Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5138
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Dhrakar pisze:Witam, mam takie pytanko: w zeszłą niedziele posadziłem swoje pierwsze pomidory, wiem, że trochę późno, ale lepiej niż wcale, chciałem dzisiaj wykonać oprysk miedzianem ale zauważyłem, ze pod niektórymi listkami pojawiły się mszyce, co zrobić czy pryskać tym miedzianem czy najpierw zając się mszycami, czy może jedno drugiemu nie przeszkadza, za wszystkie odpowiedzi wielkie dzięki i pozdrawiam
Dużo środków można mieszać i pewnie miedzian z jakimś środkiem owadobójczym także, są tabele o łączeniu środków. Dobra kompozycja: miedzian+ bravo i pestycyd.
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6327
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

:wit Zrobiłam dzisiaj drugi oprysk .Tym razem Mildexem i dodalam na 3 l wody 2 łyżeczki mocznika i 2 łyżeczki siarczanu magnezu...chyba za malo ? ;:131
Asia
kjakub
100p
100p
Posty: 113
Od: 5 lut 2012, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Tak nawiązując do miedzianu - nie wykluczam, że to tylko on jest winny uszkodzeniom tych pomidorów. Wiadome jest, że miedź jest w pewnym stopniu fitotoksyczna(np. w winnicach na Słowacji zalecane jest stosowanie nie więcej niż 3 opryski miedzią ze względu na jej fitotoksyczność), co w połączeniu z roślinami osłabionymi nieracjonalnym nawożeniem mogło dać taki nieciekawy rezultat. Może warto by było spróbować oprysku Asahi?
Pozdrawiam, Jakub.
Uwaga: Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, oraz wiele substancji uznawanych za niebezpieczne - wskazana ostrożność!
Awatar użytkownika
atomowa
50p
50p
Posty: 97
Od: 16 maja 2012, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Myślenice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Prosiłabym o pomoc w diagnozie żółtego ożarowskiego pomidora. Trzymam go jako jednego z 3 pomidorów na próbę w domu w donicy. Chciałam porównać jak ma się hodowanie w domu i na zewnątrz. Drzwi balkonowe mam od strony południowej. Nie pryskałam jeszcze niczym, dostaje to co inne pomidory florovit i wodę. Podlewam gdy widzę, że ziemia zaczyna schnąć. Nie wiem czy to ma znaczenie, ale przedwczoraj zaliczył załamkę, przypadkowo spadła na niego dziecieca piłka i złamał się czubek i gałązka z gronami ;:145 :( .
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam
Edyta
Rumianka
500p
500p
Posty: 510
Od: 31 paź 2011, o 22:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Jeżeli jeszcze trzyma się na jakimś kawałku skóry to spróbuj zrobić opatrunek, może się zrośnie. Mnie się kiedyś udało w ten sposób uratować pomidora. Jeżeli nie da rady , musisz czekać aż wypuści wilka i z niego wyprowadż pęd. Pozdrawiam,
Pozdrawiam , Bożenka.
Awatar użytkownika
yareka
50p
50p
Posty: 87
Od: 26 lip 2010, o 15:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

winterek pisze: Masz jakiegoś pecha do tych odmian, to co pokazałeś, to nie jest Chocolate Stripes.
Czyli jakie liście powinien mieć ?? Kupione z allegro, być może bo jakoś tak na samokończące wszystkie wyglądają z kącika grona wychodzi taki niby wilk z następnym gronem i dopiero idzie do góry.
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2481
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ponieważ mam pomidory w tunelu to jeszcze się wstrzymałam z opryskiem ale Mildex w domu posiadam . Komunikat o ZZ jest ponad 100km ode mnie .Ale myślę ,że najpóźniej w piątek opryskam.
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

U mnie na razie spokój, zarazy nie widać w okolicznych powiatach. Ale pomidory i ziemniaki codziennie bacznie obserwuję. Nie do końca ufam komunikatom PIORiN, zdarzają im się wpadki :roll:
Pozdrawiam, Maciek.
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

yareka pisze:Czyli jakie liście powinien mieć ??
tradycyjne, czyli RL
może Ty coś myliłeś przy wysiewie ?
no i oczywiście jest to pomidor wysoki, przynajmniej taki powinien być ;
jaki jest ten Twój, tego, to ja nie wiem
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2167
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Baron, tak ma zdrowy, dobrze odżywiony pomidor wyglądać (wieczorem). Jeśli rano są w ten sposób podkręcone liście, jest przejedzony azotem. Teraz pomidory szybko rosną, więc nawet jak ma chwilowo za dużo, to zaraz wszystko przetrawi. Tym się nie przejmuj, raczej pilnuj zarazy.
Yareka, wywal tego pomidora czym prędzej razem z podłożem. Pęknięcie skórki na ogonku liściowym nie wróży niczego dobrego. Coś mi to wygląda na raka bakteryjnego. Tym razem oprysk środkiem miedziowym jest jak najbardziej uzasadniony. Gdyby pojawiły się podobne objawy na którymkolwiek pomidorze, wywal i spal albo zakop. Kiedyś miałam wątpliwą przyjemność poznania raka (zawleczony z nasionami i to bardzo znanej firmy). Na szczęście porażonych było tylko kilka roślin. Szybkie unicestwienie chorych pomidorów i oprysk pozostałych daoł dobry skutek.
Mkwapisz, nie widać żadnych plam na łodydze, ani na ogonkach liściowych, więc nie musi to być choroba bakteryjna. Jeśli papryka nie ma również plam na łodygach, to raczej nie jest bakteryjna cętkowatość. Bardzo podobne objawy do bakterioz daje zalanie rozsady w doniczkach. Nie widać tego od razu, więc spokojnie mogło się ujawnić teraz. Obserwuj najmłosze przyrosty, gdyby tam pojawiały sie plamki, opryskać midzianem trzeba. Na polach po odwiertach gazowych jeszcze po 20 latach gorzej rośnie, więc niekoniecznie winna jest rura, a bardziej martwa ziemia, która bardzo długo dochodzi do kultury.

Pozdrawiam, kozula
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Suppa pisze:pomidory i ziemniaki codziennie bacznie obserwuję.
Pewno masz nadzieję, że Ciebie ZZ ominie. Zazdroszczę optymizmu
baron
100p
100p
Posty: 124
Od: 25 maja 2011, o 13:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Och Kozulko Dzięki za odpowiedż,Nasze Podkarpacie już dopadła zaraza.Pomidorki prysnęłam profilaktycznie,jak na razie trzymają się dzielnie,ale wczoraj u nas tak padało,jakby ten deszcz nigdy nie miał się skończyć.
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2984
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Wczoraj......... :(
Ściana deszczu i silny wiatr od zachodu powaliły słoneczniki, maliny prowadzone na późny zbiór, owies, wyłamały kilka gałęzi na młodych drzewach, działka zamieniła się w jezioro - dosyć głębokie ścieżki nie dały rady odprowadzać wody.
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”