Rabatka w pełnym słońcu

[kasia_rom]

Ewuniu, no to zostało Ostaszewo Może jutro się wybiorę, chociaż nie liczyłabym na wiele, tam nigdy nie było dobrych róż Może chociaż dostanę budleję, moje wymarzły
W Torsedzie kupowałam kiedyś moją Bonicę , pozostałe teżnie żyją
Może moja Cambridge to rzeczywiście Braithwaite , bardzo podobna, sama już nie wiem
Jaśmin dziś pachnie niesamowicie , zastanawiałam sięczasem dlaczego raz pachnie a raz nie, myślę że wymaga solidnego podlania , całą noc padało

[_ninetta_]

Kasiu, ja też kiedyś miałam różę Cambridge, kupioną u sławnego p. Tapira. Chwalił ją bardzo, mówił, że będzie piękna i bordowa. Okazała się być...Mary Rose z czego w sumie jestem bardzo zadowolona.

[kasia_rom]

Anetko, bardzo udana pomyłka
Ale widzisz, czyli gdzieś tam jednak istnieje róża Cambridge
Moja już bardziej odpowiada opisowi , a któż to ten pan , bo nie słyszałam?
Ona jest bardzo podobna do Braithwaite , tylko według mnie , ma mniej upakowane kwiaty, kształtem podobne do kwiatów piwonii, kwiat ma 12 cm, i w pełnym rozkwicie ma kolor papieskiej purpury
Co by to nie było, jestem z niej bardzo zadowolona, zdrowa, nie marznie , kwitnie do mrozów, czego chcieć więcej

[kania]

Róże masz piękne, to oczywiste ale żywopłot z jaśminowca jest jak z bajki, po prostu przepiękny, to teraz jego czas . Ja też chcę taki .
Czy nie obsiada go mszyca, bo czytałam, że lubi go dopaść jakaś taka specjalna, czarna.
(W tym roku jakoś tak chętniej niż kiedykolwiek zerkam na inne rośliny niż róże, bo trochę mnie zmęczyły swoją wrażliwością na mróz, robale itp. )

[kasia_rom]

Kasiu
Polecam jaśminowiec
Powiem szczerze , że też obawiałam się tych mszyc ale u mnie nie jest tak źle. Może to dlatego, że mam bardzo wietrzną działkę
Mszyce pojawiają się tylko na młodych przyrostach, na samych końcówkach, i tylko na niektórych krzewach, a mam ich 11 sztuk.
Łatwo je opanować, pryskałam kilka dni temu, tylko te końcóweczki i jest spokój, oprysk robię najwyżej dwa razy w sezonie. Problem miałam tylko z tym, że krzewy są już takie wysokie ,że musiałam przyginać sobie gałązki. Kwitną obłędnie, i bardzo pachną, rośną na samym piasku, nawet nie dostały kompostu w dołki, nie podlewam.
To prawda, róże są wymagające. Cały czas nie mogę odżałować tych, które straciłam tej zimy, ale już myślę co dokupić. W sumie róż mam niewiele, ale roślin stanowiących dla nich tło, sporo
Jeśli miałabym polecić rośliny ozdobne to na pewno różne tuje , berberysy, ale te zrzucające liście , pęcherznice,(żółta przypala się od słońca), tawuły, forsycje,migdałek, oczywiście perukowiec , to takie pewniaki u mnie
Nie polecam wiciokrzewu pomorskiego- tego uwielbiają mszyce, laurowiśni- co roku przemarza, berberysy zimozielone- przemarzają , żółte-pali słonko, jałowce-szybko się starzeją i potem brzydko wyglądają , ogniki-przemarzają . I jeszcze budleja, przemarzły mi wszystkie ale ją i na pewno dokupię
Ale się rozpisałam


Mała retrospekcja
Rok 2009


Rok 2010


I 2012:

[kania]

Kasiu, ja się bardzo cieszę, że się rozpisałaś , bo opisy praktyków są najcenniejsze. Na pewno spróbuję z jaśminowcami, chociaż u mnie gleba zwięzła a nie piasek. Napatrzeć się nie mogę, Twoje jaśminowce wyglądają teraz, jak fontanna z białych kwiatów a takie były kiedyś malutkie . Bardzo ciekawie się ogląda taką dokumentację.

