Różyczka w gaju...

Zablokowany
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

To Apricola, poznaję po pąkach. Moja dla odmiany zawsze kwitnie wściekle pomarańczowo, także w tej kwestii nie zgodzę się z Majeczką. To bardzo zmienna róża, chciałabym, żeby moja kwitła właśnie tak jak u Ciebie.
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewa, piękne wszystkie rozyczki, a Fredensbourg Poulsena wyjątkowo słodka ;:173 mam kilka okrywowych i coraz bardziej je lubię ;:108 ciekawa jestem tylko jak bedzie z ich odpornością i zdrowotnoscią ale na razie (tfu,tfu) wyglądają cudnie ;:63 Acapella naprawdę piękna, choć mam uraz do piennych...wszystkie mi przemarzły i jeśli jakąś kupię to będę zimować w garażu. Mimo że u mnie strefa 7a, nie wytrzymują dużych spadków temperatur ;:185
Pozdrawiam serdecznie z wielkiego świata, tutaj faktycznie wszystko jest WIĘKSZE ;:131
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Wanda, to ostatecznie się upewniam, ze to Fresia :D
robaczek_Poznan pisze:Pozdrawiam serdecznie z wielkiego świata, tutaj faktycznie wszystko jest WIĘKSZE ;:131
To chyba jesteś w NY, nie ma innej możliwości... :;230 :;230 :;230

Asiu, widzisz jak to (podobno) kobietom nie można dogodzić :lol: , a ja wolałabym pomarańczową :lol:

Dzisiaj deszcz... :(
Wczoraj zdążyłam posadzić lawendę (wcześniej robiąc dla niej rabatę, a raczej poszerzając istniejącą), odchwaściłam też dwie rabaty z różami i trzecią mieszaną...dzisiaj z konieczności przerwa.
Czasem dobrze, że istnieją takie konieczności.

Również wczoraj M przywiózł nieco ponad 200 cegieł - podobno ma mi już wystarczyć na obrzeża do wszystkich rabat i chodniczków w całym ogrodzie :D
...w tym miejscu chciałam nadmienić, że - przy moich planach - nie jest to możliwe... :;230

Kilka zdjęć różano-różnych.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
beata68
1000p
1000p
Posty: 1745
Od: 13 lut 2011, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewa, ta w doniczce, taka dzielna, malutka, a jak kwitnie. Proponuję medal dla tej pani za waleczność. :D
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11725
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Widzę Ewo,że masz różę na pniu,właśnie mam zamiar po raz pierwszy zaprosić jedną do mojego ogródka,to nowe doświadczenie,możesz mi pokrótce opisać jak ją pielęgnować? Twoja jest śliczna,czy zimowała bez kłopotów?
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Beatka, a żebyś wiedziała, jak bardzo malutka :lol:
To są 3 bardzo miniaturowe różyczki z Lidla, były w bardzo miniaturowych doniczeczkach i nawet miały miniaturową cenę ;:112

-- 13 cze 2012, o 08:55 --

Annes - niestety mam podobne pytania...to też mój debiut z piennymi :lol:
Dostałam ją wiosną od kogoś, już sporą i na razie mogę powiedzieć tyle, że jest cudna, pięknie i bezproblemowo rośnie, kwitnie i pachnie...natomiast kwestia zimowania jeszcze przede mną :wink:
Wahałam się, czy wkopać ją w ziemię, czy nie; w końcu została w donicy i na zimę pewnie wezmę ją do garażu
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
Zenia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4871
Od: 6 wrz 2007, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewuniu..śliczny pokaz różany. Wszystkie bez wyjątku bardzo ładne. ;:138 Co do róży piennej....wszystkie moje róże tej zimy wymarzły. Uratowała się tylko pienna. ;:oj . Tak więc w tym roku będę musiała zadowolić się widokiem twoich. Chociaż po cichutku liczę że coś jeszcze uda mi się dokupić. ;:7
Awatar użytkownika
Helios
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3724
Od: 15 cze 2010, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wyszków

Re: Różyczka w gaju...

