Nie jestem fachowcem od róż, ale niedawno w "Rok w ogrodzie" mówiono że w czasie dużej wilgotności atakuje maczniak rzekomy,a w czasie suszy mączniak prawdziwy, i w moim przypadku to by sie zgadzało. Ja użyłabym na rzekomego- Dithane M-45 80WP a na prawdziwego TopsinDeirde pisze:madaa - dobrze by było gdybyś jesienią ją przesadziła w inne miejsce. Róża nie ma przewiewu - mączniak występuje przy dużej wilgotności - te deski raczej przeszkadzają niż pomagają - brak przewiewu. Chore pędy można ściąć i ją potem opryskać preparatami chemicznymi przeciwko mączniakowi. Niestety - nie podam Ci jaki środek jest najlepszy przeciwko mączniakowi - może w tym pomoże Ci ktoś z forumowiczów.
Chore róże
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Chore róże
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Chore róże
Z moimi rozycami tez cos sie niedobrego dzieje. Wszystkie roze ale naprawde wszystke maja zolte nowe przyrosty - roze ktore rosnal wolniej maja ich mniej a sprinterki wygladaja tragicznie.
Poczytalam troche i marek-rose pisal dawno-dawno temu, ze zolkniecie nowych lisci, to brak zelaza (starych brak azotu) i na to by wygladalo. W tym roku robilam eksperyment i nie nawozilam azofoska jak to robilam w zeszlym roku, tylko granulatem kurzym. Ten objaw mam tez na innych chabaziach, mlodej wisni ozdobnej, starszych irgach, hortensjach Anabell... zrobilam 2 razy oprysk dolistrny chloroza-stop ale objawy sie nasilaja zamiast cofac. Do tego zauwazylam dzisiaj, ze calkiem mlode liscie zaczely sie zawijak do wewnatrz. Na krzakach nic nie ma - lazilam ze szklem powiekszajacym ale mam inwazje mszyc na sliwce i robilam oprysk w zeszlym tygodniu.
A moze to jakas wirusowka?
To biale bez znaczenia - ptasie odchody
Najgorzej wyglada na rozach ktore mam w donicy i ktore rosnal jak szalone.
Na sadzonych 2 tygodnie temu, tez zaczyna wystepowac ten objaw
Roze rosnal jak oszalale, tworza pelno pakow - tak ze zahamowan w rozwoju zadnych nie ma.
Zdjecia nie sa robione jednej rozy, tylko kazde jest z innej.
Poczytalam troche i marek-rose pisal dawno-dawno temu, ze zolkniecie nowych lisci, to brak zelaza (starych brak azotu) i na to by wygladalo. W tym roku robilam eksperyment i nie nawozilam azofoska jak to robilam w zeszlym roku, tylko granulatem kurzym. Ten objaw mam tez na innych chabaziach, mlodej wisni ozdobnej, starszych irgach, hortensjach Anabell... zrobilam 2 razy oprysk dolistrny chloroza-stop ale objawy sie nasilaja zamiast cofac. Do tego zauwazylam dzisiaj, ze calkiem mlode liscie zaczely sie zawijak do wewnatrz. Na krzakach nic nie ma - lazilam ze szklem powiekszajacym ale mam inwazje mszyc na sliwce i robilam oprysk w zeszlym tygodniu.
A moze to jakas wirusowka?
To biale bez znaczenia - ptasie odchody
Najgorzej wyglada na rozach ktore mam w donicy i ktore rosnal jak szalone.
Na sadzonych 2 tygodnie temu, tez zaczyna wystepowac ten objaw
Roze rosnal jak oszalale, tworza pelno pakow - tak ze zahamowan w rozwoju zadnych nie ma.
Zdjecia nie sa robione jednej rozy, tylko kazde jest z innej.
Re: Chore róże
Niedobor azotu.
- roots23
- 500p
- Posty: 790
- Od: 23 sie 2010, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic
Re: Chore róże
Witam, mam pytanie co to może być za choroba-objawem są wyłamujące się pędy róży, już u 2 róż tak mi się dzieje proszę o radę
Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Chore róże
roots23 - nie koniecznie jest to choroba - może róża potrzebuje po prostu podpórki. Tak było w moim Szekspirem - rosła w miejscu gdzie często wiał silny wiatr - miał pąki z dużą ilością kwiatów i przy każdym powiewie wiatru następowało wyłamywanie pędów - jak tylko róże podwiązałam do bambusa to nie mam tego problemu.
