Mszyce oprysk naturalny.

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

magda-hm pisze: A ja od dawna się zastanawiam dlaczego nikt w szkole nie uczy jak wygląda larwa biedronki ??????? :roll:
Gdyby ludzie wiedzieli pewnie znacznie więcej by tych larw ocalało, a Ci co zabijają larwy biedronek z braku świadomości co to jest i czemu służy to pewnie by ze złości pękli gdyby się dowiedzieli ile kasy zmarnowali gdyby liczyć je w tych cenach jak widać w linku ;:218
Skądinąd bardzo ciekawy link!

Święta racja, był czas ze z braku wiedzy o biedronce/larwach byłem dla nich niczym "inkwizycja" ;:223 teraz mam spore ilości siedmiokropki itp. raz podobnie jak radzi Rosynant zostawiłem kawałek ogrodu gdzie rosnie co i jak chce, tam nie ingeruje, oj tętni tam życiem :wink: i dla wygodnych obserwacji biedronek zostawiłem kilka leszczyn, nie pryskam ich, zawsze jest trochę mszyc i stada biedronek.

tu żarłoki (siedmiokropki) po wykluciu miesiąc temu:
Obrazek
A tu dzisiaj, ciekawe co za wielką larwe zżera pociecha :D
Obrazek
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Awatar użytkownika
polikola
500p
500p
Posty: 696
Od: 16 maja 2012, o 15:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczytno / warmińsko - mazurskie

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

też mam takie miejsce u siebie - dziki bez, który kwitnie mimo obecności stada mszyc, niestety po drugiej stronie domu sąsiadka ma róże i mszyce sobie wymyśliły, że stamtąd nie dadzą się przegonić
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

Z zielonymi mszycami na różach gnojówka do trzech oprysków u mnie załatwia sprawę, ale ta czarna/popielata zaraza to jakoś wyjątkowo odporna..
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Awatar użytkownika
halys
200p
200p
Posty: 203
Od: 5 wrz 2011, o 14:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpackie

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

Faktycznie, ta czarna po moich opryskach z pokrzywy ciągle wraca. Ale i ja zrobiłam błąd, bo opryskiwałam wyciągiem rozcieńczonym (1:10), a doczytałam w końcu, że z wyciągiem z pokrzywy nie robi się tego, tylko z 4-dniową gnojówką. Ale nawet rozcieńczony(3-krotnie opryskiwane rośliny) i tak dał radę z moją czereśnią, którą M spisał na stracenie.
Życie, Ty wariacie...
magda-hm
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 08:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jarocin-Wielkopolska
Kontakt:

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

Rossynant pisze:HA ha. Najlepszy sposób na zaopatrzenie się w pożyteczne owady to... mieć trochę mszyc w ogródku ;:108
Gdzie nie przeszkadzają. I biedronki się na tym wychowa i złotook; a jeśli dodatkowo są stale jakieś kwiaty (w ogrodzie zwykle są :wink: ) to i bzygi, które chyba najskuteczniej mszyce zwalczają i dodatkowo zapylają kwiaty. Dwa w jednym i za darmo.
A kto sam zwalcza pracowicie wszelkie mszyce, przy okazji zabijając i inne owady, ten zawsze będzie musiał trudzić się sam - nikt go nie wyręczy... :roll:
:wit
święta prawda, tylko, ze niektórzy są niereformowalni i za żadną cenę nie są w stanie zrozumieć tego faktu :wink:
Pozdrawiam serdecznie. Magda
magda-hm
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 08:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jarocin-Wielkopolska
Kontakt:

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

mr25ur pisze:
magda-hm pisze: A ja od dawna się zastanawiam dlaczego nikt w szkole nie uczy jak wygląda larwa biedronki ??????? :roll:
Gdyby ludzie wiedzieli pewnie znacznie więcej by tych larw ocalało, a Ci co zabijają larwy biedronek z braku świadomości co to jest i czemu służy to pewnie by ze złości pękli gdyby się dowiedzieli ile kasy zmarnowali gdyby liczyć je w tych cenach jak widać w linku ;:218
Skądinąd bardzo ciekawy link!

Święta racja, był czas ze z braku wiedzy o biedronce/larwach byłem dla nich niczym "inkwizycja" ;:223 teraz mam spore ilości siedmiokropki itp. raz podobnie jak radzi Rosynant zostawiłem kawałek ogrodu gdzie rosnie co i jak chce, tam nie ingeruje, oj tętni tam życiem :wink: i dla wygodnych obserwacji biedronek zostawiłem kilka leszczyn, nie pryskam ich, zawsze jest trochę mszyc i stada biedronek.

