Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.2
- Galadriela
- 500p
- Posty: 926
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Ile średnio zajmuje mieczykowi od posadzenia do pokazywania się kłosów i czy to w jakimś stopniu zależy od stopnia nawożenia? (bo jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy żeby zapisywać daty i sprawdzić )
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Wszystko zależy od odmiany. Te najwcześniejsze kwitną w 65-70 dni po posadzeniu, na najpóźniejsze trzeba czekać 100 i więcej dni. Nawożenie wpływa przede wszystkim na ich jakość.
Pozdrawiam
Adam
Pozdrawiam
Adam
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
A propo nawożenia. Moje mieczyki są blade, tzn. jasnozielone a nawet wpadają w żółty. Dwa dni temu opryskałam ich Saletrą Wapniową, ale na razie nic się nie zmieniło.Czego im potrzeba i czym ich nakarmić żeby były piękne zielone?
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Halinko, nie można przesadzić z nawożeniem. Zasolona ziemia skutkuje słabym wykształceniem się łodygi z kwiatami.
Zmartwiłaś mnie objawami na Twoich mieczykach. Mam nadzieję, że z tym żółtym kolorem przesadziłaś i przyczyną bladości liści jest ta nienormalna pogoda. Upały na początku maja, potem przymrozki, a teraz zimnica i deszcze. A może przesuszyłaś je?
Niestety, ale takie objawy (żółknięcie liści już na początku wegetacji) mogą wskazywać na fuzariozę mieczyka (odpukać!).
Wiem, że na pewno moczyłaś bulwy w środkach grzybobójczych, ale może na rabacie przezimował i teraz uaktywnił się jakiś patogen.
A może to chloroza ? niedobór chlorofilu. Objawem jest niejednolite żółknięcie i blednięcie liści oraz ogólny niedorozwój rośliny. Chloroza może być wywołana niedoborem minerałów w glebie (żelaza, magnezu, azotu lub siarki), nadmiarem wapnia w glebie albo infekcją wirusową.
Pozostaje Ci obserwować i oczywiście wykonywać co 7-10 dni opryski.
Pozdrawiam
Adam
Zmartwiłaś mnie objawami na Twoich mieczykach. Mam nadzieję, że z tym żółtym kolorem przesadziłaś i przyczyną bladości liści jest ta nienormalna pogoda. Upały na początku maja, potem przymrozki, a teraz zimnica i deszcze. A może przesuszyłaś je?
Niestety, ale takie objawy (żółknięcie liści już na początku wegetacji) mogą wskazywać na fuzariozę mieczyka (odpukać!).
Wiem, że na pewno moczyłaś bulwy w środkach grzybobójczych, ale może na rabacie przezimował i teraz uaktywnił się jakiś patogen.
A może to chloroza ? niedobór chlorofilu. Objawem jest niejednolite żółknięcie i blednięcie liści oraz ogólny niedorozwój rośliny. Chloroza może być wywołana niedoborem minerałów w glebie (żelaza, magnezu, azotu lub siarki), nadmiarem wapnia w glebie albo infekcją wirusową.
Pozostaje Ci obserwować i oczywiście wykonywać co 7-10 dni opryski.
Pozdrawiam
Adam
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Adam ja chyba nie przesadziłam z nawożeniem. Zawsze podchodzę do tego bardzo ostrożnie, a mieczyki mi nie usychają, tylko są takie bladozielone, dlatego wydaje mi się że one mają mało jedzonka. Natomiast sadziłam zaraz po namoczeniu w Actelicu i Topsinie, więc nie były wysuszone. Jutro będę na działce to może zrobię zdjęcie, choć to nie odda rzeczywistego stanu i oczywiście będę ich obserwować. Dzięki za rady.
Halinka
Halinka
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Halinko, sporządź gnojówkę z pokrzywy (azot) oraz ze skrzypu (m.in. magnez i siarka). Podlewać rozcieńczoną 1 : 10.
Na pewno nie zaszkodzi, a być może przywróci bujną zieleń.
