Moje sukulenty - tomboj0

[banditoo]

noto powala kolorkiem kwiatów

[eikoden]

a idźcie z tymi kwiatami ......... piękne ...... ehhh





PS...
Dobrze, że wstawiacie jest gdzie obejrzeć

[raflezja]

Buraki ładne, a fleja choć brudny to wcale nienudny.

[nyskadu]

Dla mnie nr 1 notocactus

[maryjan13]

Ładnie i kolorowo u Ciebie Tomku.
Też mam tego marketowca Stenocactusa i tego buraczanego Notocactusa
i ciekaw jestem,kiedy moje zakwitną ?

[tomboj0]

Dzięki za odwiedziny i miłe miłe wpisy.

Też mam tego marketowca Stenocactusa i tego buraczanego Notocactusa
i ciekaw jestem,kiedy moje zakwitną ?

Notokaktusa kupiłem w zeszłym roku już kwitnącego, natomiast Stenocactus rośnie u mnie już od 3-4 lat. W zeszłym roku zakwitł pierwszy raz.

Dla uspokojenia oczu przed meczem trochę pastelowych kwiatów:
G. achirasense, Las Charcas - ma umnie jak w domu.


G. mesopotamicum HU414 - wyjatkowo elegancka roślina


G. bodenbenderianum STO185


G. mostii, Aqua del Oro


Aby się trochę ożywić - Wiengartia sucrensis

Tak, już wypieliłem G. achirasense:

pozdrawiam
tomek

[hen_s]

I znów tylko "merytorycznie" pochwalić rośliny wypada. Bo i przednie przecież.

Do tego jedne z moich ulubionych (weingartia też!) - więc tylko ikonkę podziwu wypada wstawić...

G. mostii, Aqua del Oro - tej lokalizacji nie posiadam, za to mam kilka innych bo mi się ten gatunek bardzo podoba. Do tego się szybko nie nudzi bo bardzo zmienny w formach. Twój śliczny.

[sokolica]

Pochwalę i ja. Zarówno tą jak i poprzednią sesję zdjęciową. Obfitość kwitnień tylko do pozazdroszczenia
Kwiaty mesopotamicum i leeanum najładniejsze.
Tomku, skoro Twoje rośliny żyją sobie radośnie pod chmurką, to czy sam również je podlewasz, czy wszystko zostawiasz naturze, czyli opadom? Stosujesz jakieś nawozy w ogóle?

[phoebs]

Super gymnolowe kwiaty, a Wiengartia sucrensis zazdroszczę pomarańczowych kwiatów

[nyskadu]

Te pomarańczowe kwiaty niby niepozorne, ale jaki żywy kolorek i w dodatku będzie wianuszek

[raflezja]

Qurcze!
Jak nie pająki, to chwasty!

Cudeńka!

[tomboj0]

Dzięki za odwiedziny i słowa uznania dla gymnoli - wszystko dokładnie im przeczytałem, cieszyły się jak dzieci.

...czy sam również je podlewasz, czy wszystko zostawiasz naturze, czyli opadom? Stosujesz jakieś nawozy w ogóle?

Nie podlewam - chyba, że zaczynają się kurczyć. Nie stosuję żadnych nawozów. Przy uprawie na odkrytej przestrzeni do pojemników stale "wpływa" strumień materii, ponadto jeśli podlewam to wodą z oczka. Ponieważ są tam ryby sporo w niej związków azotu. Frakcja organiczna w moim podłożu to dwuletni kompost - sporo tam jedzenia. Frakcji mineralnej nie pozbawiam pyłu - to bajka, że pył zatyka włośniki. Oczywiście nie wyjaławiam podłoża - uważam ten zabieg za pozbawiony sensu. Oczywiście uwagi tyczą się podrośniętych roślin, które ja uprawiam.

Jak nie pająki, to chwasty!

Celowo nie usuwam chwastów. Rosnąc wśród innych roślin gymnole czują się jak w Argentynie czy innym Urugwaju.

Trochę wczorajszych kwitnień.
Gwiazda wczorajszego popołudnia (doniczka 12cm) - G. rhodantherum LB1312


G. gibbosum v. rostratum


G. parvulum


G. sanluisense WP76/101


Jeden indywidualista się nie dostosował i zakwitł na różowo - G. friedrichii v. moserianum VoS64


pozdrawiam
tomek

[rosarita]

Może i się nie dostosował kolorem, ale za to jaki pięknym kwitnieniem cię obdarował.

A ten G. parvulum cudowny.... A jaki wielki hoho.