Chore róże
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Chore róże
Adrian - patrzyłam na zdjęcia - szczególnie drugie i wygląda to podobnie do poparzenia. Pryskałeś róże lub mają one długo silne słońce?
Re: Chore róże
dzięki za odzew Gosiu,
ta 2 fotka rzeczywiście wygląda jak popalenie, ale te regularne koncentryczne plamy na reszcie, hmm?
nic nie było pryskane w ostatnim czasie a podlewania po liściach, zwłaszcza w słońcu, unikam!
Tylko ta jedna tak ma. Choć faktycznie jest cały czas na słońcu - zero cienia - i w dość przewiewnym miejscu
(ale róż w podobnych warunkach jest tam więcej)
ta 2 fotka rzeczywiście wygląda jak popalenie, ale te regularne koncentryczne plamy na reszcie, hmm?
nic nie było pryskane w ostatnim czasie a podlewania po liściach, zwłaszcza w słońcu, unikam!
Tylko ta jedna tak ma. Choć faktycznie jest cały czas na słońcu - zero cienia - i w dość przewiewnym miejscu
(ale róż w podobnych warunkach jest tam więcej)
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Chore róże
U mnie jest tak z Constance Spry - rośnie przy murze w ciepłym miejscu i w czasie największego nasłonecznienia ma pełne słońce - oprócz niej rosną też 2 inne róże. Tylko ona jest poparzona bo tamte sobie radzą - odporność na duże nasłonecznienie to cecha odmianowa. Te plamy z obwódka na grzyba by wyglądały ale w tej chwili nic mi nie przychodzi do głowy.
-
- 50p
- Posty: 85
- Od: 17 cze 2008, o 23:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Chore róże
oliwka pisze:Niestety, jednokrotnie kwitnąca już nie zakwitnie
Dlatego pryskam środkiem systemicznym, dość pomaga.
Witaj Oliwko, czy mogłabyś mi doradzić jaki preparat (systemiczny) zastosować? Decis chyba jest kontaktowy, tak? Bo go już w myślach przygotowywałam ale mnie Twój post olślnił...
Dzięki,
Małgosia
"Szczęście to jest coś takiego, co mnoży się wówczas kiedy się je dzieli."
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Chore róże
To ja się podłączę z pytaniem: zauważyłam, że listki kilku róż - rosnących obok siebie na jednej rabacie - żółkną i opadają. Dotyczy to wyłącznie dolnych liści, takich schowanych pod innymi. Najpierw pojawiają się jasnozielone i żółte przebarwienia, potem żółkną i wreszcie opadają. Charakterystyczne są tez brązowe zmiany na ogonkach liściowych, przy samej łodydze.
Jakiś grzyb?
Jakiś grzyb?
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Aga2
- 200p
- Posty: 448
- Od: 31 mar 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Chore róże
Ewo czarna plamistość jak malowana takie liście oberwać nie czekać i opryskać na grzyba
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Mój ogród
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Chore róże
O matko! Nie rozpoznałam...Bo nie pojawiły się wcale takie drobne czarne plamki, od których zwykle się zaczynało...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Chore róże
Podałabym jeszcze jedno - efekt usychania z braku wody - jest za duża susza. U mnie niektóre róże też tak mają.
Plamistość to inne objawy.
Plamistość to inne objawy.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Chore róże
Dziękuję za odpowiedzi
No właśnie...też nie wyglądało mi to na plamistość, bo nie ma wcale czarnych plamek...ale z kolei charakterystyczne jest to, że problem dotyczy wyłącznie róż posadzonych na jednej rabacie - na dwóch pozostałych maja się dobrze, czyli tak jakby coś grzybowego... Ale były wczesną wiosną potraktowane miedzianem...
No i wydaje mi się, że podlewam sporo, ale to nigdy do końca nie wiadomo...
Chyba zrobię jeszcze jedno zdjęcie
No to zrobiłam - nawet trzy
No właśnie...też nie wyglądało mi to na plamistość, bo nie ma wcale czarnych plamek...ale z kolei charakterystyczne jest to, że problem dotyczy wyłącznie róż posadzonych na jednej rabacie - na dwóch pozostałych maja się dobrze, czyli tak jakby coś grzybowego... Ale były wczesną wiosną potraktowane miedzianem...
No i wydaje mi się, że podlewam sporo, ale to nigdy do końca nie wiadomo...
Chyba zrobię jeszcze jedno zdjęcie
No to zrobiłam - nawet trzy
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- roots23
- 500p
- Posty: 790
- Od: 23 sie 2010, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic
Re: Chore róże
Witam czy możecie mi podpowiedzieć co się dzieje z moją różą? Pomijając, że załapała mszyce, ale z nimi sobie jakoś poradzę. Ale to coś nowego-pod spodnią częścią liści ma malutkie gąsienice zielono-żółte. Czym to ustrojstwo zlikwidować?
A tu druga róża-czyżby zamiast szlachetnej odmiany opanował ją dziczek? Czy mi się tylko wydaje?
A tu druga róża-czyżby zamiast szlachetnej odmiany opanował ją dziczek? Czy mi się tylko wydaje?
Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Chore róże
Na gąsienice podziała każdy zwykły owadobójczy kontaktowy.
Jak ich mało, można zabawić się samemu w kilera
Co do drugiego pytania, to przydałoby się jednak zdjęcie w większym zbliżeniu.
Jak ich mało, można zabawić się samemu w kilera
Co do drugiego pytania, to przydałoby się jednak zdjęcie w większym zbliżeniu.
Re: Chore róże
Witam,
na kilku liściach, na różnych różach pojawiły się takie podłużne, równoległe, czarne kreski, czasami dodatkowo okrągłe plamy. Czy to czarna plamistość? Tylko, ze plamy raczej są podłużne, jak pazurki i to mi nie pasuje do czarnej plamistości. Zdjęcia poniżej. Czy ktoś mógłby na to rzucić okiem?
Pozdrawiam
na kilku liściach, na różnych różach pojawiły się takie podłużne, równoległe, czarne kreski, czasami dodatkowo okrągłe plamy. Czy to czarna plamistość? Tylko, ze plamy raczej są podłużne, jak pazurki i to mi nie pasuje do czarnej plamistości. Zdjęcia poniżej. Czy ktoś mógłby na to rzucić okiem?
Pozdrawiam
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Chore róże
To może być początek czarnej plamistości.