Kocimiętka
Re: Kocimiętka
Zdaje się, że wszyscy lubimy koty, a najbardziej te z bajek ;) Dobrze zabezpieczyłaś tylko za jakiś czas trzeba będzie coś "żadszego' , żeby przepuszczało więcej światła. Teraz to kot może zrobić kocimiętce nawyżej ; a ku, ku
... a w ogródku fajnie jest ... to podśpiewuję ja, Zosia
- BassBecia
- 100p
- Posty: 108
- Od: 15 maja 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Kocimiętka
W moim ogrodzie kocimiętka pojawiła się właśnie ze względu na koty, bo miała uspokoić i odstresować naszego kota Okazało się jednak, że kastraty "nie czują kocimiętki" i nasz plan nie wypalił. Za to kotka sąsiadów(jak najbardziej rozmnażająca się) z lubością wyleguje się na moich roślinach i nim ją przyłapałam wygniotła już na środku gniazdo.
Ja do osłony roślin użyłam koszyków chyba ze starej zamrażarki. Mam tylko dwie posadzone obok siebie kępki, więc liczę, że uda mi się je ochronić. W przyszłym roku postaram się o jakieś niskie druciane koszyczki, które kocimiętka przerośnie tak, żeby nie było ich widać w sezonie, a kot miał niewygodnie.
Ja do osłony roślin użyłam koszyków chyba ze starej zamrażarki. Mam tylko dwie posadzone obok siebie kępki, więc liczę, że uda mi się je ochronić. W przyszłym roku postaram się o jakieś niskie druciane koszyczki, które kocimiętka przerośnie tak, żeby nie było ich widać w sezonie, a kot miał niewygodnie.
"Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, kogo dręczy myśl, że ktoś inny jest od niego szczęśliwszy"-- SENEKA --
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Re: Kocimiętka
Trzeba się dobrze zastanowić żeby kot nie miał dostępu a i źle nie wyglądało.
Pozdrawiam,Basia
Re: Kocimiętka
Witajcie! moja kocimiętka pojawiła sie na balkonie jedynie ze względu na kota...niestety nie ucieszyła tak jak bym sie tego spodziewała ;) na szczęście mój kot lubi trawę specjalnie wysianą dla niej w trzech doniczkach.
jak nisko podcinać przekwitnięte kwiaty?? bo ja to zawsze się trochę boję, że już sie nie ruszy
jak nisko podcinać przekwitnięte kwiaty?? bo ja to zawsze się trochę boję, że już sie nie ruszy
Fredek
Pomidory i bazylia Fredkowej
Pomidory i bazylia Fredkowej
Re: Kocimiętka
Mam taką samą sytuację.Moja kotka nie wykazuje najmniejszego zainteresowania kocimiętką posadzoną na balkonie specjalnie dla niej,za to pięknie "strzyże" swój trawniczek w doniczce .
Martika
Re: Kocimiętka
Mam cztery koty, z których jeden przejawia zainteresowanie kocimiętką. I tylko wówczas, gdy coś przy niej robię i ona wydziela swój zapach (jak ścinam kwiatostany mam niezły ubaw - zostawiam kotom resztki kwiatów na zatracenie). Czasem i inne przysiądą i skubną. Ale bez przesady. Może to dlatego, że mam tej kocimiętki już bardzo dużo w wielu miejscach i nie zwracam uwagi? Niech sobie skubią.
Po co wam rośliny w zasiekach? Przecież to bez sensu. Więcej narobią te zasieki złego niż dobrego. Zasadźcie spokojnie i jak urośnie, nie będzie problemu jak nawet na nich kot usiądzie. Następnego dnia się podniosą. Dookoła młodych wystarczy wbić kilka patyczków (tak blisko rośliny, żeby kotu było niewygodnie się na niej uwalić) dokąd są delikatne, ale to trwa krótko.
Kocimiętka naprawdę bardzo szybko się rozsiewa, więc za rok z jednej rośliny będziecie mieli roślin i dla kota i dla oczu
Po co wam rośliny w zasiekach? Przecież to bez sensu. Więcej narobią te zasieki złego niż dobrego. Zasadźcie spokojnie i jak urośnie, nie będzie problemu jak nawet na nich kot usiądzie. Następnego dnia się podniosą. Dookoła młodych wystarczy wbić kilka patyczków (tak blisko rośliny, żeby kotu było niewygodnie się na niej uwalić) dokąd są delikatne, ale to trwa krótko.
Kocimiętka naprawdę bardzo szybko się rozsiewa, więc za rok z jednej rośliny będziecie mieli roślin i dla kota i dla oczu
Re: Kocimiętka
Niestety nie wiem jaka mam tą kocimiętkę...kupiłam na straganie, wiem tylko tyle ze wieloletnia
więc trudno stwierdzić czy mój okaz nie działa na kota czy mój kot nie działa na kocimiętkę
więc trudno stwierdzić czy mój okaz nie działa na kota czy mój kot nie działa na kocimiętkę
Fredek
Pomidory i bazylia Fredkowej
Pomidory i bazylia Fredkowej
Re: Kocimiętka
Z tymi zasiekami, to o nic innego nie chodzi, tylko o ten czas, by kocimiętka urosła. Na mój malutki krzaczek uwalił się kot i roślinka już nie wstała. Znaczy to tylko tyle, że kot kocimiętkę tak lubi, że raczej bez osłon nie da jej urosnąć.Spacja pisze: Po co wam rośliny w zasiekach? Przecież to bez sensu. Więcej narobią te zasieki złego niż dobrego. Zasadźcie spokojnie i jak urośnie,
... a w ogródku fajnie jest ... to podśpiewuję ja, Zosia
- BassBecia
- 100p
- Posty: 108
- Od: 15 maja 2012, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Kocimiętka
Moja kocimiętka do maluszków nie należy, ale kot skutecznie ją "oszpecił". Kwitnie tylko na obrzeżach, a to co było wygniecione dopiero odrasta i to tylko dzięki czasowemu zabezpieczeniu.
Nie wiem jaka to odmiana, bo to egzemplarz zdobyczny od znajomych, ale u nich rozsiewała się wszędzie, a u mnie jedynie rozrasta się w obrębie kępy
Nie wiem jaka to odmiana, bo to egzemplarz zdobyczny od znajomych, ale u nich rozsiewała się wszędzie, a u mnie jedynie rozrasta się w obrębie kępy
"Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, kogo dręczy myśl, że ktoś inny jest od niego szczęśliwszy"-- SENEKA --
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Gdzie diabeł mówi "dobranoc"
Re: Kocimiętka
Przepiękna!!! Moja jest jeszcze maleńka do tego poobgryzana Może w następnym roku zakwitnie?
Pozdrawiam,Basia
- Krakowiaki
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 5 maja 2012, o 15:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom/Kraków