
Rodzinka najważniejsza


Ja w czasie suszy dużo podlewałam , i to pomogło , bo kwiatki z nasion na pewno by padły, tak jak u Ciebie

Przykro mi.

Gosia, ja się nie przejmuję, parę róż , ale to było dawno

Dzisiaj mamy piękny dzień wszystko rośnie jak na drożdżach.....odrabia zaległości

