Moje dyńki rosną sobie ,ale jakos tak niemrawo. Niektóre sadzonki maja kolorek taki jasnozielony wpadający lekko w żółć....Nawozu im raczej nie brak ,bo były wsadzone do dołka z przerobionym obornikiem gołębiim i podlewanie parę razy gnojowką. Mam nadziję ,że jak zrobi się cieplej ruszą z kopyta
Asia
A ja mam pytanie z innej beczki: jak wykończyć dynię ?
Chodzi o to, że przedszkolanka mojej córy wpadła na pomysł nauczenia dzieci, że nie wolno śmiecić. Częścią tych nauk jest eksperyment. Przygotowałyśmy razem z dziećmi dwa półtoralitrowe pojemniki - w jednym sama dobra ziemia, a w drugim trochę tej ziemi wymieszane z papierkami, sreberkami, nakrętkami, słomkami, kubeczkami i innymi śmieciami, jakie dzieci w szkole rzucają gdzie popadnie. W oba posialiśmy dynie, w każdy jedną Atlantic Giant i po 3 NN. No i pomału wychodzą. I teraz trzeba tak zrobić, żeby w czystej ziemi rosły ładnie, a w śmieciowej brzydko. Przedszkole zamyka 29 czerwca, więc mamy mało czasu żeby stopniowo wykończyć siewki. Na razie wymyśliłam, żeby im po kryjomu dosypywać soli, ale czy to rzeczywiście coś da ? Nie możemy ich zasuszyć ani pozbawić światła, bo stoją obok siebie i dzieci oba pojemniki podlewają tak samo. Czym je podtruć ? Muszą mizernie wyglądać.
Tula, czego to się nie robi dla wychowania ekologicznego pociech
Myślę, że pomysł z solą zadziała. Chyba nie ma rośliny, która dałaby radę w zasolonym podłożu
Ja tak późno siałam tylko Hokkaido, zdążyła wydać owoce. Jeśli siać, to tylko taką o krókim okresie wegetacji (max 100 dni). Nasiona warto namoczyć na dzień, potem dbać, by ziemia nie przeschła dopóki nie wzejdzie roślinka.
Moje dyńki rosną sobie ,ale jakos tak niemrawo. Niektóre sadzonki maja kolorek taki jasnozielony wpadający lekko w żółć....Nawozu im raczej nie brak ,bo były wsadzone do dołka z przerobionym obornikiem gołębiim i podlewanie parę razy gnojowką. Mam nadziję ,że jak zrobi się cieplej ruszą z kopyta
Jedna na kilkaset. To starsze zdjęcie, ale dziś ma ten sam kolor:
