
Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Orliki mnie urzekły. Nie mam jeszcze kwitnących, ale posiałam sobie do takich wielodoniczek i mam sieweczki. Jesienią pójdą do gruntu i za rok się okaże co z nich wyrośnie za ziółko ;-) - mam taką nadzieję. Hoduję też kocimiętkę na obwódki rabatki. To moje początki, więc tak po cichutku jestem z siebie dumna
, że w ogóle coś mi wychodzi z ziemi .

- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16241
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Kropelko, jak już zaczęłam kupować te azalie, to jakoś tak jedna po drugiej i aż tyle mi się nazbierało. Jak policzyłam, to sama nie chciałam wierzyć.
100-krotko, ja bardzo lubię takie niespodzianki, bo ogród co roku wygląda inaczej. Jeśli chodzi o ludzi, to wolę jednak stałość
Marzka, kocimiętkę bardzo lubię i bardzo mi się podoba. Niestety zawsze złażą się do niej okoliczne koty i itak się tarzają, że mi ją do gleby wytrą. Musiałam z niej w końcu zrezygnować.
Jedne kwitną, inne przekwitają...

A jeszcze inne przyrastają wszerz...


lub wzwyż.

100-krotko, ja bardzo lubię takie niespodzianki, bo ogród co roku wygląda inaczej. Jeśli chodzi o ludzi, to wolę jednak stałość

Marzka, kocimiętkę bardzo lubię i bardzo mi się podoba. Niestety zawsze złażą się do niej okoliczne koty i itak się tarzają, że mi ją do gleby wytrą. Musiałam z niej w końcu zrezygnować.
Jedne kwitną, inne przekwitają...

A jeszcze inne przyrastają wszerz...


lub wzwyż.

- kubanki
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1981
- Od: 28 sie 2008, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Piękne wiosenne widoki chwytasz dla nas w obiektyw
Hosta June faktycznie zachwyca, moja rośnie w cieniu, bo jakoś myślałam, że tak musi być, ale fajnie wiedzieć, że nie koniecznie. Orlików masz całe łany widzę. Ja też je uwielbiam, dostałam dwa lata temu woreczek nasion od Geni, a na początku forumowania kilka sadzonek od Geni, zanny i Igi i teraz się krzyżują i rozsiewają. Dla mnie mogą rosnąć wszędzie.
Miłego dnia i wyczekiwanego deszczu życzę

Hosta June faktycznie zachwyca, moja rośnie w cieniu, bo jakoś myślałam, że tak musi być, ale fajnie wiedzieć, że nie koniecznie. Orlików masz całe łany widzę. Ja też je uwielbiam, dostałam dwa lata temu woreczek nasion od Geni, a na początku forumowania kilka sadzonek od Geni, zanny i Igi i teraz się krzyżują i rozsiewają. Dla mnie mogą rosnąć wszędzie.
Miłego dnia i wyczekiwanego deszczu życzę

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, orliki masz zjawiskowe
Czytałam, że kupiłaś Bombshell. Mam ją od trzech lat, rzeczywiście jest atrakcyjna. Jedyny mankament - trzeba ją zabezpieczać na zimę, bo nie wytrzymuje dużych mrozów.
Pozdrawiam Cię serdecznie

Czytałam, że kupiłaś Bombshell. Mam ją od trzech lat, rzeczywiście jest atrakcyjna. Jedyny mankament - trzeba ją zabezpieczać na zimę, bo nie wytrzymuje dużych mrozów.
Pozdrawiam Cię serdecznie

- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Też kwitnie sporo orlików , nie mam jeszcze czerwonych ale jak zobaczę u którejś w ogrodzie to poproszę o nasionka .. Mam kocimiętkę przy tarasie , koty nawet na nią nie spojrzą za to w najładniejsze kwiaty zawsze wlezą , teraz w piwonii majowej , musiałam im pogonić kota ..
- agusia2410
- 500p
- Posty: 684
- Od: 30 kwie 2011, o 11:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 25 km od Iławy
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu- wspaniałe zdjęcia
Również mało sieję od razu na rabaty, bo później znaleźć nie mogę i zdarza sie że machnę haczką tam gdzie mialy wychodzić
za to na warzywniku mam zostawiony kawałek, tam gdzie mój nie dojedzie ciągnikiem i tam ładnie porobione rządki, sieję, i wkładam znaczniki, wiec przez przypadek nic nie wyrwię, a jak podrośnie,to przenoszę na docelowe miejsce
Tylko że przez te upały nie chcę przesadzać, a niektóre już mogłabym poprzenosić
a padać u nas nie chce 


Również mało sieję od razu na rabaty, bo później znaleźć nie mogę i zdarza sie że machnę haczką tam gdzie mialy wychodzić

za to na warzywniku mam zostawiony kawałek, tam gdzie mój nie dojedzie ciągnikiem i tam ładnie porobione rządki, sieję, i wkładam znaczniki, wiec przez przypadek nic nie wyrwię, a jak podrośnie,to przenoszę na docelowe miejsce

