Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
joggy
100p
100p
Posty: 144
Od: 20 kwie 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: WWL

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Nadchodzi deszczowe lato. Starzy górale mówią, że grzybowe.
W jakie środki się zaopatrzyć?. Mam acrobat i nimrod.
Co dokupić?
a propos jutro będą zdjęcia (dla mnie mało azotu)
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
ewat
50p
50p
Posty: 77
Od: 26 paź 2008, o 20:49

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Proszę poradźcie coś !
Przed dwoma godzinami weszłam do foli a tam same kopce od kreta .Na 60 posadzonych pomidorów pod połową przeszedł jak tornado albo kret albo nornica. Co robić?
Jak się go pozbyć?
Awatar użytkownika
joggy
100p
100p
Posty: 144
Od: 20 kwie 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: WWL

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Tylko brzęczyk!
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
Awatar użytkownika
joggy
100p
100p
Posty: 144
Od: 20 kwie 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: WWL

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

millka pisze:Witam serdecznie :)

W tym roku dorobiłam się własnego ogródka i jak na razie wystarczało mi przeglądanie forum i czerpanie z niego wiedzy, póki własnego doświadczenia nie nabiorę :) Niestety parę dni temu cosik dopadło moje pomidorki a po kilku godzinach czytania o chorobach i porównywaniu objawów z tymi moimi - zupełnie zgłupiałam :( Dlatego proszę o poradę i ratunek.
Pomidorki różnych odmian dostałam od mamy. Dwa tygodnie temu wsadziłam je do gruntu. W ogródku mam ziemię zmieszaną z dwóch źródeł (podobno bardzo dobra), wymieszana z nawozem po pieczarkach. Wiem, że może za wsześnie na uprawę pomidorków, ale wszelkie inne warzywa rosną jak na drożdżach, więc zaryzykowałam. I parę dni temu odkryłam na dwóch krzaczkach przebarwienia. Usunęłam chore liście i zrobiłam oprysk z gnojówki pokrzywowej i EmFarmy. No a dziś prawie wszystkie krzaczki wyglądają tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chore liście nie są suche, także na łodygach nie zauważyłam zmian, tylko na liściach i owocach które spadają ;:145

A tak wyglądają krzaczki jeszcze w doniczkach, także coś je bierze?? :(

Obrazek

Niestety odkąd pomidorki trafiły do gruntu pogoda ich nie rozpieszcza. W dzień czasami bardzo słonecznie a w nocy nawet 4stopnie. Do tego jeszcze okropny wiatr.
Nadmienię, że przy sadzeniu pod każdy krzaczek trafiło troszkę wodorostów, zgodnie z sugestią jednego z forumowiczów, ale naprawdę symbolicznie, więc nie wiem czy mogło to mieć wpływ. A może przedobrzyłam?
Jak już wspomniałam, dopiero zaczynam samodzielną przygodę z ogródkiem a moja encyklopedia wiedzy czyt.mama, jest daleko, więc proszę o wyrozumiałość :roll:

Pozdrawiam,
Ania
Jezsićku co Z nimi robiłaś.
Gdzieś czytałem, że pomidor to chwast i prawda. Chwast użytkowy.
Jak można takie cuś doprowadzić do takiego cusia.
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
Awatar użytkownika
moonniiaa
100p
100p
Posty: 183
Od: 13 sty 2012, o 08:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

millka pisze:Mariolu zrobiłam roztwór 1/10.
Oprysk dolistny gnojówka z pokrzywy robi się w stężeniu 1/20
Awatar użytkownika
joggy
100p
100p
Posty: 144
Od: 20 kwie 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: WWL

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Pierwsze dwa zdjęcia . Wyrwać kupić na rynku, szkoda czasu.
Drugie czytać forumowicz!
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
Awatar użytkownika
millka
50p
50p
Posty: 54
Od: 12 mar 2012, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielno

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

No to już jasne... są spalone skoro zrobiłam za mocny roztwór ;:145

Rozmawiałam z koleżanką, której dałam pięć krzaczków tego dnia po opryskach i u niej nic takiego się nie pojawiło. Są w ziemi i mają się dobrze. Przynajmniej tyle...
W sumie są w ogródku dwa krzaczki, które także "przeżyły". Ale wszystkie pomidorki które mam są inne, więc zapewne to zależy od odmiany ;:174
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

joggy pisze:W jakie środki się zaopatrzyć?. Mam acrobat i nimrod.
Co dokupić?
Jednocześnie radzisz Millce :
joggy pisze:Pierwsze dwa zdjęcia . Wyrwać kupić na rynku, szkoda czasu.
Drugie czytać forumowicz
No właśnie- czytać ! :lol:

Ale z Ciebie żartowniś joggy ;:136
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5138
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

ewat,radzę zacząć zalewać nory wodą od strony z której przychodzi do folii i jeśli jeszcze jest, to musi wyjść na powierzchnię, aby zaczerpnąć powietrza. Gdy go się nie zastanie, to następnym razie już dokładniej będzie widać z skąd przychodzi, wystarczy kilka razy przyjść i jest możliwość go zastania w czasie pracy.
Awatar użytkownika
joggy
100p
100p
Posty: 144
Od: 20 kwie 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: WWL

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Może czytałaś o moczu HEHE, podobno ekologiczna uprawa. Wyrwać, kupić na rynku nową sadzonkę i myśleć kiedy się spali.
teraz zasiał bym gorczycę, dał rosahumus i na jesieni znowu gorczycę razem z żytkiem.Jeśli kwas to dolomit i słoma z azotem.
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
Awatar użytkownika
joggy
100p
100p
Posty: 144
Od: 20 kwie 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: WWL

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz pisze:
joggy pisze:W jakie środki się zaopatrzyć?. Mam acrobat i nimrod.
Co dokupić?
Jednocześnie radzisz Millce :
joggy pisze:Pierwsze dwa zdjęcia . Wyrwać kupić na rynku, szkoda czasu.
Drugie czytać forumowicz
No właśnie- czytać ! :lol:

Ale z Ciebie żartowniś joggy ;:136
Uważasz, że jest sens takie cuś ratować. Ja jestem zdania, że każde życie trzeba chronić ale lepszy plon uzyska wywalić toto i posadzić zdrową czysta rozsadę.
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
Awatar użytkownika
millka
50p
50p
Posty: 54
Od: 12 mar 2012, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielno

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ale z Ciebie żartowniś joggy ;:136[/quote]
Uważasz, że jest sens takie cuś ratować. Ja jestem zdania, że każde życie trzeba chronić ale lepszy plon uzyska wywalić toto i posadzić zdrową czysta rozsadę.[/quote]

Chcecie mi powiedzieć, że taki stan jest jeszcze do uratowania??! :shock:
Bo pokrzywa chyba spaliła nie tylko pomidorki, ale aktualnie też mój optymizm ;:174
Awatar użytkownika
joggy
100p
100p
Posty: 144
Od: 20 kwie 2012, o 07:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: WWL

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

ekopom pisze:ewat,radzę zacząć zalewać nory wodą od strony z której przychodzi do folii i jeśli jeszcze jest, to musi wyjść na powierzchnię, aby zaczerpnąć powietrza. Gdy go się nie zastanie, to następnym razie już dokładniej będzie widać z skąd przychodzi, wystarczy kilka razy przyjść i jest możliwość go zastania w czasie pracy.
Tylko brzęczyk. Naprawdy jaka jesteś(odstrasza) nie wie nikt,
W laptopie walnięty shift. Czasami brakuje ogonków i wielkich liter.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”