Papryka do gruntu. Część 2
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 29 kwie 2012, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrowiec
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Witam wszystkich serdecznie Pozwole sobie wtrącić się do Waszej dyskusji o cięciu papryki. Od 14 lat uprawiam papryke slodką i ostrą różnych odmian, zarówno w tunelach jak i w gruncie i mogę Was zapewnić że jest bardzo istotna różnica w plonowaniu papryki ciętej regularnie i papryki puszczonej na żywioł. Uprawa w tunelach ogrzewanych różni się i to bardzo od uprawy w gruncie. Gdyby w tunelu nie ciąć i to regularnie to plon nie wystarczyłby na pokrycie kosztów uprawy. W gruncie cięcie moze być mniej intensywne ale tez powinno sie je wykonywać. Choćby ze wzgledów fitosanitarnych jeśli nawet komuś nie zależy na maksymalizacji plonu z ha. Należy sobie zdać sprawę, jakie są to koszty, dlatego wielu producentów nie tnie krzaków a jedynie przy sadzeniu rozsady usuwa liście i pędy poniżej pierwszego wezła tak jak pisze Pawel21. Czasami później są usuwanie niektóre pędy boczne, ale to kosztuje roboczogodziny wiec bardziej sie opłaca obsadzić większą powierzchnię jeśli ktoś nią dysponuje niż bawić się w cięcie krzaków. Jednak jeśli ktos uprawia paprykę dla siebie i ma kilkadziesiąt czy sto kilkadziesiąt krzaków, nie pożałuje, że pobawił się w cięcie, kiedy przyjdzie do zbiorów bo mogą być nawet dwukrotnie wyższe. Ja swoją gruntową uprawę tnę conajmniej 2 razy w sezonie a czasami potrzebne jest też i trzecie cięcie, potem w sierpniu każdy krzak jest ogławiany. Paprykę w gruncie uprawiam na niewielkiej powierzchni (0,6 ha) wiec koszty regularnego cięcia nie są u mnie aż tak bardzo wysokie, a plon zwiększa się znacząco. Przykładowo z jednego krzaka bardzo fajnej i plennej polskiej odmiany u którego likwidowane są kwiaty w pierwszym węzle i jest prowadzona na 2-3 przewodniki jestem w stanie uzyskac w sezonie od 12-15 owoców o wadze ok. 130g/szt. Nie licząc niekształtnych owoców nie nadających się na sprzedaż które są usuwane. To jest bardzo dużo bo to papryka słodka grubościenna. Co innego odmiany ostre i odmiany dla przetwórstwa do konserwowania w całości jak tu w dyskusji zostało wspomniane np z serkiem o których pisze Aria. Te odmiany mogą sobie rosnąć prawie jak chcą, owoce są małe i nie zakleszczają sie między pędami i nie zniekształcają, w dodatku jest ich bardzo dużo.
Cantati bardzo dobrze robisz ze w swojej uprawie amatorskiej obrywasz wszystkie kwiaty z pierwszego węzła zanim owoce sie pojawiają. W tych "spornych" 3 sztukach też oberwij, nie ma na co czekać Dzięki temu krzaki nie są osłabiane wiązaniem pierwszych owoców i krzewią się silniej. Pilnuj cięcia dokładnie tak jak napisałaś i prowadź rosliny na 3 pędy podwiązując każdy pęd osobno najlepiej do sznurków, nie do palików jeżeli masz taką możliwosc. Tylko nie okręcaj sznurka dookoła rośliny a przypinaj przypinkami lub podwiązuj sznureczkami czy skrawkami materiału a zobaczysz że przy dobrym nawożeniu zbierzesz conajmniej 2 kg owoców z krzaka w gruncie, jak masz w tunelu to możesz zebrać i dwa razy więcej. Piszę o papryce wielkoowocowej nie o tych maluchach do słoika czy na przyprawy
Pozdrawiam i zycze wszystkim udanych plonów.
