Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

chudziak pisze:Z tego co wiem na każdy gatunek roślin trzeba prowadzić oddzielną rejestrację co oczywiście wiąże się z kosztami dla firmy i dlatego też firmy rejestrują preparaty "na te rośliny" na , które im się najbardziej opłaca.
Sugerujesz, że koncernu o zasięgu światowym, a na pewno rozpoznawalnym w świecie dzięki Aspirynie,
http://de.wikipedia.org/wiki/Bayer_AG ,
nie stać na przeprowadzenie procedury rejestracyjnej w tym kraju ?
Hmm, ciekawa teoria....... :shock:
Awatar użytkownika
yareka
50p
50p
Posty: 87
Od: 26 lip 2010, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ten koncern ma też w ofercie środek Mildex który jest zarejestrowany na pomidory, po co im konkurencja między swoimi produktami.
Awatar użytkownika
BRZOSKWINKA
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1912
Od: 17 maja 2010, o 18:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

To nie konkurencja tylko dotarcie do szerszego grona... Sieci fastfoodów też mają jedno szefostwo. Czemu? Bo jesten lubi X, a drugi woli Y. I business się kręci. :D
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

yareka,
niby zadałeś logiczne pytanie, ale :
spójrz na datę tej publikacji :
http://www.bayercropscience.pl/att/2/ar ... finito.pdf

potem na datę widoczną na dole strony tutaj :

http://www.ochronaroslin.agro.pl/index. ... rat&id=635

teraz odpowiedz sobie na pytanie : co było pierwsze, jajko, czy kura ?
a potem odpowiedz mi na to samo pytanie, które zadałeś :
po co robili sami sobie konkurencję ?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Pelasia pisze:Kiedy mogą wystąpić braki w magnezie u pomidorów?
Ogólnie rzecz biorąc to niedobory magnezu mogą wystąpić w każdej chwili i na każdej glebie z dwóch powodów:
- albo istnieje niedobór już w glebie
- albo utrudnione jest przyswajanie tego składnika
Z natury gleby lekkie zwłaszcza piaszczyste są ubogie w magnez.
Utrudnione pobieranie może mieć miejsce przy niskim pH, uszkodzeniu lub zalaniu korzeni lub przenawożeniu potasem
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

winterek pisze:po co robili sami sobie konkurencję ?

Wy się nie dochodźcie o duperele.
Pilnujcie zagrożenia i oprysków.
Spóźnialscy z terenów objętych zagrożeniem ZZ mają dziś szanse wykonać zabieg

http://www.niederschlagsradar.de/foreca ... spx?type=1
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

danaa pisze:Czy ja Ci przypadkiem czegoś nie zawracam!
A zawracasz ? :lol:
Nie czuję.
Nie powtarzaj. Co nie wsiąkło w roślinę- wsiąkło w ziemię w pobliżu rośliny. Coś tam w roślinę wsiąknęło ale ile, to wie tylko ten co nad nami.
danaa
200p
200p
Posty: 485
Od: 13 sty 2012, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Dzięki forumowicz!
Noc miałam ciężką :D bo nie mogłam doczekać się odpwiedzi.
I po co było mi wczoraj "pryskać", jak dzisiaj SŁONECZKO świeci!!
Od wczoraj jedno oko będę miała na stałe na mapie satelitarnej :D

Pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - Danuta

Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz, ja zabieg już wykonałem, także w tej chwili pogoda, ani mnie ziębi, ani grzeje.
Ywona podniosła tu ciekawą kwestię. Nie jest duperelem roztrząsanie, czy oprysk konkretnym środkiem jest bezpieczny, czy nie jest i dlaczego nie został zarejestrowany na pomidora ?
W ubiegłym roku dzwoniłem w tej sprawie do Bayera. Nie otrzymałem jednak jednoznacznej odpowiedzi. Pracownik podczas miłej rozmowy, powiedział mi, że chyba wie, dlaczego Infinito nie zostało zarejestrowane, ale nie chciał się podzielić tą wiedzą.
Nie mam nic do Bayera, do funigicydów również, choć wolałbym ich nie stosować. Jeśli jestem zmuszony, trudno. Jest mi naprawdę obojętne, który koncern na mnie zarobi. Natomiast nie jest mi obojętne zdrowie moich najbliższych.
Jesteś chemikiem, chyba niezłym. Pewnie wiesz, dlaczego tej rejestacji na pomidora Infinito nie dostało. Jeśli nie wiesz, pewnie masz jakieś własne przemyślenia, przypuszczenia. Oświeć nas również w tym temacie.

