Odstraszanie ptaków
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 15 wrz 2008, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: odstraszacze ptaków
a mnie własnie głownie chodzi o ptaki i nornice
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: odstraszacze ptaków
Witam,
czy udało Ci się Rafal111 uporać z ptakami?
Zdarzyło mi się kilkakrotnie znajdować na balkonie połamane łodygi, kilka kup gołębich i puch jednoznacznie wskazywały na sprawcę. One nie tylko regularnie s....ją na mój balkon lecz również niszczą mi uprawiane w znoju i poświęceniu rośliny
Nie lubię tych tłustych i roznoszących choroby ptaszysk. Jak się ich pozbyć? Na allegro widziałam atrapy kruków i takie spraye. Są też jakieś urządzenia. Czy ktoś miał podobny problem i się z nim uporał?
Będę wdzieczna za podpowiedzi
czy udało Ci się Rafal111 uporać z ptakami?
Zdarzyło mi się kilkakrotnie znajdować na balkonie połamane łodygi, kilka kup gołębich i puch jednoznacznie wskazywały na sprawcę. One nie tylko regularnie s....ją na mój balkon lecz również niszczą mi uprawiane w znoju i poświęceniu rośliny
Nie lubię tych tłustych i roznoszących choroby ptaszysk. Jak się ich pozbyć? Na allegro widziałam atrapy kruków i takie spraye. Są też jakieś urządzenia. Czy ktoś miał podobny problem i się z nim uporał?
Będę wdzieczna za podpowiedzi
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: odstraszacze ptaków
Słyszałem że do odstraszania ptaków(tych mniejszych) i gryzoni stawia się w sadach wysokie tyczki w kształcie litery T i drapieżne ptaki często na niej siadają oglądając okolice w poszukiwaniu ofiar,jedzenia.
W tym roku spróbuje zrobić coś takiego w ogródku i zobaczę czy to naprawdę działa.
W tym roku spróbuje zrobić coś takiego w ogródku i zobaczę czy to naprawdę działa.
- tropic
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 2 gru 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: odstraszacze ptaków
Witam.
Też mam przykre doświadczenia z "ptokami". Ostatnio wystawiłem moje młode rośliny wilca na balkon, żeby się zaadoptowały.. i bardziej martwiłem się, że nie przetrwają ataków ptaków, niż by sobie nie poradziły z aklimatyzacją. .. i rzeczywiście, rano patrzę i z jednej roślinki (na szczęście tylko jednej) został kikut. Skrzynkę z pozostałymi wstawiłem szybko do mieszkania aby podrosły i wystawię w późniejszym czasie.
U mnie nie tylko gołębie są problemem, ale także wrony (nieraz sroki), które notabene są drapieżnikami i często sobie pozwalają siadać na balkonach i rozdziobywać i "kraść", co im się spodoba.
Jeśli chodzi o balkon, to moim zdaniem dobrym sposobem było by zamontowanie dziecięcego pstrokatego wiatraczka. Kiedyś, w mojej rodzinie był problem z mieszkaniem mało zamieszkiwanym i całe okna i parapety pod nieobecność właścicieli były notorycznie zas.y..ne przez gołębie i wróbelki, wyjątkowo mocno. Potem zamontowaliśmy wiatraczek i problem zniknął. Jednak taki wiatraczek trochę wiejsko (przepraszam) wygląda, no ale co zrobić. .. i nieraz może się ułamać, jak silniej powieje. :P
tutaj przykłady niektórych:
http://i90.twenga.com/gry-i-zabawki/wia ... 44127b.jpg
http://www.interline.com.pl/__blo/Zrowe ... entny1.jpg
http://www.dadum.pl/product/image/7188/ ... nfants.jpg
Sztuczny kruk na balkonie, może i dobry pomysł, ale on z kolei odstrasza.. właścicieli. Widziałem takiego z bliska na jednym z balkonów i paskudnie to wygląda, ale rozumiem determinację.
