Atlas chwastów
Re: Atlas chwastów
Na trawniku nie jest to trudne do wytępienia gorzej na rabatkach gdyż ma korzenie drobniejsze niż perz, a nawet po dokładnym wypieleniu po deszczu odrasta z korzeni 10x więcej mini roślinek.
Tak jak powiedziałem niebawem roślina zakwitnie to może po kwiatach uda się zidentyfikować to coś.
Tak jak powiedziałem niebawem roślina zakwitnie to może po kwiatach uda się zidentyfikować to coś.
- LaViol
- 500p
- Posty: 957
- Od: 11 lip 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Atlas chwastów
Może inni się z tym spotkali. U mnie na bank nie rośnie, rozpoznaję wszystkie swoje chwasty od siewek
Poza regionalnością pewnych roślin.... pojawiają się nowe - globalna wioska - przywleczone w ziemi sprowadzonych sadzonek. Ja się tak "nabawiłam" szczawika rożkowatego :/ Pierwszego roku zignorowałam niewinnie wyglądającą roślinkę, a teraz nie mogę się jej pozbyć
Zostaje Ci tylko pędzelkowanie herbicydem. Współczuję, ale innego wyjścia nie widzę
Poza regionalnością pewnych roślin.... pojawiają się nowe - globalna wioska - przywleczone w ziemi sprowadzonych sadzonek. Ja się tak "nabawiłam" szczawika rożkowatego :/ Pierwszego roku zignorowałam niewinnie wyglądającą roślinkę, a teraz nie mogę się jej pozbyć
Zostaje Ci tylko pędzelkowanie herbicydem. Współczuję, ale innego wyjścia nie widzę
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 31 maja 2012, o 18:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Atlas chwastów
A ja też mam takie coś na nowym trawniku i zostawiłam go ostatnio,bo wyglądał właśnie tak niewinnie
Dzięki.Jutro się go pozbędę.
Dzięki.Jutro się go pozbędę.
- LaViol
- 500p
- Posty: 957
- Od: 11 lip 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Atlas chwastów
1. liście to może być wiąz holenderski 'Wredei' - łatwiej by mi było widząc dobrze 1 liść.
sprawdź czy to nie któraś z szałwii albo to jest to co nigdy nie pamiętam jak się nazywa
2. wygląda na berberys Thunberga
3. sprawdź czy to nie nostrzyk żółty
4. ad.1
5. żmijowiec
6. winobluszcz pięciolistkowy i tawuła japońska
sprawdź czy to nie któraś z szałwii albo to jest to co nigdy nie pamiętam jak się nazywa
2. wygląda na berberys Thunberga
3. sprawdź czy to nie nostrzyk żółty
4. ad.1
5. żmijowiec
6. winobluszcz pięciolistkowy i tawuła japońska
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Re: Atlas chwastów
Kolcowój zwyczajny jak się tego paskudztwa pozbyć? odrasta w przerażającym tępie! wyrywam kosze, przygniatam.... ciągle go pełno.
Re: Atlas chwastów
Super podpowiedz. Czasem jak się jakiś pojawi to nie wiadomo jak go zidentyfikować. Dzięki takim atlasom można je zniszczyć. ;)
Re: Atlas chwastów
witam
Poproszę o identyfikację i pomoc wyborze chemii która poradzi sobie z ta roślinką w trawniku.
Początkowo myślałem, że to blekot pospolity jednak nie pasuje mi korzeń oraz jednoroczność.
Chwast ten wypiera mi trawę w szybkim tempie.
pomocy... dzięki
http://www.fotosik.pl/u/dembinio/album/1451785
Poproszę o identyfikację i pomoc wyborze chemii która poradzi sobie z ta roślinką w trawniku.
Początkowo myślałem, że to blekot pospolity jednak nie pasuje mi korzeń oraz jednoroczność.
Chwast ten wypiera mi trawę w szybkim tempie.
pomocy... dzięki
http://www.fotosik.pl/u/dembinio/album/1451785
- LaViol
- 500p
- Posty: 957
- Od: 11 lip 2010, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Atlas chwastów
Mnie to wygląda na jaskier rozłogowy http://pl.wikipedia.org/wiki/Jaskier_roz%C5%82ogowy
Ja z nim nie walczę, ale na trawniki do zwalczania dwuliściennych używa się np. Starane.
Ja z nim nie walczę, ale na trawniki do zwalczania dwuliściennych używa się np. Starane.
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 19 lut 2011, o 23:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Atlas chwastów
Możecie pomóc w identyfikacji?Co to za chwast?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Atlas chwastów
Portulaka.
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Atlas chwastów
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- Natalii88
- 50p
- Posty: 87
- Od: 17 lut 2014, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ściśle tajne :P
Re: "Mowa" chwastów.
Witam wszystkich
Z tego, co widzę jest u Was kilka popularnych chwastów, które są również moim utrapieniem, ale nie wszystkich bym się pozbywała.