tu żarłoki (siedmiokropki) po wykluciu miesiąc temu:
Obrazek
A tu dzisiaj, ciekawe co za wielką larwe zżera pociecha :D
Obrazek
No właśnie że nie tylko Ty byłeś "Inkwizycją" dla swoich larw biedronek bo moja siostra zrobiła dokładnie to samo a potem jeszcze zasiała wątpliwości w mojej głowie i tę jakąś larwę zdusiłam,ale do dzisiaj ona i ja mamy koszmary nocne i siłą łapiemy każde młode ludzkie potomstwo i uczymy jak wygląda larwa biedronki każąc im oglądać każdy listek na którym siedzą ;:108
Ja trochę z braku czasu a trochę planowo zostawiłam kawał ogródka działkowego w stanie dzikim i nie zrobiłam tam nic. Wszystko rośnie jak chce bez żadnego pryskania, odchwaszczania i nawet jak mi się jakiś ślimak po drodze trafi to wrzucam go w te chaszcze bo nie mam sumienia zabijać i o dziwo, okazuje się, że reszta roślin na działce radzi sobie wyjątkowo dobrze jak na takie warunki. Myślę, ze te trochę mszyc na niektórych drzewach nie szkodzi moim kwiatom zbytnio więc ich na siłę nie tępię, a larw biedronek mam setki jeśli nie tysiące to chyba różnego rodzaju biedronek bo widuje ich wiele gatunków :)
Pozdrawiam serdecznie. Magda
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

oby to nie były te azjatki http://pl.wikipedia.org/wiki/Harmonia_axyridis , widziałem kilka takich, poddałem eksterminacji...
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
magda-hm
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 08:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jarocin-Wielkopolska
Kontakt:

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

mr25ur pisze:oby to nie były te azjatki http://pl.wikipedia.org/wiki/Harmonia_axyridis , widziałem kilka takich, poddałem eksterminacji...
Wiesz, że zastanawiałam się nad tym, ale boje się nawet przyglądać chociaż wydaje mi się że takie też widziałam. Ale co jeśli się mylę? Mam zabijać?
Chciałam zrobić zdjęcia, tyle, ze jak wyciągam aparat to akurat żadnej nie mogę trafić a jak trafie to zanim polecę po aparat i wyciągnę z chałupy to po powrocie na miejsce zwykle nikogo już nie ma :(
A czy te azjatki naprawdę są takie groźne? Może jednak nie? ;:218
Widziałam sporo takich pomarańczowych jak są w 3 rzędzie zbiorczej fotografii pod tym linkiem i takie czarne też, ale nigdy nie złapałam żeby sprawdzić dokładnie rozmieszczenie plamek, chyba się obawiam, że stwierdzę ze to jednak azjatki i co wtedy?
Pozdrawiam serdecznie. Magda
Awatar użytkownika
danutka66
500p
500p
Posty: 733
Od: 11 sie 2006, o 15:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie cudne

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

Pod Waszym natchnieniem poszłam ci ja szukać biedronek i ich larw.Ucieszyłam się jak głupia ,kiedy je znalazłam na dzikiej róży/znaczy jeszcze widać ich skutecznie do końca nie wytrułam :wink: /Teraz się zastanawiam...może wiecie,czy oprysk z pokrzywy lub sody szkodzi biedronkom?
I jeszcze jedna zagadka...kto to?bo nie wiem czy pielęgnować czy ubić?Szczerze mówiąc pierwszy raz to cóś widzę
Obrazek
magda-hm
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 08:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jarocin-Wielkopolska
Kontakt:

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

Nie znam tego typa, ale widać że podszywa się pod biedronkę :wink:
W każdym razie ja dzisiaj między jedną ulewą a drugą namierzyłam 2 swoje biedronki (znaczy te ze swojego kawałka ziemi) i obie to są z pewnością azjatki bo mają okołu 20 kropek i są pomarańczowe, tylko portretu nie mogłam im zrobić bo w deszcz nie mam aparatu zwykle ;:145
Będę całą noc trzymać kciuki, żeby wzięły skrzydła za pas i odleciały do Azji abym jutro nie musiała już żadnej takiej oglądać ;:185
Pozdrawiam serdecznie. Magda
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2548
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

Oi tam... co to - naturę by się lubiło, ino wybiórczo? Jeden robaczek be, a drugi cacy? ;:183
Na azjatki trudno coś poradzić, może się stopniowo rzecz ustabilizuje. Kto jak kto, lecz ogrodnik akurat nie powinien pyszczyć na egzotyczne gatunki, skoro sam takowych sadzonek nasprowadzał bez opamiętania - wraz ze wszelką gadziną jaka na nich żyła :lol:
Weźmy te czarne i kolorowe pomrowy... to wolę biedronki. Też przecież same nie przyleciały ani się o podwózkę nie prosiły; za to żarłoczniejsze, to i na mszyce z większą ruszają oskomą.
:wit
myszka
200p
200p
Posty: 417
Od: 9 lip 2011, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

Danutka nie chcę straszyć ,ale w Wikipedii pod hasłem biedronka azjatycka pokazali podobne cudo.Czy żółta biedronka to też azjatka?Rossynant ma rację z biedronki przynajmniej jakaś korzyść,a ślimory pożerają wszystko poza chwastami ,a mnożą się na potęgę ,a wrogów naturalnych brak.Chociaż zauważyłam polujące na ślimaki sroki.
Pozdrawiam!!!
Awatar użytkownika
danutka66
500p
500p
Posty: 733
Od: 11 sie 2006, o 15:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie cudne

Re: Mszyce tylko naturalny oprysk.

Post »

myszka pisze:Danutka nie chcę straszyć ,ale w Wikipedii pod hasłem biedronka azjatycka pokazali podobne cudo..
Nie ,nie ...już wiem ,ze to moszenica wierzbówka,więc bić nie będę
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”