Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
-
- 200p
- Posty: 207
- Od: 30 maja 2011, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
kozula wielkie dzięki.
Aktualnie pada, a zz aktywne w 5 powiatach ościennych i trzeba opryskać. Dodatkowo niedobory na niektórych. Na szczęście można połączyć Mildex z nawozem płynnym. Prawda forumowicz? Dodać ten siarczan magnezu, z ktorego Ty zawsze korzystasz?
Aktualnie pada, a zz aktywne w 5 powiatach ościennych i trzeba opryskać. Dodatkowo niedobory na niektórych. Na szczęście można połączyć Mildex z nawozem płynnym. Prawda forumowicz? Dodać ten siarczan magnezu, z ktorego Ty zawsze korzystasz?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 7 maja 2012, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trzciana k/ Rzeszowa
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Mam pytanie czy można posypać popiołem, i od razu podlać gnojówką z pokrzyw? Czy odczekać jakiś czas? Zabieg zastosuję pod folią. I w takim przypadku kiedy użyć Mildex 711,9 WG. W rzeszowskim i okolicach nie ma jeszcze zarazy.massur pisze:kozula pisze: Jeśli ziemia chuda, trzeba pomidorom dostarczyć wszystkie składniki pokarmowe.
Pokrzywówka + popiół drzewny (rozsypany wcześniej) - tu są już wszystkie składniki potrzebne pomidorom.
Pozdrawiam, kozula
Sebastian
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Dodać. Jeżeli pojawi się na liściach niedobór magnezu, zmiany się już nie cofną a z czasem mogą ulec nekrozie i o to tu chodziHania_wroc pisze:Dodać ten siarczan magnezu, z ktorego Ty zawsze korzystasz?
-
- 200p
- Posty: 207
- Od: 30 maja 2011, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Ale dać dopiero jak pojawią się niedobory czy teraz? Moje plamki wskazują na niedobory, ale nie wiem dokładnie czego.
A jeśli dać to w jakim stężeniu?
A jeśli dać to w jakim stężeniu?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Czyżbym sie nie wyrażał jasno ?
Do każdego oprysku preparatem p. grzybowym dodaje siarczan magnezu czy sa zmiany na lisciach czy ich nie ma. Magnez poza tym, że jest roślinie potrzebny do syntezy chlorofilu wpływa na smak pomidorów ponieważ zwieksza w nich zawartość cukrów. Powtarzam. Kiedy wystąpia na roślinie ślady niedoboru magnezu te zmiany sie juz nie cofną. Liscie cały czas będą krase nawet jeśli sie wtedy poda siarczan magnezu.
Do każdego oprysku preparatem p. grzybowym dodaje siarczan magnezu czy sa zmiany na lisciach czy ich nie ma. Magnez poza tym, że jest roślinie potrzebny do syntezy chlorofilu wpływa na smak pomidorów ponieważ zwieksza w nich zawartość cukrów. Powtarzam. Kiedy wystąpia na roślinie ślady niedoboru magnezu te zmiany sie juz nie cofną. Liscie cały czas będą krase nawet jeśli sie wtedy poda siarczan magnezu.
-
- 200p
- Posty: 207
- Od: 30 maja 2011, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Bardzo dziękuję forumowicz
Dzisiaj nadrabiałam zaległości na forum i już mi się wszystko miesza. W zeszłym roku (same koktajlówki) nie czytałam tyle o ppomirorach i jakoś poszło. W tym roku większość to 'normalne' pomidory, większe nerwy, więcej czytania, większy mentlik itd. Nie chcę panikować, ale chcę mieć zdrowe pomidory. No i nie mogę pokazać Teściowej, że tyle pracy przy siewie, rozsadze, pokowaniu itd i nic z tego.
Dzisiaj nadrabiałam zaległości na forum i już mi się wszystko miesza. W zeszłym roku (same koktajlówki) nie czytałam tyle o ppomirorach i jakoś poszło. W tym roku większość to 'normalne' pomidory, większe nerwy, więcej czytania, większy mentlik itd. Nie chcę panikować, ale chcę mieć zdrowe pomidory. No i nie mogę pokazać Teściowej, że tyle pracy przy siewie, rozsadze, pokowaniu itd i nic z tego.
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Hania-wroc!
Teściową to się nie przejmuj!Jak zechce to zawsze coś znajdzie.Taka to już rola teściowych.
Poradziłaś sobie rok temu to i teraz tak będzie.
Życzę udanych plonów!
Teściową to się nie przejmuj!Jak zechce to zawsze coś znajdzie.Taka to już rola teściowych.
Poradziłaś sobie rok temu to i teraz tak będzie.
Życzę udanych plonów!