Post »

;:3

Ewuś - oglądam i oglądam. Boję się, że te różyczki mogą rzucić na mnie urok ;:oj

M tego już na pewno nie wytrzyma...
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8597
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Ewa, zdjęcia różano-różne super ;:63 Ciekawa jestem jak radzą sobie moje królewny.... ;:224
gajowa pisze:
robaczek_Poznan pisze:Pozdrawiam serdecznie z wielkiego świata, tutaj faktycznie wszystko jest WIĘKSZE ;:131
To chyba jesteś w NY, nie ma innej możliwości... :;230 :;230 :;230
]
NYC to inna bajka, ae w Stanach faktycznie syndrom wielkości widać na każdym kroku. Wszystko musi być większe, czymś muszą punktować Europę. Nawet Pałac Sforzow zbudowany na wzór tego weneckiego w Vegas jest większy niż oryginał :;230 Ale nie te rejony zwiedzam tym razem, jesteśmy w Miami ;:172 Fajne miasto - piękne plaże, zatoczki, mosty, wyspy, prywatne helikoptery i highlife.. a downtown to prawdziwa dżungla wieżowców :shock: Nie brakuje jednak uroczych zakątków i dzikiej przyrody, jest co podziwiać ;:173 Pozdrowionka :wit
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Pienne róże są piękne dopóki zima nie przyjdzie. Moje niestety mimo solidnego zabezpieczenia padły.
Polecam ale do donicy.
Awatar użytkownika
lemka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2081
Od: 30 cze 2009, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Witaj Ewa- kolejny wspaniały różany ogród- i piękna kolekcja.
Bardzo ładnie wyglądają Twoje rózyczki.
Pozdrawiam Ida
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5046
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Cześć Gajowa Ewo :wit
Cichcem chyłkiem przeczytałam calutką Twoją opowieść, zachwycona przede wszystkim stylem narracji, ale różami też, też... Pragnę wszelako Ci przypomnieć, że obiecałaś podzielić się z nami wskazówkami Pani Spasówki, dotyczącymi pielęgnacji róż. I ja cały czas na nią czekam ;:224

Kłaniam się Walczącej z różami - Jagoda
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka w gaju...

Post »

Zeniu - to pocieszające dla mojej piennej róży :D
A co do Ciebie - jestem pewna, że coś dokupisz :;230

Aneta - ja mam swoją pienną właśnie w donicy, jakoś nie odważyłam się wysadzić do gruntu i to co piszesz potwierdza, ze dobrze zrobiłam ;:108

Kasiu, to przez przypadek trafiłam chociaż z krajem :lol: Oglądaj, napasaj oczy i wracaj pełna wrażeń. :uszy

Lemka, dzięki ;:196 - docenienie moich działań to dla mnie duża sprawa, bo mimo wszystko jestem wciąż początkującą ogrodniczką...

I ta początkująca ogrodniczka dzisiaj po raz pierwszy zobaczyła na jednej z róż...mączniaka ;:oj
To świeżutka i młodziutka Mariatheresia, dopiero co posadzona. Nie było mnie półtora dnia, lał deszcz i taki widok zastałam po powrocie...Złapałam co miałam, czyli Topsin i potraktowałam ją od razu, trudno. Poobcinałam też te zarażone listki i gałązki, tak na wszelki wypadek.

A przyjechałam oczywiście z kolejnymi zakupami...tak, tak...czerwona kartka na wstęp do centrum ogrodniczego się należy ;:124
Ale to były oczywiście same okazje, no bo popatrzcie:

Obrazek
Biała szałwia omszona - w całkiem przyzwoitej cenie po 8 zeta Obrazek
Również biała - tawułka japońska, nie pamiętam nazwy

No i jeszcze:
Obrazek Obrazek

Tak za mną chodziła, od kiedy nie kupiłam, bo się obraziłam na panią sprzedającą :;230 i znalazłam dzisiaj w innym sklepie, nawet taniej :D

I na koniec - Jagoda witaj :wit
Pamiętam i Twoje wpisy w innych wątkach, na pewno u Tamaryszka, na które zwróciłam uwagę :lol: tym bardziej mi miło, że doceniasz mój sposób pisania ( ...ech...w końcu humanistką jestem...chyba...). :;230

A co do pani Spasówki, to powiedziała o paru sprawach, które wydają się nieco dyskusyjne i przez to ciekawe, np. przy sadzeniu róż wg niej miejsce okulizacji powinno być ponad ziemią lub co najwyżej na jej poziomie, a nie schowane. Radziła też nawozić również świeżo posadzone róże, chociaż wszyscy mówią, że dopiero w następnym roku...nawet mówiła więcej, czym i jak, ale niestety te wszystkie siarczany, potasy i azoty od razu mi się poplątały... :(
A poza tym twierdzi, że nie używa żadnych chemicznych środków ochrony roślin i gdy pojawiają się mszyce, to spokojnie czeka na biedronki i te się pojawiają ;:oj Bardzo polecała za to Ema5 i EmFarmaPlus.
To chyba wszystko, co zapamiętałam :)
Mogę jeszcze dodać, że róże kupione u niej były w rewelacyjnej formie i do tej pory takie pozostały ;:108
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”