[gosia07]

U mnie jaśmin rozrasta się jak chwast i też robi za żywopłot Różyczki śliczne.

[kania]

No, ładny mi chwast .

[kasia_rom]

Kasiu, myślę że na zwięzłej glebie będzie im jeszcze lepiej i szybciej urosną.
I potrzebują dużo światła
Rzeczywiście wyglądają jak fontanny

Gosiu, dziękuję
Moje aż tak mocno się nie rozrastają , inne chwasty robią to szybciej
Pewnie dlatego że mam słabą ziemię- czytaj piasek
Dopiero w tym roku zauważyłam jeden spory odrost - będzie sadzonka dla przyjaciółki

Nie wiem czy to dobry pomysł, ale posadziłam przy jaśminach różyczki, czy jaśminy ich nie zagłuszą

Maleństwo między irysami a czerwonym berberysem




Maleńki krzaczek z karteczką , na dole zdjęcia ,to Schloss Eutin

[majka411]

Kasiu,
już dawno miałam Ci napisać, że widok z tarasu na oczko jest piękny.
Towarzystwo ptaków i żabek??.. masz zapewnione koncerty.
Trzeba trochę czasu, a oczko wtopi się w przyrodę.
Bordowa róża bardzo mi się podoba, tylko co kupić .... Może Ewcia ma rację, że to Braithwaite angieleczka.
Tylko, że ona na ma kwiat raczej czerwony niż bordowy
Jaśminy , jaj jak one pachną. Róże tak blisko nich, to z może rzeczywiście zły pomysł.
Podziwiałam u Ciebie LO, zawsze mam wrażenie, że ta róża ma kilka odsłon kwiatów.
Czekam kiedy moja będzie miała choć jeden kwiat, wtedy porównam sobie do której z Waszych najbardziej jest podobna.
Concertto pójdzie jak burza, tylko słonko na dobre zagości.
Czy tujki po przesadzeniu dobrze rosną.

[kasia_rom]

Majeczko , dziękuję
Ale przecież , jeśli mnie pamięć nie myli, też masz oczko i rybki, może pokazałabyś kiedyś jakaś fotkę? Chętnie bym zobaczyła
Bordowa róża, no cóż, już skłaniałam się do propozycji Ewuni, ale ona raczej jest bordowa, buraczkowa, a wręcz wpada w papieską purpurę (nie wiem czy jest taki kolor , ale mnie się tak kojarzy )
Jaśminy cały czas kwitną i bardzo pachną
Zobaczę jak róże będą sobie radziły, jak kopałam to korzeni od jaśminów nie było w ziemi , pewnie poszły w głąb, może nie będzie tak źle Jaśminy od dołu są dość wąskie, dopiero wyżej tworzą parasol, fajnie to wygląda. Na razie róże tam zostawię, niech się wzmocnią ,najwyżej w przyszłym roku będę kombinować
Majeczko , z LO na pewno będziesz zadowolona,tylko ona w pierwszym roku bardzo słabo kwitła, miała jeden kwiatek, nawet nie zdążyłam zrobić zdjęcia . Ale im starsza tym kwitnie coraz obficiej , burza kwiatów
Concerto to moja ulubiona róża , pączuś już się otwiera , niestety druga mi padła

Tujki żyją , nie wiem czy rosną ale stoją zieloniutkie, z czego się bardzo cieszę , moja praca nie poszła na marne
Zrobię fotkę jak M zetnie trawkę, bo mieliśmy popsutą kosiarkę i strasznie porosło

[majka411]

Kasiu czekam na fotki
Oczko z rybkami wstawię jak zrobię fotki. Jak wpadam na działeczkę, to biegiem do różyczek i dla rybek nie starcza już czasu. W lipcu po pierwszym wysypie róż, będzie można zająć się oczkiem i rybkami. Zrobię zdjęcie mojej delfince, śliczna jest.

[_ninetta_]

Kasiu, pan Tapir to pan, który sprzedaje róże m. inn. w Łodzi ale jeździ też do innych miast bo dużo dziewczyn go zna, jego charakterystyczną cechą są ogromne marchewkowe włosy Z doświadczenia wiem, ze czasami sam nie wie dokładnie co sprzedaje więc jego Cambridge może spokojnie być np. Braithwaite.