Pozdrawiam
Adam
Na pewno nie zaszkodzi, a być może przywróci bujną zieleń.
Pozdrawiam
Adam
- Krycha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 783
- Od: 26 mar 2010, o 08:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Ta jasna zieleń to wina pogody, tak myślę. Wczoraj u nas nad ranem było blisko zera. Więc różnica temperatur.
-
- 50p
- Posty: 73
- Od: 7 wrz 2011, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubartów a raczej okolica
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
ja uważam ze to może być również przyczyna suszy i zimna. w mojej okolicy mało pada i mieczyki jak i inne rośliny przystopowały z rośnięciem.
Joanna
- reniusia20
- 1000p
- Posty: 1859
- Od: 2 kwie 2012, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata...! ( małopolska)
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
No powiem wam że moje mieczyki też tak nawet ładniutko wystartowały a teraz tak trochi przez tą suszę staneły wzrostem albo mi sie tak wydaje i no - no sama już nie wiem ...
Rotos a jak sobie zrobie taką gnojówkę z pokrzywy i skrzypu + woda i podleje moje zdrowe mieczyki to im nie zaszkodzi ???
Rotos a jak sobie zrobie taką gnojówkę z pokrzywy i skrzypu + woda i podleje moje zdrowe mieczyki to im nie zaszkodzi ???
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Reniu - chorym to już nawet pokrzywówka by nie pomogła, ale głodnym na pewno się przysłuży.
Jeżeli będziesz podlewała po liściach to stężenie nie większe niż 1 : 20.
I nie przesadzać z podlewaniem. Mieczyki nie lubią gdy jest zbyt mokro. Choroby grzybowe łatwiej się wtedy rozwijają.
Pozdrawiam
Adam
Jeżeli będziesz podlewała po liściach to stężenie nie większe niż 1 : 20.
I nie przesadzać z podlewaniem. Mieczyki nie lubią gdy jest zbyt mokro. Choroby grzybowe łatwiej się wtedy rozwijają.
Pozdrawiam
Adam
- reniusia20
- 1000p
- Posty: 1859
- Od: 2 kwie 2012, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata...! ( małopolska)
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Moje jak na razie "odpukać w nie ,alowane" ładnie się trzymają na razie to sie deszczowo zrobiło także niczym je podlewać nie będę - co za dużo to nie zdrowo,jak ustaną deszcze i trochi ziemia przeschnie to tam troszki właśnie je podleje "specyfikiem" żeby miały siłe pięknymi kwiatuszkami się chwalić
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Witam
dziś dostałam od znajomej cała siatkę cebul mieczyków, co z nimi zrobić? Posadzić je czy już sobie w tym roku darować? Ratujcie
dziś dostałam od znajomej cała siatkę cebul mieczyków, co z nimi zrobić? Posadzić je czy już sobie w tym roku darować? Ratujcie
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Oczywiście posadź. Jeżeli tego nie zrobisz, bulwy mogą nie doczekać w dobrym stanie wiosny przyszłego roku.
Podczytuję rosyjskie forum ogrodnicze. Właściciel daczy na Kamczatce jeszcze nie posadził mieczyków, bo kilka dni temu spadł tam śnieg. Mimo to jest dobrej myśli, że doczeka się kwiatów.
Tobie też się uda.
Pozdrawiam
Adam
Podczytuję rosyjskie forum ogrodnicze. Właściciel daczy na Kamczatce jeszcze nie posadził mieczyków, bo kilka dni temu spadł tam śnieg. Mimo to jest dobrej myśli, że doczeka się kwiatów.
Tobie też się uda.
Pozdrawiam
Adam
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Dziękuję za rady, w takim razie posadzę może jeszcze zdążą zakwitnąć
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Mieczyki podzielmy się doświadczeniami cz.2
Spokojnie! Pisałam już wcześniej, że moje zeszłorocznme też sadziłam o tj porze, a dziś też wysadzę resztki, które się jeszcze zostały.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...