P.S.
Doktoratu żadnego nie piszę. Chciałbym wiedzieć o co biega, bo z pewnością nie o pieniążki, łapówy, toksyczność dla szczurów i robienie konkurencji własnemu produktowi.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
yareka
50p
50p
Posty: 87
Od: 26 lip 2010, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Mi powiedzieli ;) Chodzi niby o to że było kilka przypadków(nie w Polsce) że po przetwórstwie pomidora pojawił się dziwny posmak i dlatego już nie będą rejestrować tego środka do ochrony pomidora.
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

yareka,
bądźmy poważni :D
a z tego co wiem, wynikało to z przeprowadzonej przeze mnie rozmowy, próba rejestracji była
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

winterek pisze:Nie jest duperelem roztrząsanie,
Jest duprelem.
Spożycie ziemniaków w Polsce jest rzędu 120 kg na łeb.Pomidorów dziesięć razy mniej, Pozostałości fungicydów czy ich metabolitów są wiec problemem większym w ziemniakach a nie w pomidorach

Monika tu wkleiła niezły link http://sitem.herts.ac.uk/aeru/footprint/pl/index.htm

Wpisz sobie winterek z jednej strony fosetyl glinowy a z drugiej fluopikolid i chlorowodorek propamokarbu i porównaj. Nie każ mnie tego robić bo ja problemu nie mam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

yareka pisze:po przetwórstwie pomidora pojawił się dziwny posmak
Ten dziwny smak to ja czuje przez całą zimę w pomidorach z handlu. :lol:
Picuś bajtuś a głupiemu radość/ takie przysłowie/
Awatar użytkownika
Dagmara
200p
200p
Posty: 222
Od: 24 mar 2010, o 18:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

No to pochwal się forumowicz ,który ty środek zakupiłeś ? Ten dopuszczony na zarazę na pomidorze Mildex czy ten na ziemniaki Infinito.
Co nie którym pewnie by to pomogło przy zakupie odpowiedniego środka i nie chodzi tu o mnie bo ja już się zaopatrzyłam w odpowiednie preparaty. :heja
Gdy człowiek stawia sobie granice tego co zrobi, stawia sobie też granice tego co może zrobić .
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

To, że Monika wkleiła wczoraj świetny link, zauważyłem; dzięki.
Byłem nawet ciekaw, jak to jest z podaną tam toksycznością fosetylu dla pszczół, bo jeśli to prawda, co tam napisano, to dane te powalają.
Wprawdzie owady te rzadko odwiedzają pomidorki, ale zdarza się.
Kwiaty odwiedzają już częściej, a pobierając ulotkę tutaj : http://www.ochronaroslin.agro.pl/index. ... rat&id=635 , zobaczymy, że producent zaleca środek również do oprysku roślin ozdobnych, ( wprawdzie pod osłonami ), ale jednak coś podczas wietrzenia chyba tam fruwa ?
Sam pisałeś, że sprzedawca w którymś z królestw miedzianu, zalecał Mildex do oprysku kwiatów. Skutki można sobie wyobrazić.

Co do porównania fosetylu glinowego, a z drugiej strony fluopikolidu i chlorowodorku propamokarbu, sam nie dam rady, nie jestem chemikiem. Prośba wielka do Ciebie, żebyś to zrobił.
Z tego co napisałeś i co zacytowała Monika, mogę się tylko domyślać, że fosetyl jest bardziej niebezpieczny od substancji czynnych zawartych w Infinito. Czyli, Infinito przy Mildexie to pikuś. Dobrze rozumuję ?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”