Nawet wrzucę fotę, bo zrobiłem, jak się "przysiadł" koło niego prawdziwy (wrona). :P
http://i1050.photobucket.com/albums/s41 ... a-0013.jpg
Z tego co widziałem, to na allegro wszystkie sztuczne kruki (a raczej kruko-wrono podobne) są wykupione.
Magdo, taki obrońca przydałby się naszym roślinkom.
http://i1050.photobucket.com/albums/s41 ... bca121.jpg
Też mam przykre doświadczenia z "ptokami". Ostatnio wystawiłem moje młode rośliny wilca na balkon, żeby się zaadoptowały.. i bardziej martwiłem się, że nie przetrwają ataków ptaków, niż by sobie nie poradziły z aklimatyzacją. .. i rzeczywiście, rano patrzę i z jednej roślinki (na szczęście tylko jednej) został kikut. Skrzynkę z pozostałymi wstawiłem szybko do mieszkania aby podrosły i wystawię w późniejszym czasie.
U mnie nie tylko gołębie są problemem, ale także wrony (nieraz sroki), które notabene są drapieżnikami i często sobie pozwalają siadać na balkonach i rozdziobywać i "kraść", co im się spodoba.
Jeśli chodzi o balkon, to moim zdaniem dobrym sposobem było by zamontowanie dziecięcego pstrokatego wiatraczka. Kiedyś, w mojej rodzinie był problem z mieszkaniem mało zamieszkiwanym i całe okna i parapety pod nieobecność właścicieli były notorycznie zas.y..ne przez gołębie i wróbelki, wyjątkowo mocno. Potem zamontowaliśmy wiatraczek i problem zniknął. Jednak taki wiatraczek trochę wiejsko (przepraszam) wygląda, no ale co zrobić. .. i nieraz może się ułamać, jak silniej powieje. :P
tutaj przykłady niektórych:
http://i90.twenga.com/gry-i-zabawki/wia ... 44127b.jpg
http://www.interline.com.pl/__blo/Zrowe ... entny1.jpg
http://www.dadum.pl/product/image/7188/ ... nfants.jpg
Sztuczny kruk na balkonie, może i dobry pomysł, ale on z kolei odstrasza.. właścicieli. Widziałem takiego z bliska na jednym z balkonów i paskudnie to wygląda, ale rozumiem determinację.
Nawet wrzucę fotę, bo zrobiłem, jak się "przysiadł" koło niego prawdziwy (wrona). :P
http://i1050.photobucket.com/albums/s41 ... a-0013.jpg
Z tego co widziałem, to na allegro wszystkie sztuczne kruki (a raczej kruko-wrono podobne) są wykupione.
Magdo, taki obrońca przydałby się naszym roślinkom.
http://i1050.photobucket.com/albums/s41 ... bca121.jpg
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: odstraszacze ptaków
Dzięki za odpowiedź
Tak się zacietrzewiłam tymi gołębiami, że pół dnia szukałam info o sposobach na nich. I tak:
-kruk podobno nie działa - gołębie szybko się oswajają i mają go w poważaniu. Choć ktoś pisał, że taki wiszący, w locie, co się rusza jest skuteczny
-kolce, które uniemożliwiają siadanie - ludzie piszą, że owszem skuteczne, ale potrafią ukatrupić ptaka. To dla mnie zbyt duże emocje, aż takiej awersji do gołębi nie mam plus ktoś musiałby te zwłoki usunąć Ja dodatkowo nie za bardzo mam gdzie je zamontować, gdyż barierki mam z obydwu ston obstawione skrzynkami, jeszcze przy podlewaniu sama bym się nadziała
-spray odstraszający - ludzie piszą, że nie działa. Po każdym deszczu trzeba znowu psikać.
No i cały arsenał tasiemek, torebek, baloników i wiatraczków właśnie. I chyba na te ostatnie się skuszę. W carrefurze chyba kupie jakieś, nie? Tylko one muszą być w miarę duże, takie jak gołąb przynajmniej bo inaczej to się nie będzie bał.
A co sądzicie o wywieszaniu płyt cd? Ruszaja się na wietrze i mienią, teoretycznie powinno działać.
