U mnie odkąd posiałem trawę (3 tygodnie temu) deszcz padał tylko raz i nawet trudno nazwać to deszczem.
Poczytałem trochę na forum i:
Popełniłem kilka błędów:
- nie przysypałem lekko nasion ziemią, tylko wałowałem, przy braku deszczu nasiona nie trzymają wilgoci
- podlewałem zbyt ostrym strumieniem wody, nasiona zamiast kiełkować były lekko wymywane i przenoszone
Staram się to naprawić:
- teraz podlewam mgiełką tak aby nasiona były na tym samym miejscu
- kupilem specjalnym podkład do trawy, coś jak torf i posypałem nim ziemię
- tam gdzie kiełkowanie nie ruszyło przegrabiłem i zwałowałem
Jak tylko będą widoczne zmiany wrzucę zdjęcie.
Dzięki za porady.
ps. w mojej okolicy na najbliższe 7 dni nie będzie opadów
powinienem zasiać chyba jakąś odmianę pustynną : )
Jest wyjątkowo niesprzyjająca pogoda w tym roku do kiełkowania nie tylko trawy. Suchy, ciepły i wietrzny maj 
, a lepiej byloby gdyby nawet był chłodniejszy, ale bardziej wilgotny.Podlewanie w takie ciepłe dni niewiele daje, bo ziemia się zaskorupia, a jeszcze gdy to się robi codziennie i znów szybko wysycha, ta huśtawka ten efekt potęguje.Trzeba poczekać aż zmieni sie aura na wilgotniejszą i bardziej wyrównaną, zobaczysz wszystko sie zmieni 
wysiewałeś nawóz przed sianiem nasion?
