W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Cudne to białe, kudłate o rozmarzonym wzroku.
Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- BassBecia
- 100p
- Posty: 108
- Od: 15 maja 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Wszystkie Wasze koty są cudowne
Biały puszek chyba wymaga wiele pielęgnacji. Wszystkie perskie jakie poznałam były skołtunione, albo miały paskudne zacieki pod oczami. Twój Kociuś Martiko jest super extra zadbany. WIELKIE wyrazy uznania.
Lilith jest moją upragnioną koteczką syjamską, ale figury troszkę jej brak Nie martwi mnie to wcale, bo tak naprawdę najbardziej u syjamów podoba mi się ich umaszczenie i charakter, a Lilith obie te cechy ma
Lilith nie jest moim jedynym kotem. Towarzyszą jej trzy kocury(kastraty)
Orion(puchaś znaleziony jako kociaczek w lesie) i Lucjusz(grafitowo-biały europejczyk), który jako jedyny w naszym domu nie ma złej przeszłości.
Orion liliowcach
I mój najukochańszy chłopczyk- Czarny -kot o niesamowitym charakterze.
I oczywiście nasz Lilithek jako jedyna kobietka, która podobnie jak Coco nie ma sobie równych w "łapaniu póz" do spania
Więcej kotów nie pamiętam
Biały puszek chyba wymaga wiele pielęgnacji. Wszystkie perskie jakie poznałam były skołtunione, albo miały paskudne zacieki pod oczami. Twój Kociuś Martiko jest super extra zadbany. WIELKIE wyrazy uznania.
Lilith jest moją upragnioną koteczką syjamską, ale figury troszkę jej brak Nie martwi mnie to wcale, bo tak naprawdę najbardziej u syjamów podoba mi się ich umaszczenie i charakter, a Lilith obie te cechy ma
Lilith nie jest moim jedynym kotem. Towarzyszą jej trzy kocury(kastraty)
Orion(puchaś znaleziony jako kociaczek w lesie) i Lucjusz(grafitowo-biały europejczyk), który jako jedyny w naszym domu nie ma złej przeszłości.
Orion liliowcach
I mój najukochańszy chłopczyk- Czarny -kot o niesamowitym charakterze.
I oczywiście nasz Lilithek jako jedyna kobietka, która podobnie jak Coco nie ma sobie równych w "łapaniu póz" do spania
Więcej kotów nie pamiętam
"Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, kogo dręczy myśl, że ktoś inny jest od niego szczęśliwszy"-- SENEKA --
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Dziękuję,BassBeciu za miłe słowa.Moja kotka też nie jest stuprocentowym persem,co widać po pyszczku (nie jest tak ekstremalnie płaski).Ja mówię o niej,że jest "w typie persa".Rasowe persy wzbudzają u mnie mieszane uczucia (nie chcę oczywiście urazić ich miłośników ),ale tak bardzo skrócony pyszczek powoduje u nich czasem problemy zdrowotne.Wybierając kota dla siebie także kierowałam się cechami charakteru.Chodziło mi o kota spokojnego,zrównoważonego i mało skocznego,żeby nie obrywał firanek,nie skakał po parapetach strącając doniczki.No i dobrze czuł się w domu (bez wychodzenia na zewnątrz) bo mieszkając w bloku nie mogę mu tego zapewnić.Co do wyglądu to miała to być po prostu biała kotka.I muszę przyznać,że moja kotka spełniła całkowicie wszystkie oczekiwaniaBassBecia pisze: Biały puszek chyba wymaga wiele pielęgnacji. Twój Kociuś Martiko jest super extra zadbany. WIELKIE wyrazy uznania.
Co do pielęgnacji,to nie jest jakoś szczególnie uciążliwa,tym bardziej że mam ją tylko jedną,więc mogę poświęcić jej cały czas.Staram się ją czesać regularnie bo potwornie gubi sierść i jest tego pełno w całym domu ,co jest jedynym mankamentem.
Twoja Lilith jest pięknie zbudowana,w typie "starych" syjamów.Teraz jest tendencja,aby były bardziej smukłe,długonogie.Reszta kociego towarzystwa też prezentuje się wspaniale .