- roots23
- 500p
- Posty: 790
- Od: 23 sie 2010, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic
Re: Chore róże
Ok, dziękuję za radę, podwiążę ją. Co prawda opiera się o siatkę, ale widzę, że i to nie wystarcza
Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Chore róże
Dzień dobry,
Jako początkujący chciałem dołączyć do tego tematu i zapytać co się stało mojej róży. Została wysadzona z doniczki do gruntu tydzień temu, kilka dni spędziła wcześniej w domu na parapecie. Wg sprzedawcy to Ingrid Bergman, ale róża jeszcze nie zakwitła i właściwie to chyba się nie rozwija, ten pączek był już w momencie sadzenia i mam wrażenie, że od tamtej pory się nie powiększył.
Mam też drugą taką różę wysadzoną równocześnie z tą i tamta rośnie jak szalona, pojawiają się nowe ciemne lśniące listki. Jak widać róży nie brakuje wody. Listki nie są w wodzie, te które "topiły się" podczas podlewania oberwałem.
Poczytałem odrobinę temat chorób i chciałbym się upewnić czy to jest robota skoczka ??
- Jaki skuteczny preparat kupić ?
- Czy te listki oberwać ?
- Czy obciąć tego pączka i dać róży możliwość rozrośnięcia się i radzenia sobie teraz z chorobą ?
Jako początkujący chciałem dołączyć do tego tematu i zapytać co się stało mojej róży. Została wysadzona z doniczki do gruntu tydzień temu, kilka dni spędziła wcześniej w domu na parapecie. Wg sprzedawcy to Ingrid Bergman, ale róża jeszcze nie zakwitła i właściwie to chyba się nie rozwija, ten pączek był już w momencie sadzenia i mam wrażenie, że od tamtej pory się nie powiększył.
Mam też drugą taką różę wysadzoną równocześnie z tą i tamta rośnie jak szalona, pojawiają się nowe ciemne lśniące listki. Jak widać róży nie brakuje wody. Listki nie są w wodzie, te które "topiły się" podczas podlewania oberwałem.
Poczytałem odrobinę temat chorób i chciałbym się upewnić czy to jest robota skoczka ??
- Jaki skuteczny preparat kupić ?
- Czy te listki oberwać ?
- Czy obciąć tego pączka i dać róży możliwość rozrośnięcia się i radzenia sobie teraz z chorobą ?
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Chore róże
Witaj - wygląda to na uszkodzenie mechaniczne liścia niż na skoczka. Wystarczy potrząsnąć liści by zobaczyć czy jest skoczek na liściach - wyleciało by kilka małych zielonych muszek - one właściwie skaczą. Co do pąka - jest jeden - jak chcesz zobaczyć jak róża kwitnie to ze spokojem możesz pączek zostawić.
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Chore róże
Dziękuję Deirde za opinię. Dam mu jeszcze parę dni. Ten uszkodzony liść oberwałem. Z robactwa widziałem na tym krzaczku tylko kilka mszyc, ale jeszcze nim nie trząsłem - może jakieś muszki wypadną. Mam nadzieję że pąk w końcu zacznie rosnąć. Dla porównania drugi krzaczek który posadziłem z doniczki w tym samym dniu. Był bez pąka i tych listków na górze, a teraz strasznie spieszy się do słońca. Mam jeszcze jedną pomarańczową różę i ona pędzi w podobnym tempie, tylko ten nie chce rosnąć.
Gdy go kupiłem był największy, teraz już nie jest, dlatego padło podejrzenie o chorobę.
Na mszyce wypróbuję wodę z szarym mydłem.
Gdy go kupiłem był największy, teraz już nie jest, dlatego padło podejrzenie o chorobę.
Na mszyce wypróbuję wodę z szarym mydłem.
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
- 2spanielki
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 7 lis 2011, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chore róże
Wiem że to trochę nie w tym temacie, przepraszam. Wczoraj przesadzałam róże, i bardzo się zmartwiłam ponieważ 3 mają dziś zwiędłe czubki i liście... a na czubkach są pączki...
Czy jest szansa na kwitnienie w tym roku? Czy mam obciąć te zwiędłe końcówki?
Czy jest szansa na kwitnienie w tym roku? Czy mam obciąć te zwiędłe końcówki?