Grusza i owocowanie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 24 kwie 2008, o 13:26
Grusza nie rodzi owoców
Gruszę kupiłem w sklepie ogrodniczym, gdzie mają pełno różnych drzew. Nie rosła z nasiona. Niestety nie pamiętam jaki to gatunek. Przyrost roczny młodych gałęzi to ok. 80 cm. Posiada 3 główne przewodniki, od których odchodzą odrosty boczne.Pokrój przypomina "płomień świecy". Drzewko jest zdrowe, ma dużo liści, od przewodników i gałęzi bocznych odchodzi pełno tych krótkich gałązek (zapomniałem jak sie fachowo nazywają) na których powinny rosnąc owoce.W miejscu gdzie rośnie wprawdzie jest duże nasłonecznienie, ale jest to taki "korytarz" między budynkami, gdzie jest ciągły przeciąg. W tym miejscu rosną pozostałe drzewka z którymi nie ma żadnego problemu, tylko gruszka "śpi"
Na niektórych, późniejszych odmianach grusz jeszcze kwiatów nie widać, może jednak coś jeszcze będzie.
Można spróbować podsypać taką oporną gruszę jakimś nawozem do kwiatów, takim mającym w opisie "powoduje obfite kwitnienie kwiatów" [kto wie, a nuż zadziała i na gruszę], albo przestać dbać o drzewko przez rok - drzewa z reguły kwitną obficie po jakiejś sytuacji stresowej, np. po roku w którym wystąpiła susza, lub jakiś szkodnik zjadł dużo liści itp.
Jeśli w przyszłym roku nie zakwitnie, to można czekać dalej, lub zaszczepić na takim drzewku jakąś inną odmianę - u mnie wszystko co nie chce owocować lub ma 'słabe owoce' zawsze szczepię czymś innym, sprawdzonym. W ostateczności można wykarczować i posadzić nowe drzewko, obecnie jest dostępnych w handlu kilka nowych, interesujących odmian.
Można spróbować podsypać taką oporną gruszę jakimś nawozem do kwiatów, takim mającym w opisie "powoduje obfite kwitnienie kwiatów" [kto wie, a nuż zadziała i na gruszę], albo przestać dbać o drzewko przez rok - drzewa z reguły kwitną obficie po jakiejś sytuacji stresowej, np. po roku w którym wystąpiła susza, lub jakiś szkodnik zjadł dużo liści itp.
Jeśli w przyszłym roku nie zakwitnie, to można czekać dalej, lub zaszczepić na takim drzewku jakąś inną odmianę - u mnie wszystko co nie chce owocować lub ma 'słabe owoce' zawsze szczepię czymś innym, sprawdzonym. W ostateczności można wykarczować i posadzić nowe drzewko, obecnie jest dostępnych w handlu kilka nowych, interesujących odmian.
Roman
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2073
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Mój błąd,nie wczytałem się w treść postu Pisało w jakiejś książce,że odmiana-i tu nie chcę wprowadzić nikogo w błąd-ale prawdopodobnie chodziło o odmianę Komisówka-otóż ta grusza znana jest z tego,że wchodzi w owocowanie b. póżno,w 7-8 roku.zelwi pisze:Zapylacz nie spowoduje, że grusza zacznie kwitnąć.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 24 kwie 2008, o 13:26
Niestety-ojciec nie wie co to za odmiana była.
Ale przypuszczam że chodzi tu po prostu o sam fakt "inności genów" podczas zapylania.
No to jeszcze jedna ciekawostka-mianowicie u mojego dziadka była jabłoń której każdy konar to była zaszczepiona inna odmiana jabłek.
Pięknie to wyglądało bo odmiany dobrane były tak że jabłka różniły się kolorami.
Było to jeszcze drzewo "poniemieckie" jak to się potocznie mówi.
Kiedy odwiedziłem 2 lata temu byłą posiadłość dziadków niestety nie było jej już
Ale przypuszczam że chodzi tu po prostu o sam fakt "inności genów" podczas zapylania.
No to jeszcze jedna ciekawostka-mianowicie u mojego dziadka była jabłoń której każdy konar to była zaszczepiona inna odmiana jabłek.
Pięknie to wyglądało bo odmiany dobrane były tak że jabłka różniły się kolorami.
Było to jeszcze drzewo "poniemieckie" jak to się potocznie mówi.
Kiedy odwiedziłem 2 lata temu byłą posiadłość dziadków niestety nie było jej już
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6984
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
To mnie pocieszyłeś bo moja grusza Lukasówka jeszcze nie ma kwiatów. Posadzona była w 2004 roku i miała kwiaty w 2006 i 2007 (nie dopuściłem do owocowania by jej nie osłabiać we wzroście).ros pisze:Na niektórych, późniejszych odmianach grusz jeszcze kwiatów nie widać, może jednak coś jeszcze będzie...
Pozdrawiam Andrzej.
Przypatrzyłem sie lepiej, i jednak nic z tego. Na moich dwóch późniejszych gruszach w tym roku nie ma kwiatów, być może dlatego, że w zeszłym roku owocowały bardzo mocno.Erazm pisze:To mnie pocieszyłeś bo moja grusza Lukasówka jeszcze nie ma kwiatów. Posadzona była w 2004 roku i miała kwiaty w 2006 i 2007 (nie dopuściłem do owocowania by jej nie osłabiać we wzroście).ros pisze:Na niektórych, późniejszych odmianach grusz jeszcze kwiatów nie widać, może jednak coś jeszcze będzie...
Podobnie jak pisze marusmk, polecam naszczepienie innej odmiany na którymś z konarów. Wówczas jak jedna nie chce owocować, to może druga będzie.
O kilku nowych odmianach można poczytać w:
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=682
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=694
Roman
Witam.
Zapewne przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele,jednak pierwszą narzucającą się jest brak zapylacza.Po prostu te dwie odmiany mogą się wzajemnie nie zapylać.
Jeżeli to ta przyczyna ,to rada jest prosta:jakie to odmiany? i dobrać do nich odmianę ,z którą się będą zapylać.Albo posadzić nowe drzewko(drzewka),albo na tych rosnących przeszczepić jeden konar,pożądaną odmianą.
To na razie tyle,hej.
Zapewne przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele,jednak pierwszą narzucającą się jest brak zapylacza.Po prostu te dwie odmiany mogą się wzajemnie nie zapylać.
Jeżeli to ta przyczyna ,to rada jest prosta:jakie to odmiany? i dobrać do nich odmianę ,z którą się będą zapylać.Albo posadzić nowe drzewko(drzewka),albo na tych rosnących przeszczepić jeden konar,pożądaną odmianą.
To na razie tyle,hej.