Martika
- BassBecia
- 100p
- Posty: 108
- Od: 15 maja 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Zawsze marzyłam o syjamie właśnie ze względu na ich wyjątkowe kolory i niezależny charakter. Syjamy mojej cioci są chude jak patyki, stąd wiem że Lilith lekko odbiega od wzorców. To kicia z adopcji, więc jestem wdzięczna, że los pozwolił mi spełnić moje marzenie i kocham ją taką grubsiejszą
Bardzo lubię rasowe koty chyba głównie za ich przewidywalny wygląd, ale masz rację że czasem są przerasowione z krzywdą dla nich. Twoja Śnieżynka jest bardzo urokliwa i dzięki temu, że ma taki zgrabny nosek, nie sprawia Ci problemów z naciekiem wokół oczu i jest taka nieskazitelnie biała.
Moi sąsiedzi mają szarego persa. Kiedyś wieczorem mój mąż przytargał go do domu i mówi : zobacz co znalazłem. Ja mu, że to Koper sąsiadów, a on :nie może być, zobacz jaki sołtuniony, zaropiały i zapchlony, musi być niczyj.
Bardzo lubię rasowe koty chyba głównie za ich przewidywalny wygląd, ale masz rację że czasem są przerasowione z krzywdą dla nich. Twoja Śnieżynka jest bardzo urokliwa i dzięki temu, że ma taki zgrabny nosek, nie sprawia Ci problemów z naciekiem wokół oczu i jest taka nieskazitelnie biała.
Moi sąsiedzi mają szarego persa. Kiedyś wieczorem mój mąż przytargał go do domu i mówi : zobacz co znalazłem. Ja mu, że to Koper sąsiadów, a on :nie może być, zobacz jaki sołtuniony, zaropiały i zapchlony, musi być niczyj.
"Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, kogo dręczy myśl, że ktoś inny jest od niego szczęśliwszy"-- SENEKA --
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Kocham czarne koty więc Czarny BassBeci bardzo mi jest bliski. Orion cudowny - kto mógł popełnić takie batbarzyństwo,
że zostawił stworzonko kocie, w dodatku tak cudne, na zatracenie ? Dla mnie nie ma znaczenia czy zwierzak rasowy,
czy też nie. Jeśli się bierze pod swój dach to kocha się tak samo rasowca jak i wielorasowca.
że zostawił stworzonko kocie, w dodatku tak cudne, na zatracenie ? Dla mnie nie ma znaczenia czy zwierzak rasowy,
czy też nie. Jeśli się bierze pod swój dach to kocha się tak samo rasowca jak i wielorasowca.
Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- edi13
- 1000p
- Posty: 1187
- Od: 14 maja 2007, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
BassBecia wiesz , że jak zobaczyłam Twoja syjamkę zważyłam moja moja ostatnio przybrała na wadzę , póki była mała była takim szczypiorkiem ,malutka. Teraz zmężniała i jest już taką zdrową kotką , waży 3100kg ale coś chyba waga przekłamuje bo wydaje mi się grupsza .
Co do persa , moi sąsiedzi mają persa . Jak przychodzi do nas jest zapuszczony na maxa . Jak mówisz skołtuniony zaniedbany jak niczyj
Przerażające jak się zdecydowali na taka rasę to niestety podstawowe zabiegi pięgnacyjne trzeba wykonywać Kota wyrzucili z domu biedny wałęsa się , jak dopadł się do jedzenia to jak by tydzień nie jadł
O od czasu do czasu golą na łyso
Co do persa , moi sąsiedzi mają persa . Jak przychodzi do nas jest zapuszczony na maxa . Jak mówisz skołtuniony zaniedbany jak niczyj
Przerażające jak się zdecydowali na taka rasę to niestety podstawowe zabiegi pięgnacyjne trzeba wykonywać Kota wyrzucili z domu biedny wałęsa się , jak dopadł się do jedzenia to jak by tydzień nie jadł
O od czasu do czasu golą na łyso
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Zgroza!!!Jak można tak zaniedbać żywe stworzenie Nie dosyć,że skołtuniony to jeszcze GŁODNY! To powinno być karaneedi13 pisze:BassBecia Co do persa , moi sąsiedzi mają persa . Jak przychodzi do nas jest zapuszczony na maxa . Jak mówisz skołtuniony zaniedbany jak niczyj
Przerażające jak się zdecydowali na taka rasę to niestety podstawowe zabiegi pięgnacyjne trzeba wykonywać Kota wyrzucili z domu biedny wałęsa się , jak dopadł się do jedzenia to jak by tydzień nie jadł
Martika
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7946
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Ja co prawda nie miałam persa, ale 9 lat miałam egzotyka baaardzo płaskiego. Problemy z oczkami mieliśmy cały czas. Kot o cudownym charakterze, spokojny, zrównoważony bardzo kochający, ale te oczy... On nie znosił zakraplania, mnie było szkoda tłamsić zwierzaka, po każdej akcji patrzył na mnie jak na sadystkę... Nigdy w życiu już nie zdecyduję się na rasowego kota...