Myslałam też o puszczaniu słuchowiska pt. odgłosy ptaków drapieżnych. Kupiłabym takie małe głośniczki i podłączyła mp3 i niech gra. Tylko, że to znowu upierdliwe, bo baterie trzeba co jakiś czas ładować...
Tak się zacietrzewiłam tymi gołębiami, że pół dnia szukałam info o sposobach na nich. I tak:
-kruk podobno nie działa - gołębie szybko się oswajają i mają go w poważaniu. Choć ktoś pisał, że taki wiszący, w locie, co się rusza jest skuteczny
-kolce, które uniemożliwiają siadanie - ludzie piszą, że owszem skuteczne, ale potrafią ukatrupić ptaka. To dla mnie zbyt duże emocje, aż takiej awersji do gołębi nie mam plus ktoś musiałby te zwłoki usunąć Ja dodatkowo nie za bardzo mam gdzie je zamontować, gdyż barierki mam z obydwu ston obstawione skrzynkami, jeszcze przy podlewaniu sama bym się nadziała
-spray odstraszający - ludzie piszą, że nie działa. Po każdym deszczu trzeba znowu psikać.
No i cały arsenał tasiemek, torebek, baloników i wiatraczków właśnie. I chyba na te ostatnie się skuszę. W carrefurze chyba kupie jakieś, nie? Tylko one muszą być w miarę duże, takie jak gołąb przynajmniej bo inaczej to się nie będzie bał.
A co sądzicie o wywieszaniu płyt cd? Ruszaja się na wietrze i mienią, teoretycznie powinno działać.
Myslałam też o puszczaniu słuchowiska pt. odgłosy ptaków drapieżnych. Kupiłabym takie małe głośniczki i podłączyła mp3 i niech gra. Tylko, że to znowu upierdliwe, bo baterie trzeba co jakiś czas ładować...
- tropic
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 2 gru 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: odstraszacze ptaków
W Carrefourze i w każdym zabawkowym, chociaż ja pamiętam, że musiałem się nieźle naszukać. Na Starym Mieście szukałem wśród straganów i o dziwo wtedy nie było .. no i net. ;pMagdallena pisze: ..i wiatraczków właśnie. I chyba na te ostatnie się skuszę. W carrefurze chyba kupie jakieś, nie? Tylko one muszą być w miarę duże, takie jak gołąb przynajmniej bo inaczej to się nie będzie bał.
Zbyt duże, to myślę nie, tak ze 13, 14 cm średnicy - byle się coś ruszało. Po dwa może po przeciwległych stronach balkonu albo i jeden starczy.
Nie tyle baterie, co dźwięki, które by musiały być o odpowiedniej sile i podejrzewam, że najbardziej by były upierdliwe dla Ciebie i sąsiadów.Magdallena pisze: Myslałam też o puszczaniu słuchowiska pt. odgłosy ptaków drapieżnych. Tylko, że to znowu upierdliwe, bo baterie trzeba co jakiś czas ładować...
- Napoleon
- 500p
- Posty: 780
- Od: 23 lis 2010, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z nad morza
Re: odstraszacze ptaków
Odstraszacze na baterie,ultradźwięki,spraye,kolce,kruki a poczciwy strach na wróble to co?
"Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz." Mahatma Ghandi
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: odstraszacze ptaków
Po co strach na wróble? Wystarczy, że ja się czasem na balkonie pojawię z rana z rozwiana grzywą i bez makijazu
- Napoleon
- 500p
- Posty: 780
- Od: 23 lis 2010, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z nad morza
Re: odstraszacze ptaków
Na pewno aż tak źle nie wyglądasz.
"Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz." Mahatma Ghandi
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: odstraszacze ptaków
U mnie ptaszory szaleją w czereśni i truskawkach. Kupiłam siatkę i okryłam, bo się rozbestwiły. Potem kolej przyjdzie na porzeczki i winogrona.
