Lobelia Cz. 1

[rapunzel]

Magdalleno, nie sposób się z tobą nie zgodzić. Za pieniądze, które wydałam na nasiona ( kupowałam dwa razy) miałabym dwie piękne sadzonki gotowce. Zresztą i tak kupiłam ostatnio na targu dwie w cenie jednej, bo jedna była mocno padnięta ( to było w gorące dni na początku maja). Bez problemu odżyła. Na szczęście mam tylko spory balkon do obsadzenia, więc nie potrzeba mi setki sadzonek.
Myślę, ze jeśli w ogóle jest sens się bawić to z droższymi kwiatami, jak heliotropy czy pelargonie.

[polemika_schola]

Oczywista sprawa że jak potrzebujemy 2szt to nie ma sensu cackać się z nasionami bo tylko nerwy stracimy ale przy większej ilości... to gra jest warta świeczki. U mnie mają ok.5-7cm (siane w marcu) i już kwitną pewnie w maju nabiorą masy i będą pięknieć z dnia na dzień

[Magdallena]

Tak, macie rację - jak ktoś ma działkę do obskoczenia czy ogród to warto siać. Zwłaszcza w przypadku droższych kwiatów. Ja mam 4m balkon i ograniczone możliwości "lokalowe". Korci mnie, by kupić gotowe, ale uparcie czekam na swoje własne.
Moja lobelia to na dodatek gigant w porównaniu z takimi np million bells Kurcze, co też mnie podkusiło, by to siać?!

[BozenaX]

Mam pewien problem. Wysiałam lobelie karłowe i zwisające i nie wiem "które są które". Jak poznać po liściach które z nich są zwisające?

[Niesia]

Bożenko jak urosną to rozpoznasz na pewno które są które bo niskie rosną do góry a zwisające się płożą....i wcale nie jest powiedziane że te co kupiłaś jako zwisające będą zwisające.....ja kupiłam fioletowe, niebieskie i karminowe niskie a okazało sie że są prawie wszystkie niebieskie i do tego niektóre zwisające....normalnie zabić producenta

[Annes 77]

Moja lobelia wysiana została 1 marca-udało się

[jadzia89]

Gratulacje Annes! Pięknie zaczyna kwitnąć. Moją wysadziłam wczoraj wieczorem na nową rabatkę . Siałam 7 marca pikowałam po 3-4 sztuki 13 kwietnia i w takich też grupkach wczoraj wysadziłam. Mam nadzieję, że się ładnie przyjmą i że nie za gęsto je wysadziłam.. Miłego oglądania mojej skromnej pierwszej hodowli
2 kwiecień:
24 kwiecień:
29 kwiecień:
15 maj:
21 maj:

[ziemia_120]

Podziwiam Wasze lobelki! Są śliczne. Zdecydowałam się jednak pokazać zdjęcie moich jeszcze w pojemniku zbiorczym. Rosły w domu, słabo, wolno. Tylko tyle udało mi się uratować przed grzybami i pleśnią. Za późno wysiane. W domu były jasno zielone listki. Wystawiłam na słońce i mam wrażenie, że chyba się trochę spiekły... Trochę tracę już nadzieję i cierpliwość... Czy coś z nich jeszcze będzie?... Listki wybarwiły się jakoś dziwnie...

Poradzicie coś? Jak trzeba - krytykujcie. Mam nadzieję się czegoś nauczyć i w przyszłym roku lepiej się do tego zabrać.

Pozdrawiam!

Gosia ziemia_120

[Annes 77]

Gosiu spróbuj swoje lobelie popikować do kubeczków ,moga mieć trochę za ciasno

[jadzia89]

Gosia myślę, że przebrawianiem nie powinnaś się przejmować Moje do słońca też zrobiły się czerwonawo-brązowe na brzegach liści a mają się całkiem nieźle. Proponowałabym popikować je, jeśli nie pojedynczo to przynajmniej po kilka, lepiej się zabiorą bo w kupce się męczą;) Jeszcze w tym roku będą śliczne

[polemika_schola]

moje też trochę przyciemniały po wysadzeniu do ogrodu - może tak znoszą zmianę temperatur? (w domu była stała) ale pewności nie mam

[kamilil]

Czy lobelie podwijają lekko kwiaty na noc? Bo moje tak mają i nie wiem czy to normalne czy może za mało wody.

[ziemia_120]

Annes 77, jadzia89, polemika_schola - dziękuję Wam za odpowiedzi. Przyglądając się zdjęciu, które zamieściłam sama zaczęłam się zastanawiać, jak udało się wam dostrzec moje lobelie, bo one w niczym nie przypominają piękności, których zdjęcia widuje tutaj na wątku...
Miejmy nadzieję, że przepikowanie im pomoże.

Pozdrowienia!

Gosia ziemia_120