Cantati bardzo dobrze robisz ze w swojej uprawie amatorskiej obrywasz wszystkie kwiaty z pierwszego węzła zanim owoce sie pojawiają. W tych "spornych" 3 sztukach też oberwij, nie ma na co czekać Dzięki temu krzaki nie są osłabiane wiązaniem pierwszych owoców i krzewią się silniej. Pilnuj cięcia dokładnie tak jak napisałaś i prowadź rosliny na 3 pędy podwiązując każdy pęd osobno najlepiej do sznurków, nie do palików jeżeli masz taką możliwosc. Tylko nie okręcaj sznurka dookoła rośliny a przypinaj przypinkami lub podwiązuj sznureczkami czy skrawkami materiału a zobaczysz że przy dobrym nawożeniu zbierzesz conajmniej 2 kg owoców z krzaka w gruncie, jak masz w tunelu to możesz zebrać i dwa razy więcej. Piszę o papryce wielkoowocowej nie o tych maluchach do słoika czy na przyprawy
Pozdrawiam i zycze wszystkim udanych plonów.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Wydaje mi się, że w naszej dyskusji brakuje właśnie odniesienia do konkretnych odmian, dlatego piszmy o naszych uprawach podając ich nazwy. Przy okazji czytający będą mieli informacje jakie odmiany jak w danym regionie plonują. Yoggi, to b.ciekawe co piszesz. Ja się zraziłam do gruntowej uprawy papryk grubościennych bo plony miałam słabe / mało owoców/. O Lombardo już pisałam, w tym roku po raz piewszy mam Mercedes i Aleksander.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Yoggi, bardzo dziękuję. W takim razie te "sporne", jak to określiłeś, kwiatki dzisiaj też polecą
Jeśli mogę jeszcze dopytać - sznurki zamiast palików mają dać lepsze wietrzenie i nasłonecznienie?
Piszesz, żeby do sznurków podwiązywać, nie oplatać, dlaczego?
Czy dlatego, że one są delikatniejsze od np. pomidorów i mogą się niszczyć w oplocie?
I jeszcze jedno pytanie - posadziłam część papryk odm. Roberta F1, Nokturn, Etiuda i Aleksander po 2 krzaki blisko siebie, bo chciałam je prowadzić przy jednym paliku, każdy na 2 przewodniki. Czy jeśli teraz dam sznurki zamiast palików to prowadzić tak jak planowałam na 2 przewodniki na krzaku?
Te, które mam posadzone pojedynczo chciałam prowadzić na 3-4 pędy.
Jeśli mogę jeszcze dopytać - sznurki zamiast palików mają dać lepsze wietrzenie i nasłonecznienie?
Piszesz, żeby do sznurków podwiązywać, nie oplatać, dlaczego?
Czy dlatego, że one są delikatniejsze od np. pomidorów i mogą się niszczyć w oplocie?
I jeszcze jedno pytanie - posadziłam część papryk odm. Roberta F1, Nokturn, Etiuda i Aleksander po 2 krzaki blisko siebie, bo chciałam je prowadzić przy jednym paliku, każdy na 2 przewodniki. Czy jeśli teraz dam sznurki zamiast palików to prowadzić tak jak planowałam na 2 przewodniki na krzaku?
Te, które mam posadzone pojedynczo chciałam prowadzić na 3-4 pędy.
Pozdrawiam, Dorota
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 29 kwie 2012, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ostrowiec
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Cantati - dokładnie tak. Przewodniki podwiązane do jednego palika nawet jak będą sznurki rożnej długosci, będa miały gęściej, czytaj: łatwiej o choroby i mniej słońca. Sadzenie blisko siebie 2 sztuk też kiedyś praktykowałem, sadziłem wtedy 8 sztuk na metr kw. i wtedy rzeczywiscie lepiej prowadzic na 2 przewodniki. Wbij krótki palik pomiedzy te 2 sadzonki, sznurek (własciwie 4 sznurki) przymocuj do palika i do górnej podpory w odpowiednim rozstawie a do tych sznurków podwiążesz potem przewodniki. Papryki posadzone pojedynczo spokojnie możesz prowadzić na 3-4 pędy. Co do oplotu to dobry jest dla pomidorów. One to twarde sztuki Papryka jak kobieta delikatniejsza. Oplot może ranic pędy ktore w gruncie narazone są czasem na silny wiatr.
Aria - nie zrażaj się tak łatwo przy właściwym cieciu papryka grubościenna daje naprawde świetny plon. Ale trzeba trochę czasu poswięcić na usunięcie kwiatów z pierwszego węzła i cięcie - bez tego wytworzy 4-5 owoców max. i na tym zakończy wysiłek. A odmiana Aleksander, tak jak większośc pomidorowych bardzo wdzięczna w plonowaniu, ale tez musi być cięta. Inaczej wytworzy mase zielonego i nie zdąży wykarmic tyle owoców ile by mogła. Lombardo uprawiałem i też ciąłem ale delikatniej. Zdaje się ze pisałaś, ze zależy Ci na wysokim plonie z niej jeśli tak, to sprobuj jej usuwać nadmierną część zielonego. Odwdzięczy się i będziezsz mogła zbierać wybarwione owoce bez szwanku na wysokości plonu.