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: odstraszacze ptaków
Widzę, że temat gołębi na balkonie dotyka dużą grupę ludzi. Moja mama była tak "uprzejma", że pozwoliła kilka lat temu uwić sobie gniazdko na balkonie. Początkowo była wielka euforia. Gołąbki sobie rosły, gulgotały radośnie ... Mama miała towarzystwo. To wszystko było fajne do czasu. Nie powiem jak zanieczyszczały(ają) balkon Teoretycznie na jesień miały odlecieć (tylko ciekawe gdzie, bo do ciepłych krajów wcale się nie wybierają). Jednak w zimie znalazły gdzieś indziej schronienie. Niestety następnej wiosny para gołębi pojawiła się znowu, następnego roku także. Żadne zabezpieczenia w formie firan rozpiętych na balkonie nie pomagają. Wygląda zresztą to fatalnie. Gołębie to cwane sztuki. Zawsze znajdą szparkę i najpierw dziubek, potem łapką pomogą sobie i dalej ... Nawet nie wiem jak opisać gehennę jaką przeżywa teraz mama. Jest przez nie doprowadzana na skraj wyczerpania nerwowego.
Żadne płyny odstraszające nie działają (nawet bez deszczu). Zastanawiam się nad zakupem odstraszacza dźwiękowego (odgłos drapieżnika). To chyba ostatnia deska ratunku. Widzę, że nikt tego jeszcze nie przetestował. Chyba będę pierwsza i zdam relację, czy warto na to utrojstwo wydawać pieniądze.
Żadne płyny odstraszające nie działają (nawet bez deszczu). Zastanawiam się nad zakupem odstraszacza dźwiękowego (odgłos drapieżnika). To chyba ostatnia deska ratunku. Widzę, że nikt tego jeszcze nie przetestował. Chyba będę pierwsza i zdam relację, czy warto na to utrojstwo wydawać pieniądze.
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
Re: odstraszacze ptaków
Super temat.
A jak chodzi o ptaszyska to niewątpliwie to ogromny problem.
Ja mam 3 drzewa czereśniowe i jak bym nie zainstalowała odstraszacze to z czereśni nic by nie było.
Mój odstraszacz to kilka puszek po piwie z wyciętymi dnami, w środku puszek śruby lub inne żelastwo na sznureczku ( taki dzwon z puszki ), wszystkie razem zawieszam na jednym sznurku i przywiązuję w środku drzewa.
Wszystkie puszki wiszą na drzewie na sznurku lub lince około 50 cm . W połowie tej linki od wszystkich puszek przywiązuję sznurek aż do domu ( kilkanaście metrów), i jak słyszę lub widzę chmarę siadającą na drzewie to pociągam za sznurek w domu i ptaszyska nie wiedzą w którą stronę mają uciekać. Robią szkody bo jak mnie nie ma w domu to i hałasu nie ma, ale szkody są minimalne, szpaki szybko się uczą że na tym drzewie nie warto siadać.
A jak chodzi o ptaszyska to niewątpliwie to ogromny problem.
Ja mam 3 drzewa czereśniowe i jak bym nie zainstalowała odstraszacze to z czereśni nic by nie było.
Mój odstraszacz to kilka puszek po piwie z wyciętymi dnami, w środku puszek śruby lub inne żelastwo na sznureczku ( taki dzwon z puszki ), wszystkie razem zawieszam na jednym sznurku i przywiązuję w środku drzewa.
Wszystkie puszki wiszą na drzewie na sznurku lub lince około 50 cm . W połowie tej linki od wszystkich puszek przywiązuję sznurek aż do domu ( kilkanaście metrów), i jak słyszę lub widzę chmarę siadającą na drzewie to pociągam za sznurek w domu i ptaszyska nie wiedzą w którą stronę mają uciekać. Robią szkody bo jak mnie nie ma w domu to i hałasu nie ma, ale szkody są minimalne, szpaki szybko się uczą że na tym drzewie nie warto siadać.
BOŻENA
- boja53
- 100p
- Posty: 142
- Od: 28 maja 2012, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: odstraszacze ptaków
no muszę chyba coś spróbować,bo nie mogę już patrzeć na szpaki ,jak obiadają moje czereśnie
" To możliwość spełniania marzeń sprawia,że życie jest takie fascynujące"
Paulo Coelho
Paulo Coelho