- grosik
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat cieszyński
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Nie wie ktoś czy w Republice \Czeskiej też mają coś takiego jak Piorin i sygnalizują zbliżającą się zarazę... bardzo byłabym wdzięczna za linka gdyż sama nie mogę znaleźć a boję się, że do mnie najprędzej przyjdzie zaraza z Czech właśnie... buuuu....i bedzie po ptokach
Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Grosik, to może zrób wcześniej oprysk, nie czekaj na komunikat? Ja już opryskałam, mimo, że nie ma aktywnego komunikatu jeszcze w pobliżu. Przy takiej pogodzie prędzej czy później i tak oprysk będzie koniecznygrosik pisze: boję się, że do mnie najprędzej przyjdzie zaraza z Czech właśnie... buuuu....i bedzie po ptokach
Pozdrawiam, Dorota
-
- 500p
- Posty: 861
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Na Śląsku już jest w Pszczynie - patrząc na południe. Stąd już niedaleko do Czech - ja już opryskałam, a mam do granicy z Czechami ok 5 kmgrosik pisze:Nie wie ktoś czy w Republice \Czeskiej też mają coś takiego jak Piorin i sygnalizują zbliżającą się zarazę... bardzo byłabym wdzięczna za linka gdyż sama nie mogę znaleźć a boję się, że do mnie najprędzej przyjdzie zaraza z Czech właśnie... buuuu....i bedzie po ptokach
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 7 maja 2012, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trzciana k/ Rzeszowa
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Tylko się przypomnę
skot1a pisze:Mam pytanie czy można posypać popiołem, i od razu podlać gnojówką z pokrzyw? Czy odczekać jakiś czas? Zabieg zastosuję pod folią. I w takim przypadku kiedy użyć Mildex 711,9 WG. W rzeszowskim i okolicach nie ma jeszcze zarazy.massur pisze:kozula pisze: Jeśli ziemia chuda, trzeba pomidorom dostarczyć wszystkie składniki pokarmowe.
Pokrzywówka + popiół drzewny (rozsypany wcześniej) - tu są już wszystkie składniki potrzebne pomidorom.
Pozdrawiam, kozula
Sebastian
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Agnieszka73, albo dałaś coś w za dużym stężeniu, albo za bardzo przesuszyłaś podłoże i wzrosło zasolenie podłoża. Pąki są przypalone, teraz będzie się tam mnożyć szara pleśń i zaczną opadać. U siebie zawsze takie coś zbieram ręcznie.
Skot1a, popiół można od razu podlać pokrzywianką. Jeszcze odnośnie dioksyn - te związki nie rozpuszczają się w wodzie i nie są pobierane przez rośliny. Końską dawkę dioksyn zjadają amatorzy grilowanych potraw (na ogniu), które dostają się do pożywienia z dymem. Dużo dioksyn wdychamy z zanieczyszczonego pyłem powietrza.
Obornik ma też długą listę niechcianych dodatków, jak i inne organiczne mikstury. Wychodzi na to, że najmniej szkodliwych substancji mają nawozy mineralne. Ważne jest, aby każdy wiedział czym chce się truć. Nistety całkiem ekologicznie, czyli o głodzie pomidor nie urośnie.
Zaraza pod folię wchodzi z opóźnieniem, więc można poczekać na komuniat, lub objawy na okolicznych ziemniakach.
Pozdrawiam, kozula
Skot1a, popiół można od razu podlać pokrzywianką. Jeszcze odnośnie dioksyn - te związki nie rozpuszczają się w wodzie i nie są pobierane przez rośliny. Końską dawkę dioksyn zjadają amatorzy grilowanych potraw (na ogniu), które dostają się do pożywienia z dymem. Dużo dioksyn wdychamy z zanieczyszczonego pyłem powietrza.
Obornik ma też długą listę niechcianych dodatków, jak i inne organiczne mikstury. Wychodzi na to, że najmniej szkodliwych substancji mają nawozy mineralne. Ważne jest, aby każdy wiedział czym chce się truć. Nistety całkiem ekologicznie, czyli o głodzie pomidor nie urośnie.
Zaraza pod folię wchodzi z opóźnieniem, więc można poczekać na komuniat, lub objawy na okolicznych ziemniakach.
Pozdrawiam, kozula
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Przejrzałem przed chwilą, losowo kilka powiatów w mazowieckim, na mapie Piorinu. Komunikat na ZZ jest już gdzie niegdzie aktywny. Nie wiem, czy był już wczoraj ? Przez kilka dni, nie mogłem tam zajrzeć.
W każdym razie jest to ostatni dzwonek, dla gruntowców, którzy chcą pryskać, a jeszcze tego nie zrobili, jeśli nie chcą dopuścić do infekcji roślin.
Dziś ma trochę padać, więc pogoda może to uniemożliwić, ale jutro rano powinno się udać.
Od poniedziałku zapowiadają opady. Myślę, że w przyszłym tygodniu komunikaty Piorinu, wysypią się, "jak grzyby po deszczu".
W każdym razie jest to ostatni dzwonek, dla gruntowców, którzy chcą pryskać, a jeszcze tego nie zrobili, jeśli nie chcą dopuścić do infekcji roślin.
Dziś ma trochę padać, więc pogoda może to uniemożliwić, ale jutro rano powinno się udać.
Od poniedziałku zapowiadają opady. Myślę, że w przyszłym tygodniu komunikaty Piorinu, wysypią się, "jak grzyby po deszczu".