Pozdrawiam.
Aria - nie zrażaj się tak łatwo przy właściwym cieciu papryka grubościenna daje naprawde świetny plon. Ale trzeba trochę czasu poswięcić na usunięcie kwiatów z pierwszego węzła i cięcie - bez tego wytworzy 4-5 owoców max. i na tym zakończy wysiłek. A odmiana Aleksander, tak jak większośc pomidorowych bardzo wdzięczna w plonowaniu, ale tez musi być cięta. Inaczej wytworzy mase zielonego i nie zdąży wykarmic tyle owoców ile by mogła. Lombardo uprawiałem i też ciąłem ale delikatniej. Zdaje się ze pisałaś, ze zależy Ci na wysokim plonie z niej jeśli tak, to sprobuj jej usuwać nadmierną część zielonego. Odwdzięczy się i będziezsz mogła zbierać wybarwione owoce bez szwanku na wysokości plonu.
Pozdrawiam.
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Zachęciłeś mnie, spróbuję, dzięki.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
yoggi pod słowem "cięcie" trzeba rozumieć usuwanie liści, wilków czy kwiatów?
Kiedy zaczynamy robić cięcie?
Pytam się tak dokładnie, bo moja papryka w szklarni jakoś dziwnie rośnie ma już pąki kwiatowe ale nie ma rozwidlenia, wszystkie są ...jak by na jednej łodydze. Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam, chyba będzie lepiej jak zrobię zdjęcie.
Kiedy zaczynamy robić cięcie?
Pytam się tak dokładnie, bo moja papryka w szklarni jakoś dziwnie rośnie ma już pąki kwiatowe ale nie ma rozwidlenia, wszystkie są ...jak by na jednej łodydze. Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłam, chyba będzie lepiej jak zrobię zdjęcie.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Yoggi, wielgachne dzięki
Pomęczę Cię jeszcze
W tych paprykach, które mam posadzone po 2 i mam prowadzić na 2 przewodniki i w tych na 3-4 pędy to wiem jak mam dalej robić, ale mam jeszcze parę odmian niskich krzaczastych. Przeczytałam, że w uprawie polowej u nich można nie usuwać zawiązków powyżej głównego węzła, wystarczy jeśli usunie się kwiaty/zawiązki wyrastające w pierwszym rozwidleniu i chore czy uszkodzone pędy. Czy w tych odmianach już rzeczywiście nic więcej nie ciąć?
Pomęczę Cię jeszcze
W tych paprykach, które mam posadzone po 2 i mam prowadzić na 2 przewodniki i w tych na 3-4 pędy to wiem jak mam dalej robić, ale mam jeszcze parę odmian niskich krzaczastych. Przeczytałam, że w uprawie polowej u nich można nie usuwać zawiązków powyżej głównego węzła, wystarczy jeśli usunie się kwiaty/zawiązki wyrastające w pierwszym rozwidleniu i chore czy uszkodzone pędy. Czy w tych odmianach już rzeczywiście nic więcej nie ciąć?
Pozdrawiam, Dorota
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Yoggi świetny dowcip
Tym, którzy dali się nabrać proponuję lekturę str. 29 tego wątku. Ja już czytałam.
Tym, którzy dali się nabrać proponuję lekturę str. 29 tego wątku. Ja już czytałam.
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Ja też...
Nieźle, naprawdę nieźle...
Kolejny dowód na to, żeby samemu szukać informacji.
Pozdrawiam, Dorota
- jarson64
- 500p
- Posty: 553
- Od: 27 cze 2011, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Tylko ten największy z pierwszego rozgałęzienia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Papryka do gruntu. Część 2
yoggi pisze:Witam Chciałbym zapytać jakiej wielkości powinny być rosliny papryki, żeby można było wsadzić je do namiotu foliowego? Namiot nie jest ogrzewany. Po raz pierwszy bedę uprawiał paprykę słodką. Bardzo proszę o poradę.
yoggi pisze: Pozwole sobie wtrącić się do Waszej dyskusji o cięciu papryki. Od 14 lat uprawiam papryke slodką i ostrą różnych odmian, zarówno w tunelach jak i w gruncie
yoggi to się zdecyduj czy jesteś starym wygą czy nieogarniętym nowicjuszem bo takich "mieszających" to chyba nikt z nas nie potrzebuje !!!!aria pisze:Yoggi świetny dowcip
Tym, którzy dali się nabrać proponuję lekturę str. 29 tego wątku.
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Papryka do gruntu. Część 2
O ja nie mogę, ale wtopa...