Asiu, dzięki za Luśkowe zdjęcie, kota baardzo sympatyczna i mordkę ma cudną. Też wymiziaj ode mnie koniecznie! U mnie z czasem ostatnio jeszcze trudniej, dlatego zaglądam dopiero teraz. Przyznam, ze już mi głupio, bo przyzwyczaiłam się do stałych wizyt we wszystkich znajomych wątkach, a tu klops. I już zupełnie się nie orientuję, co się dzieje, tylko zdjęcia czasem zdążę pooglądać...daffodil pisze: Agatko Czesiek wymiziany od ciociu Agatki. No przecież Ty masz dwa cudowne futrzaki w domu. Co do kwitnącego ogrodu to teraz wszystkie nasze ogrody są pełne kwiatów, a ja nie nadążam wszystkich odwiedzać. Ten chroniczny brak czasu? Dzisiaj dla Ciebie Luśka ? zawsze towarzyszy mi w ogrodzie. No chyba, że odezwie się w niej instynkt łowcy i znika?.. po czym wraca z różnymi zdobyczami. Tymczasem zobacz jak wypatruje....
A przy okazji (choć nie wiem, czy jeszcze aktualne) wyczytałam w poradach na forum Muratora coś na temat sadzenia roślin i przypomniałam sobie Twoje świerki - czy one przypadkiem nie były sadzone w dołku w jakimś mało przepuszczalnym podłożu (np. glina)? Bo to może spowodować, ze korzenie będą stały w wodzie...