Ktoś tu pisał o żywokoście. To jedna z moich ulubionych roślin i zawsze jej bronię bo oszczędziła mi wiele cierpienia. Mimo młodego wieku mam doś silnie uszkodzone stawy przez złe leczenie anginy w dzieciństwie i często mi dokuczają. Mój tato przyniósł mi kiedyś korzeń żywokostu, kazał go zetrzeć i przykładać na bolące miejsce. Kolano bolało od 3 miesięcy - po 8 dniach robienia na noc okładów ból minął jak ręką odjął. Czytałam też, że żywokost pomaga na mikro urazy naczyń krwionośnych , długo niegojące się rany, złamania i błony śluzowe jamy ustnej. Dawniej był on też spożywany w różnych formach w przypadku choroby wrzodowej, jednak po badaniach okazało się, że w dużych dawkach może nawet zwiększać ryzyko występowania raka. Dlatego żywokost TAK, ale tylko zewnętrznie.
Co do tego, co nam żywokost powie o miejscu gdzie rośnie... Żywokost lubi miejsca wilgotne i niekiedy lekko zacienione. To roślina wieloletnia o grubym korzeniu sięgającym nawet do 50 cm więc raczej długo nie przetrwa na miejscu aktywnie i głęboko uprawianym mechanicznie. Bardzo lubi żyzne gleby, ale u mnie rośnie całkiem dobrze na V klasie.
Wymieniliście też glistnik jaskółcze ziele. Kolajna z cenniejszych roślinek rosnących dziko. Po przełamaniu łodygi wypływa z niej intensywnie pomarańczowy sok (podobnie jest gdy przełamiemy korzeń). Owy pomarańczowy sok jest świetnym sposobem na brodawki, kurzajki (wiem, bo też sprawdziłam ). Podobno działa też na grzybicę skóry, reumatyzm i pomaga w leczeniu dróg żółciowych. ALE UWAGA! Roślina jest trująca więc lepiej zapytać kogoś doswiadczonego zanim się jej użyje.
Roślina upodobała sobie miejsca lekko zacienione, wilgotne i ruderalne; przydroża, zarośla, okolice zbudowań. Roślina wieloletnia. Jeśli macie jej u siebie dużo to możecie rozejrzeć się za jakimś mrowiskiem, ponieważ jej nasiona roznoszone są przez mrówki. Daje sobie radę na kiepskich glebach, ale można go spotkać na prawdę wszędzie.
Pokrzywa zwyczajna. Też ciekawa roślinka. Zdecydowanie azotolubna a więc gleby żyzne. Również lubi trochę cienia i wilgoć. Nie ma co pisać o pozytywnych aspektach dla zdrowia, długo by można je wymieniać; pozytywnie wpływa na włosy, układ moczowy i pokarmowy, krew, obniżenie poziomu cukru we krwi, złagodzenie biegunek itd. Zpokrzywą trudno jest walczyć, kto wyrywał to wie. Roślina ma w sobie bardzo wytrzymałe włókna; dawniej używano ich do wyrobu sieci, lin i powrozów. Co ciekawe, wartością pokarmową przypomina rośliny motylkowe i dlatego też to bardzo dobry nawóz. Odpowiednio przygotowana gnojówka to powszechnie stosowany nawóz w rolnictwie ekologicznym - szczególnie podpomidorki.
Może o skrzypie polnym pisać nie będę, bo już sporo było, ale napiszę o chrzanie pospolitym. Ta bylina rośnie w pobliży zabudowań ludzkich. Roślina lubi gleby żyzne, zasobne w azot, fosfor i wapń. Chrzan preferuje gleby zasobne w wodę, ale nie podmokłe. Roślinka woli stosunkowo dużą wilgotność powietrza. Najlepiej rośnia na głęboko spulchnionych glebach piaszczysto-gliniastych pod którymi znajduje się przepuszczalne podłoże. Rozmnaża się z organów podziemnych. Co ciekawenajlepiej wyrasta z korzonków umieszczonych w glebie ukośnie (45st.). Korzeń chrzany jest nie tylko przyprawą, ale wykazuje też właściwości grzybobójcze, bakteriobójcze a nawet przeciwwirusowe. Moja babcia zawsze używała zgniecionych liści chranu w formie okładów na stłucznia (podobnie jak babki lancetowatej). Poza tym chrzan jest rośliną aromatyczną i odstrasza niektóre szkodniki.
Zastanawia mnie jedna rzecz... Kilka postów poruszyło temat ostów. Heh, zrymowało się . Gdy robiłam zielniki bardzo trudno było mi natknąć się na oset, zwykle to co wyglądało jak oset, w rzeczywistości nazywało się "ostrożeń polny". A to już trochę inna historia i to trochę bardziej problematyczna. Czy ktoś ma problemy z tą rośliną?
Pozdrawiam
Z tego, co widzę jest u Was kilka popularnych chwastów, które są również moim utrapieniem, ale nie wszystkich bym się pozbywała.
