzieję że kicia urodzi kotki a nie kocury , bo u dwóch moich sąsiadów z ulicy też są po 3 kocury , no i nawet się zdarza (sąsiad mi mówił) że kocur leży na ganku a mysz mu biegnie przed nosem a on nic , leży kot zdechł, dlatego kotkę trzeba u mnie nie tyle norniki atakują ale krety mocno ryją , i to jest problem , nie myślał em że moja kicia na krety też będzie polować a tu traf
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Mój sad
Moja kocica która niedawno odeszła z tego świata była bardzo łowna,tyle tylko że na tereny polowań wybierała sobie inne działki.Sąsiedzi mają zarówno kocice jak i kocurki.Niestety wygląda na to że chyba nie pochodzą z centralnej Polski
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój sad
Moja z centralnej Polski przyjechała i tylko do góry brzuchem się wyleguje. Kreta złapała 2 razy na 3 lata, inne dziadostwo też rzadko. Najlepiej poluje jej się na muchy i ptaki
Czereśnie sobie definitywnie odpuszczam. nie dość, że chorowite toto i ciągle mszyca na nich, to na dodatek ptaki zjadają owoce zupełnie niedojrzałe jeszcze, więc nie ma szans przed nimi zdążyć. To co wydałabym na ochronę przeznaczę na zakup 3 kg czereśni, więcej i tak na drzewie nie ma.
Zakupy zrobiłeś wspaniałe Jeżyny też mnie już wkurzyły, co roku przemarzały. W tym roku okryłam i przetrwały, ale takie okrywanie dużych krzewów to orka, więc może zostanę docelowo przy 2 krzakach i basta!!
Całe szczęście, że choć jabłonie mam stare, bo Wasze perypetie z nimi to horror...
Czereśnie sobie definitywnie odpuszczam. nie dość, że chorowite toto i ciągle mszyca na nich, to na dodatek ptaki zjadają owoce zupełnie niedojrzałe jeszcze, więc nie ma szans przed nimi zdążyć. To co wydałabym na ochronę przeznaczę na zakup 3 kg czereśni, więcej i tak na drzewie nie ma.
Zakupy zrobiłeś wspaniałe Jeżyny też mnie już wkurzyły, co roku przemarzały. W tym roku okryłam i przetrwały, ale takie okrywanie dużych krzewów to orka, więc może zostanę docelowo przy 2 krzakach i basta!!
Całe szczęście, że choć jabłonie mam stare, bo Wasze perypetie z nimi to horror...