Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2481
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Kozulo dzięki ;:3 , jutro zrobię zdjęcia całego krzaku ale wydaje mi się ,że wygląda w granicach normy :roll: .
Na młodych liściach niektórych odmian to mam cały czas większe lub większe "baranie rogi" :?
kaszub
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 4 lip 2010, o 12:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Kozula, podlewam mniej więcej co 3 dni około 3 litry wody na krzak-czy to za mało??? Jeśli chodzi o nawożenie- jesienią posiałem gorczycę na zielony nawóz. Następnie przekopałem ją razem z kompostem. Przed samym sadzeniem około 6 tygodni temu dałem niecałą łyżkę nawozu do pomidorów i papryki w granulkach (nie pamiętam firmy) pod każdy krzak-oczywiście wymieszałem go z ziemią. Raz albo dwa podlałem z dodatkiem nawozu w płynie do warzyw-sprawdzę nazwę i skład i napiszę później jak dodam zdjęcie całego krzaka.
Pozdrawiam-kaszub
Awatar użytkownika
Belinek
100p
100p
Posty: 106
Od: 1 cze 2011, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: war-mazur. Rolnik inżynier bud.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Moim zdaniem są to choroby XXI wieku i stosowanie wszelkich preparatów na siłę nic nie daje. Na to jest tylko jeden sposób odczekać, "czas leczy rany" albo rybki albo akwarium.
Jesteśmy marionetkami naszej nieświadomości.
Zadziwiające jest to , jak osądzamy bliskich nie zdając sobie sprawy z podłości naszego lekceważenia dopóki ich nam nie zabraknie, Carlos Ruiz Zafón
Awatar użytkownika
yareka
50p
50p
Posty: 87
Od: 26 lip 2010, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

kozula pisze:(...)
Yareka, jeśli robisz pokrzywiankę, to podlej 1 raz. Jeśli nie, to daj po kilkanaście ziaren saletry amonowej na roślinę (nie więcej). Zwykle to dla pomidorów trucizna, ale w małej ilości bywa lekarstwem. Przesadziłeś z fosforem, teraz trzeba to odkręcić. Podlewaj w miarę potrzeb (przesychania podłoża), za 3-4 dni pokaż wierzchołki. No i zapylaj kwiatki, bo Ci zaraz grono przepadnie. Powinno być dobrze.
(...)

Podlałem w poniedziałek po 300ml saletrą amonową w stężeniu tak około 0,05 % W środę podlewałem wodą (ok. 450 l na 130 szt.)
Chyba się poprawiły i pojaśniały, na pewno ruszyły do góry, nawet pomidor na przeciery się rozkręcił trochę ;) Dolne liście jednak dalej pozwijane i wierzchołki mają fioletowy odcień w większości. A tak było przed podlaniem saletrą.
Tak jest teraz ;)
Tu link do albumu jak ktoś chce zobaczyć w większym rozmiarze i zdjęcia wierzchołków(mam nadzieję ze nie przesadziłem z rozmiarem zdjęć znowu).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze może ktoś wie co robić taką ilością kwiatów i zawiązków jak ma Carbon (wygląda to jak niby dwa grona jedno nad drugim i w sumie koło 23 zawiązków).
Great White ma tez bardzo dużo kwiatów, może to koktailówka jest a ja go prowadzę jak wysokiego.

Obrazek
kaszub
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 4 lip 2010, o 12:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Kozula wstawiam zdjęcie całego krzaka.
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam-kaszub
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Już zaczyna prawidłowo rosnąć, może ma na teraz trochę za dużo azotu i bardziej warunki do rozwoju wegetatywnego, dorwał się jedzenia. kozula, bardziej Ci doradzi, jest w tym naprawdę dobra.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Tak. Moje pomidorki w gruncie opryskane dziś z rana siarczanem magnezu z dodatkiem Fructus'a / w płynie http://stary.fosfan.pl/public/pl/Karta%20FRPLUNI.pdf /. Zbliżają się 3 kolejne dni deszczowe. Miejscami może sporo spaść deszczu
http://www.niederschlagsradar.de/foreca ... spx?type=1
Glebę mam wilgotną więc wole nie widzieć niedoboru magnezu.
Tym u których komunikat PIORIN o zarazie jest aktywny radzę po przyjacielsku wykonać w gruncie oprysk środkiem systemicznym.
W centralnej i wschodniej Polsce macie czas jeszcze dziś po południu.
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz-niczym polski strażnik Teksasu ;:138 Dobrze, że czuwasz ;:215 Miej też na uwadze północno-zachodnią Polskę, w razie "W" ;:180
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Awatar użytkownika
dorkosa
200p
200p
Posty: 344
Od: 23 lut 2012, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

U mnie, ani w rejonach ościennych, na razie nie ma komunikatu. Czyli chyba mam się wstrzymac z opryskiem???
Czy fakt, że mieszkam w mieście i w duuużym promieniu nikt nie uprawia warzyw, a na pewno ziemniaków, coś zmienia?
A jeśli już, to co będzie najlepsze. Mam Curzate, Topsin, Revus, Previcur.
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Topsin nie jest na zarazę
Previcour nie jest przewidziany do oprysków części nadziemnej.
Revus- to środek wgłębny o ograniczonym zastosowaniu
Pierwszy zabieg wykonać zapobiegawczo, zgodnie z sygnalizacją oraz interwencyjnie lub po
wystąpieniu pierwszych objawów choroby w danym rejonie, nie wcześniej niż od fazy BBCH
12 (rozwinięty drugi liść właściwy na pędzie głównym) i nie później niż do fazy BBCH 49
(początek rozwoju kwiatostanów
http://www.agrecol.pl/charakterystyka/S ... ulotka.pdf
Ja wiem , że ten i ów napisze, że on pryskał i było dobrze. Ja sie trzymam zasady, że należy sie stosować do instrukcji producenta podobnie jak z lekami.
Curzate/ jaki? M czy Cu ?/- to też środek wgłębny
Jeżeli pomidory nie kwitną to opryskać możesz Revus'em . Jeżeli kwitną - to Curzate/ w ostateczności. Ale radziłbym zakupić Mildex lub Infinito, bo prawdę powiedziawszy, coś masz a tak w rzeczywistości nic.
Awatar użytkownika
dorkosa
200p
200p
Posty: 344
Od: 23 lut 2012, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Dziękuję.
Bawole mają paczki, ale jeszcze nie kwitną, koraliki mają już nawet zawiązki owoców.
Jutro jadę po polecane przez Ciebie specyfiki i będę pryskac.

Swoją drogą na opakowaniu Revusa napisane jest, że środek zapobiegawczy i interwencyjny (co laik taki jak ja rozumie, że można zawsze i wszędzie). Przeczytac ulotkę i okazuje się, że wyrzucone pieniądze. ;:223
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Awatar użytkownika
Rusalka
1000p
1000p
Posty: 1653
Od: 10 sty 2011, o 14:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Siedlce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

ooo..
a ja sądziłam że miedzianem można by.. bo wyczytałam że też na zaraze... :roll:

Też sprawdzam komunikat.. i czysto u mnie i w okolicach... a też patrzę że deszcze.. i że może się coś zaraz dziać..
w tamtym roku w dniu komunikatu akuracik przed deszczami oprysk zrobiłam.. uratowałam pomidory jak nic..
Sąsiad nie prysnął i po deszczach było też po pomidorach... :roll:
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ania, a Ty i sasiad mieliście w gruncie czy pod folią?
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”