Ktoś tu pisał o żywokoście. To jedna z moich ulubionych roślin i zawsze jej bronię bo oszczędziła mi wiele cierpienia. Mimo młodego wieku mam doś silnie uszkodzone stawy przez złe leczenie anginy w dzieciństwie i często mi dokuczają. Mój tato przyniósł mi kiedyś korzeń żywokostu, kazał go zetrzeć i przykładać na bolące miejsce. Kolano bolało od 3 miesięcy - po 8 dniach robienia na noc okładów ból minął jak ręką odjął. Czytałam też, że żywokost pomaga na mikro urazy naczyń krwionośnych , długo niegojące się rany, złamania i błony śluzowe jamy ustnej. Dawniej był on też spożywany w różnych formach w przypadku choroby wrzodowej, jednak po badaniach okazało się, że w dużych dawkach może nawet zwiększać ryzyko występowania raka. Dlatego żywokost TAK, ale tylko zewnętrznie.
Co do tego, co nam żywokost powie o miejscu gdzie rośnie... Żywokost lubi miejsca wilgotne i niekiedy lekko zacienione. To roślina wieloletnia o grubym korzeniu sięgającym nawet do 50 cm więc raczej długo nie przetrwa na miejscu aktywnie i głęboko uprawianym mechanicznie. Bardzo lubi żyzne gleby, ale u mnie rośnie całkiem dobrze na V klasie.
Wymieniliście też glistnik jaskółcze ziele. Kolajna z cenniejszych roślinek rosnących dziko. Po przełamaniu łodygi wypływa z niej intensywnie pomarańczowy sok (podobnie jest gdy przełamiemy korzeń). Owy pomarańczowy sok jest świetnym sposobem na brodawki, kurzajki (wiem, bo też sprawdziłam ). Podobno działa też na grzybicę skóry, reumatyzm i pomaga w leczeniu dróg żółciowych. ALE UWAGA! Roślina jest trująca więc lepiej zapytać kogoś doswiadczonego zanim się jej użyje.
Roślina upodobała sobie miejsca lekko zacienione, wilgotne i ruderalne; przydroża, zarośla, okolice zbudowań. Roślina wieloletnia. Jeśli macie jej u siebie dużo to możecie rozejrzeć się za jakimś mrowiskiem, ponieważ jej nasiona roznoszone są przez mrówki. Daje sobie radę na kiepskich glebach, ale można go spotkać na prawdę wszędzie.
Pokrzywa zwyczajna. Też ciekawa roślinka. Zdecydowanie azotolubna a więc gleby żyzne. Również lubi trochę cienia i wilgoć. Nie ma co pisać o pozytywnych aspektach dla zdrowia, długo by można je wymieniać; pozytywnie wpływa na włosy, układ moczowy i pokarmowy, krew, obniżenie poziomu cukru we krwi, złagodzenie biegunek itd. Zpokrzywą trudno jest walczyć, kto wyrywał to wie. Roślina ma w sobie bardzo wytrzymałe włókna; dawniej używano ich do wyrobu sieci, lin i powrozów. Co ciekawe, wartością pokarmową przypomina rośliny motylkowe i dlatego też to bardzo dobry nawóz. Odpowiednio przygotowana gnojówka to powszechnie stosowany nawóz w rolnictwie ekologicznym - szczególnie podpomidorki.
Może o skrzypie polnym pisać nie będę, bo już sporo było, ale napiszę o chrzanie pospolitym. Ta bylina rośnie w pobliży zabudowań ludzkich. Roślina lubi gleby żyzne, zasobne w azot, fosfor i wapń. Chrzan preferuje gleby zasobne w wodę, ale nie podmokłe. Roślinka woli stosunkowo dużą wilgotność powietrza. Najlepiej rośnia na głęboko spulchnionych glebach piaszczysto-gliniastych pod którymi znajduje się przepuszczalne podłoże. Rozmnaża się z organów podziemnych. Co ciekawenajlepiej wyrasta z korzonków umieszczonych w glebie ukośnie (45st.). Korzeń chrzany jest nie tylko przyprawą, ale wykazuje też właściwości grzybobójcze, bakteriobójcze a nawet przeciwwirusowe. Moja babcia zawsze używała zgniecionych liści chranu w formie okładów na stłucznia (podobnie jak babki lancetowatej). Poza tym chrzan jest rośliną aromatyczną i odstrasza niektóre szkodniki.
Zastanawia mnie jedna rzecz... Kilka postów poruszyło temat ostów. Heh, zrymowało się . Gdy robiłam zielniki bardzo trudno było mi natknąć się na oset, zwykle to co wyglądało jak oset, w rzeczywistości nazywało się "ostrożeń polny". A to już trochę inna historia i to trochę bardziej problematyczna. Czy ktoś ma problemy z tą rośliną?
Pozdrawiam
Cur in gremio haremus?
Cur poenam cordi parvo damus?
Cur poenam cordi parvo damus?