Tylko że przez te upały nie chcę przesadzać, a niektóre już mogłabym poprzenosić


Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Zachwycające zdjęcia, Wandziu - zwłaszcza orlików przecudnych, powojnika o niesamowitej barwie... Ale też w ogóle dostrzegam chyba nową jakość zdjęć? 
Wstaw skrzynię różaną, please

Wstaw skrzynię różaną, please

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Mnie też się wydaje, że zdjęcia są.. inne?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, powtórzę - zdjęcia rewelacyjne!! Chyba masz najpiękniejsze orliki
A kremowy powojnik po prostu zjawiskowy.
Zdjęcia oglądałam kilkakrotnie

Zdjęcia oglądałam kilkakrotnie

- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wreszcie i mój powojnik pokazał kwiat , reszta jeszcze w pąkach , zaczynają kwitnąć piwonie i irysy ..
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16241
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Monia68 dziękuję za info o hortensji Bombshell. Zadbam o nią szczególnie przed przyszłą zimą. Ja dopiero zaczełam temat hortensji. Kupiłam w zeszłym roku moją pierwszą - Vanille Fraishe. Tak mnie zauroczyła pięknym kwiatem i długotrwalym kwitnieniem, że zainteresowałam się hortensjami bukietowymi nie na żarty . Mam ich teraz już kilkanaście i nie mogę się doczekać, aż zakwitnie któraś z nich. Niektóre mają już maleńkie pączuszki 
AniuDS, Moniu68, Aguniado, myślę, że jakość zdjęć poprawiła się z chwilą, gdy w moim ogrodzie dąb Czesław i jego koledzy pokryli się już liśćmi, dając dzięki temu cień i półcienie, tak korzystne podczas fotografowania. Wcześniej, gdy jeszcze było dość łyso, mój aparat robił zdjęcia prześwietlone i płaskie, a ja nie bardzo umiem przestawiać opcje fotografowania i stąd fotki były zdecydowanie gorsze niż teraz. Od tej chwili aż do jesieni mam u siebie grę światła i cienia i mogę sobie poszaleć z obiektywem.
Janeczko, czerwone orliki byłyby pewnie bardzo ciekawe. Widziałam kiedyś czerwone z żółtymi ostrogami. Bardzo były oryginalne.
Agusia2410, podczas tych ostatnich upałów rzeczywiście lepiej nie ryzykować i niczego nie przesadzać. Ja akurat musiałm przesadzić swoje kukliki, ale widzę, że sklapciały i nie wiem, czy się przyjmą na nowym miejscu. Tak że masz rację, że niczego na razie nie ruszasz, bo po co masz marnować siewki. Za parę dni pogoda się unormuje i wtedy sobie spokojnie porozmieszczasz sadzoneczki, gdzie będziesz chciała.
Kubanki, ja też nie usuwam orlików z żadnego miejsca. Niech sobie spokojnie rosną wśród róż i bylinek, bo nadają im fajne wesołe tło. Ciekawe, że jakoś nie mam żółtych. No nic, może się kiedyś doczekam.
Aguniada, oto dla ciebie specjalna sesja mojej Skrzyni Szczęścia, nie nazywam jej "różaną", bo rośnie tu tylko jedna róża, choć w planach było ich więcej. Skrzynię zrobił mój M po wielu namowach i ponagleniach, a ponieważ majstrował ją baaaardzo długo, a róże trzeba już byłoby szybko sadzić, więc zdecydowałam się na jedną, która i tak kilka dni moczyła się w wodzie, czekając na inaugurację owej skrzyni.

Na razie rolę pierwszoplanową grają w niej bratki, które zamieszkały tu już chyba ze dwa miesiące temu. Nadal pięknie kwitną i nie zamierzają przestać.

Kolorystyka jest biało-niebieska. Trzy główne rośliny w tylnym rzędzie to wśrodku róża pnąca Elfe (biała) i po jej bokach niebieskie powojniki Emilia Plater i Polish Spirit. Z tyłu posiałam także rządek białych groszków pachnących.

Pierwszy rząd to pośrodku białe begonie, brateczki, białe złocienie na samych bokach. Na samym przedzie kępki niebieskiej lobelii, a poza tym całość poprzetykana białymi cyniami. Byłabym szczęśliwa, gdyby kwitnienia tego wszystkiego zgrały się w czasie. Na razie najwolniej przyrasta róża, której na zdjęciach jeszcze wcale nie widać.

I widok całości z daleka.


AniuDS, Moniu68, Aguniado, myślę, że jakość zdjęć poprawiła się z chwilą, gdy w moim ogrodzie dąb Czesław i jego koledzy pokryli się już liśćmi, dając dzięki temu cień i półcienie, tak korzystne podczas fotografowania. Wcześniej, gdy jeszcze było dość łyso, mój aparat robił zdjęcia prześwietlone i płaskie, a ja nie bardzo umiem przestawiać opcje fotografowania i stąd fotki były zdecydowanie gorsze niż teraz. Od tej chwili aż do jesieni mam u siebie grę światła i cienia i mogę sobie poszaleć z obiektywem.
Janeczko, czerwone orliki byłyby pewnie bardzo ciekawe. Widziałam kiedyś czerwone z żółtymi ostrogami. Bardzo były oryginalne.
Agusia2410, podczas tych ostatnich upałów rzeczywiście lepiej nie ryzykować i niczego nie przesadzać. Ja akurat musiałm przesadzić swoje kukliki, ale widzę, że sklapciały i nie wiem, czy się przyjmą na nowym miejscu. Tak że masz rację, że niczego na razie nie ruszasz, bo po co masz marnować siewki. Za parę dni pogoda się unormuje i wtedy sobie spokojnie porozmieszczasz sadzoneczki, gdzie będziesz chciała.
Kubanki, ja też nie usuwam orlików z żadnego miejsca. Niech sobie spokojnie rosną wśród róż i bylinek, bo nadają im fajne wesołe tło. Ciekawe, że jakoś nie mam żółtych. No nic, może się kiedyś doczekam.
Aguniada, oto dla ciebie specjalna sesja mojej Skrzyni Szczęścia, nie nazywam jej "różaną", bo rośnie tu tylko jedna róża, choć w planach było ich więcej. Skrzynię zrobił mój M po wielu namowach i ponagleniach, a ponieważ majstrował ją baaaardzo długo, a róże trzeba już byłoby szybko sadzić, więc zdecydowałam się na jedną, która i tak kilka dni moczyła się w wodzie, czekając na inaugurację owej skrzyni.

Na razie rolę pierwszoplanową grają w niej bratki, które zamieszkały tu już chyba ze dwa miesiące temu. Nadal pięknie kwitną i nie zamierzają przestać.

Kolorystyka jest biało-niebieska. Trzy główne rośliny w tylnym rzędzie to wśrodku róża pnąca Elfe (biała) i po jej bokach niebieskie powojniki Emilia Plater i Polish Spirit. Z tyłu posiałam także rządek białych groszków pachnących.

Pierwszy rząd to pośrodku białe begonie, brateczki, białe złocienie na samych bokach. Na samym przedzie kępki niebieskiej lobelii, a poza tym całość poprzetykana białymi cyniami. Byłabym szczęśliwa, gdyby kwitnienia tego wszystkiego zgrały się w czasie. Na razie najwolniej przyrasta róża, której na zdjęciach jeszcze wcale nie widać.

I widok całości z daleka.

- anabanana
- 1000p
- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wow! Super zestaw! Patrzę na te Wasze skrzynki i aż chęć bierze samej za młotek złapać... Tylko gwoździ nie mam, więc może daruję sobie 

Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Wandziu, dzięki, że pokazałaś to swoje cudo - skrzynię szczęścia 
Oczywiście pierwsze, co mnie uderzyło, to to, że obie wykombinowałyśmy podsadzenie bratkami
Ja mam co prawda inną barwę, ale wybrałyśmy chyba bratki nieprzypadkowo - pięknie uzupełniają 'nogi' wyższym roślinom i długo kwitną... Pozostałe nasadzenia również pięknie skomponowałaś, a towarzystwo powojników dla róży będzie klasyczne, ale jakże eleganckie... Gratuluję M. wykonania, a Tobie zmysłu i pomysłu 

Oczywiście pierwsze, co mnie uderzyło, to to, że obie wykombinowałyśmy podsadzenie bratkami


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Witaj Wando, biegam i nadrabiam zaległości.
Bardzo przypadła mi do gustu Twoja kompozycja w skrzyni, świetnie się prezentuje.
U mnie hortensje Anabelle też mają już pączusie. Tylko Limelight jakaś wybujała i nie widac kwiatów. Mam nadzieję że nie ma za dużo cienia i zakwitnie bo to moja ulubiona.
Jaki Ty masz odmiany hortensji?
Bardzo przypadła mi do gustu Twoja kompozycja w skrzyni, świetnie się prezentuje.
U mnie hortensje Anabelle też mają już pączusie. Tylko Limelight jakaś wybujała i nie widac kwiatów. Mam nadzieję że nie ma za dużo cienia i zakwitnie bo to moja ulubiona.
Jaki Ty masz odmiany hortensji?
- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 6
Jednak bratki wszędzie ładnie wyglądają , posiałam dwie paczuszki , różnokolorowych i żółtych ,innych nie było , nawet ładnie wschodzą .. Na drugi rok znowu będą od wiosny upiększać ogród ,, mój biały powojnik padł , muszę dokupić.zaczyna kwitnąc bordowy biedronkowy a był taki słabizna ..