Agunia, przy drewutni na pewno wymyslę jakies donice, ale później. Na razie trzeba uporządkować 'obejście' Jeszcze jest sporo do zrobienia.
W planach jest śmietnik w podobnym stylu, M. kończy obijać drewnem domek na działkę w lesie. Jak znikną wreszcie wszystkie deski z ogrodu musze obsadzić jakieś 20 m. płotu. Oj strasznie duzo jeszcze przede mną

Myszko, hosty to jeden ze slimaczych przysmaków, niestet. Nie zauważyłam odmiany, której by sie nie czepiły, chociaż te o grubych, woskowanych liściach mniej im smakują. Żurawki raczej omijają.
Grażynko, azalie kupuje u nas w dostępnych ogrodniczych. Przez net nie zamawiałam, przynajmniej do tej pory. Uwielbiam biale azalie. Kupuje ilekroc na taka natrafię.
Moniko, Vienna przezimowala bardzo dobrze. Kilka liści w doskonałej kondycji przetrwalo zimę a teraz już jest piekna, z całą masą mlodziutkich liści. Jutro cyknę jej fotkę.
Dziękuję za tyle miłych słów, pochwały przekażę M.
A na dobranoc - orliki