Tym bardziej, że tyle kociej biedy na świecie...
Moje trzy futra na działce...
Tym bardziej, że tyle kociej biedy na świecie...
Moje trzy futra na działce...
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Moja domowa kotka była dzisiaj z nami na działce.Bardzo nie lubi wychodzić poza próg mieszkania,ale chyba jej się spodobało na zielonej trawce.
Nawet postanowiła trochę spróbować
Nawet postanowiła trochę spróbować
Martika
- BassBecia
- 100p
- Posty: 108
- Od: 15 maja 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Oriona znaleźliśmy w październiku w czasie wizytacji na działce. Darło coś pyszczydło w krzakach i moje córki poszły szukać źródła. Miał może ze 3 miesiące. Przywiozłam go do Mińska i zaraz do znajomej co się bezdomnymi kotami zajmuje, ale odmówiła mi bo miała już 15 na stanie. Pojechałam do rodziców, gdzie Orion nałykał się wręcz karmy dla yorków, ale tam też nie znalazłam ratunku i niestety musiałam zawieźć go do domu, gdzie czekał już Czarny i Lucjusz. Małżonek minę miał kwaśną, ale ostatecznie kot został.kociara pisze:Kocham czarne koty więc Czarny BassBeci bardzo mi jest bliski. Orion cudowny - kto mógł popełnić takie batbarzyństwo,
że zostawił stworzonko kocie, w dodatku tak cudne, na zatracenie ? Dla mnie nie ma znaczenia czy zwierzak rasowy,
czy też nie. Jeśli się bierze pod swój dach to kocha się tak samo rasowca jak i wielorasowca.
Czarnego wręcz uratowaliśmy przed gołębiarzem. Już do końca będzie miał blizny po zdartych płatach skóry. Weterynarz jak zaczął oczyszczać rany, to dogrzebał się też do śrutu. Czarny pojawił się u naszych znajomych w wakacje-ktoś go podrzucił. Sam zdobywał pożywienie tak jak umiał. Kiedy zobaczyli, że jest pokaleczony dali mi znać.
Waży 6,800 i był wykastrowany, więc ktoś kiedyś o niego dbał, ale nie uwzględnił w planach wakacyjnych.
Rasa nie ma wpływu na ludzką bezduszność(co widać po opisanych tu persach) Może to brak wyobraźni? Trudno pojąć, że kot żyje min.15lat, że musi jeść, mieć gdzie spać, musi być zdrowy i że nie będzie zawsze mały i puchaty tylko urośnie i będzie chciał się rozmnażać.
Masz śliczne stadko amba19. Kochane "dachowce" są zawsze towarzyskie i wszędobylskie i bardzo uczuciowe w stosunku do swojego pańciostwa.
Martiko Twoja kicia jest stworzona do pozowanie w zieleni
Persy chyba bardzo lubią dom i domowe zacisze. U mojej teściowej w bloku na parterze zawsze leżał w oknie rudy pers i nie korciło go w plenery.
"Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, kogo dręczy myśl, że ktoś inny jest od niego szczęśliwszy"-- SENEKA --
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Po wielu próbach udało mi się złapać mojego futrzaka w pozie pt.: "patrz Pan jaki mam pusty brzuszek":
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Rany, jakbym widziała mojego Arisa, kiedy drapie siatkę w oknie albo sprawdza czy nie da się wyjść przez szybę.
Pozdrawiam. Małgorzata
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: W.o... Kotach cz.6 {02.2012}
Ależ cudne ujęcie - moja Zuzia miewa podobnie ale nie rozpłaszcza się aż tak na szybie,
reszta gromadki za kibiców robi?! Czy koty to nie są zwierzaki do obserwowania przez 20 godzin na dobę?
Przecież są !! Nawet może więcej. Przez te brakujące 4 godziny, podczas snu też są rozkoszne.
reszta gromadki za kibiców robi?! Czy koty to nie są zwierzaki do obserwowania przez 20 godzin na dobę?
Przecież są !! Nawet może więcej. Przez te brakujące 4 godziny, podczas snu też są rozkoszne.
Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna