Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

Ja nie mogę ;:oj ależ mnogość orlików....ja mam chyba ze 4.... :?
Jakbyś mogła zebrać to chętnie przyjmę nasionka....białego,pełnego i pustego
żółtego,tego niskiego niebieskiego,.....starczy....bo gdzie ja to posadzę potem ;:202 :;230
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Debra
200p
200p
Posty: 421
Od: 9 sty 2012, o 15:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

Aż mnie korci i choć to nieładnie odpowiem za Ewelinę ;:oj
sqter1971 - no ja myślę, że ją sami Grecy ulepili :lol:
Ma taki śliczny meanderek na sobie.
Awatar użytkownika
jolcia1212
500p
500p
Posty: 930
Od: 8 gru 2009, o 21:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

:wit Ewelinko

Piękne te Twoje orliki. Mam wrażenie że u Ciebie w ogóle się nie krzyżują. Moje wszystkie są albo jasno-różowe, albo fioletowe.
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

Witam wszystkich gości , dzękuję za miłe słowa , przystępuję do odpowiedzi na pytania :
elorek pisze:Trawnik masz rewelacyjny .... Jakiś sekret ?
Ja będę dopiero zakładać trawnik więc każde wskazówki cenne :)
O TRAWNIKU pisałam w kolejnych częściach wątku wielokrotnie, ale pytania wciąż powracają, więc popełnię jeszcze raz mały elaboracik:

Temat TRAWNIKA jest na forum trochę rozbałaganiony... Istnieje wiele wątków,w których z grubsza mowa o tym samym:

JAK DBAĆ O TRAWNIK I PIELĘGNOWAĆ GO , BY NIE BYŁO MCHU,CHWASTÓW, BY NIE ŻARŁY GO PĘDRAKI, itp. Warto czytać wszystkie, bo suma zawartych tam wiadomości i porad jest b. duża. Nic , tylko korzystać i poprawiać kondycje zielonych dywanów w naszych ogrodach ! ;:224

A teraz o moim TRAWNIKU, który wbrew pozorom taki idealny wcale nie jest : założony jest wbrew logice i wszelkim zasadom , bo na terenie zacienionym koronami kilku wielkich sosen,które górą zabierają mu słońce , a dołem podkradają korzeniami wodę i składniki pokarmowe; na lekko kwaśnej, piaszczystej , szybko przesychającej glebie obsikiwanej raz po raz przez naszą pupilkę ( co powoduje plackowate wypalanie trawy).

A jednak od 13-u lat na powierzchni ok. 400m trawnik jest !
To mieszanina traw BARENBURG - "Shadow Gazon" (na tereny zacienione) i "Green Uniwersal" (trawnik rekreacyjny uniwersalny). Jest co roku dosiewany , więc to już z pewnością "mieszanka - mieszanek" ... ale dobrze się u mnie sprawdza - można po tym trawniku biegać, opalać się na nim i stawiać leżaki,stoły, krzesła , ławki,biesiadować , przyjmować latem gości - to trawnik ze wszech miar użytkowy .
Jak pielęgnuję TRAWNIK ?

- wczesną wiosną dokładna wertykulacjaczyli nacinanie gleby , co powoduje dotlenienie korzeni , ich rozkrzewienie,usuwa też śmieci i tzw. "filc" spomiędzy źdźbeł trawy.Zaraz po wertykulacji dosiewanie "łysych" miejsc ( najczęściej tam , gdzie był mech ,który usunął wertykulator lub gdzie zadziałał mój pies :) ) + podsypywanie całości warstewką dobrej ziemi ogrodowej ( nie torfu !) - u mnie jest to ok.20 worków ! + wałowanie + nawóz "startowy" tzn. taki z dużą zawartością azotu . Stosuję nawóz "Dr Ogrodnik" lub "Pokon".
- po 2-3 tygodni trawnik rusza z kopyta ! Wtedy należy go co 2-3 dni obficie podlać , co 5-7 dni skosić , co 2 tygodnie porządnie wygrabić ( trawniczki lubią strzyżenie i czesanie ), co 5 -6 tygodni dać nawóz "letni".
- jesienią ,dopiero gdy trawa przestaje rosnąć - przestaję kosić ( ale za to zaczynam grabić , no bo l"liście lecą z drzew i igły lecą z drzew..."). W połowie października sypię nawóz "jesienny" ( z niską zawartością azotu ale z mikroelementami potrzebnymi , by trawka ładnie przetrwała zimę).
- w styczni rozsypuję na trawniku przesiany popiół z palonego w kominku drewna ( bo troszkę się go już uzbierało) - to nieco odkwasza glebę .Nie ma znaczenia , czy trawnik jest przysypany śniegiem czy nie , bo prędzej czy później popiół znajdzie się , gdzie trzeba
- raz na 2-3 lata w styczniu-lutym cały trawnik wapnuję (bo ogród mam na kwaśnej glebie i cienisty wielce , co sprzyja rozwojowi mchu). Stosuję naprzemiennie WAPNO MAGNEZOWE lub DOLOMIT.

Na glebach ciężkich można nawozić trawnik rzadziej lub stosować nawozy typu "NA STO DNI" ,oraz wykonać dodatkowo aerację czyli napowietrzanie, (na piachach nie ma potrzeby).

Dopiszę jeszcze kilka zdań na temat zwalczania mchu , bo to częsta zgryzota posiadaczy trawnika w ogrodzie...

Chemiczne środki na mech ( z żelazem) są skuteczne krótko- nawet nie przez cały sezon , lub nie skutkują wcale .Można jednak mieć trawnik ładny, gęsty, bez chwastów i mchu. Można , ale to wymaga kompleksowych działań i jest niestety, pracochłonne. BARDZO MYLĄ SIĘ OSOBY, KTÓRE SIEJĄ TRAWĘ, BY MIEĆ MAŁO PRACY !!!
Opryskami zwalczamy skutki, a nie przyczyny powstawania mchu.Opiszę, co robię u siebie, a mam 400 m. trawnika w ogrodzie o kwaśnej ziemi, cienistym , miejscami założonym pod koronami starych sosen .I też miałam mech !
Dziś nie mam i postaram się nie dopuścić ,by znowu był.

Mech lubi pojawiać się tam , gdzie :
1. kiepska, słaba trawa.
2. tereny wilgotne.
3. miejsca zacienione.
4. gleba o odczynie kwaśnym.
-------------------------------------------------------------------
Mech nie lubi :
1. wpychać się tam, gdzie trawa bujna ,o silnym systemie korzeniowym
2. gdy jest sucho
3. nie lubi słońca
4. nie lubi gleby o odczynie zasadowym

Dlatego :

ad.1.- postępuję , jak opisałam wyżej

ad. 2.- nie dotyczy, bo nie zasuszymy własnego trawnika , by pozbyć się mchu Smile , choć w podlewaniu należy zachować umiar- lepiej podlewać co 3-4 dni obficiej (a nie po wierzchu, często i mało ) wtedy trawa zmuszona jest do budowania głębszego i mocniejszego systemu korzeniowego.

ad.3. W miarę możliwości warto prześwietlić drzewa , by do trawnika docierało jednak nieco słońca.U mnie po podcięciu sosen ogród stał się bardziej słoneczny,trawnik zaś ładniejszy.

ad.4. Zimą , na pocz.stycznia trawnik posypuję przesianym popiołem, a co 2-3 lata wapnuję.

Miejsca wyjątkowo oporne można potraktować preparatami z Fe, bo tego też nie lubi mech, ale one same...niewiele pomogą.

Brzmi to może przerażająco, ale ciężki jest tylko pierwszy sezon, w kolejnych mech praktycznie nie występuje i działamy jedynie zapobiegawczo.A piękny trawnik jest prawdziwą ozdobą ogrodu !

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Podobno jeśli tak będziemy postępować z trawą przez 300 lat - doczekamy się prawdziwie ANGIELSKIEGO TRAWNIKA !!!
Co znaczy ,że ja będę taki miała już za jedyne 287 lat !
A poważnie - żeby trawnik był naprawdę ładny ,trzeba się przy nim porządnie napracować...
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

jolcia1212 pisze:Piękne te Twoje orliki. Mam wrażenie że u Ciebie w ogóle się nie krzyżują. Moje wszystkie są albo jasno-różowe, albo fioletowe.
Oj, nie wiem , czy się nie krzyżują .Mam teraz niektóre kolorki , jakich nigdy nie było ! Może mimowolnie stworzyłam nowe odmiany ? ;:224
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Helen
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1874
Od: 30 sie 2010, o 19:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

Ewelinko, weszłam do Twego wątku właśnie z zamiarem uzyskania informacji w sprawie trawy.
Przeglądałam Twój wątek z ciekawością, , i dowiedziałam się wiele spraw dotyczących pielęgnacji trawnika,
a tym bardziej masz podobną glebę jak u mnie, więc najlepiej zasięgnąć informacji z konkretnego przykładu.
Ewelinko, na wiosnę miałam siany nawóz, nie wiem jaki ,bo robiła to firma- wyrzuciłam ich bo spalili mi trawę,(każdy się może pomylić), po tych deszczach trochę przyszła do siebie ;:63
chociaż przez parę lat ich trzymałam i nie za dużą opłatą ładnie rozwinęli mi trawę-jak wspomniałam do czasu.
Obecnie chcę posiać nawóz i nie wiem jaki?.Właściwie nigdzie nie spotkałam odpowiedzi na to pytanie.
Mój trawnik jest za jasny, chcę uzyskać ciemniejszy kolor, no i ogólnie. Nie chcę eksperymentować , bo już to przechodziłam :D
Jutro to niespodzianka, wczoraj to już historia, a dzisiaj to wielki dar.

Ogród Helen cz.1,cz.2.
Awatar użytkownika
KLEO1
1000p
1000p
Posty: 1483
Od: 12 paź 2011, o 08:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

Zgadzam się z Eweliną - trawnik wymaga bardzo dużo pracy. Mówię to na swoim przykładzie, bo własnoręcznie w tym sezonie regenerowałam dwa trawniki w moim ogródku i narobiłam się po same łokcie. Dobrze, że chociaż trawniki ładnie mi odpłaciły.
A orliki faktycznie się krzyżują, u mnie powstają ciągle nowe odmiany, a od kilku lat nowych orlików nie dokupuję, a sąsiedzi nie mają, więc nasionka raczej nie przyfrunęły.
Awatar użytkownika
PiotrekP
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2518
Od: 18 wrz 2011, o 08:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

Helen pisze: Obecnie chcę posiać nawóz i nie wiem jaki?.Właściwie nigdzie nie spotkałam odpowiedzi na to pytanie.
Mój trawnik jest za jasny, chcę uzyskać ciemniejszy kolor, no i ogólnie. Nie chcę eksperymentować , bo już to przechodziłam :D

Teraz jeszcze możesz podać nawóz z większą ilością azotu. Ja tydzień temu podałem polifoskę 12stkę (czy dwudziestkę ?? nie pamiętam). Zieleń aktualna w mojej galerii. Potem zmniejszasz azot a wprowadzasz inne składniki aby przygotować trawę do zimy. Pamiętaj żeby obficie podlać i nie przesadzić z nawozem. U mnie poszło 0,5 metra nawozu. Koszt około 90zł za worek :wink:

Ewelinko , ogród cudo :)
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

Helen Ogrodnicy spalili trawnik ? A może nie został wystarczająco mocno podlany po nawożeniu ? To bardzo ważne.
Jednak mówisz ,że trawka doszła już do siebie, więc może podaj nawóz "Dr OGRODNIK regenerator do trawników" ale 1/2 przewidywanej na daną powierzchnię dawkę , a za jakieś 3-4 tygodnie raz jeszcze ten sam nawóz już w normalnej ilości.Możesz też zastosować FLOROVITlub AGRECOL "NAWÓZ DO TRAWNIKÓW / SZYBKI EFEKT DYWANOWY ".
[Iza] pisze:Widziałaś, że nowy sklep ogrodniczy otwierają na Naramowickiej? Niedaleko mnie, po lewej stronie (patrząc w kierunku torów). Widziałam, że się urządzają, ale czy jest czynny już - to nie wiem.
Nie zauważyłam , ale jutro przejeżdżając przyjrzę się uważnie :)
Debra pisze:Aż mnie korci i choć to nieładnie odpowiem za Ewelinę ;:oj sqter1971 - no ja myślę, że ją sami Grecy ulepili :lol: Ma taki śliczny meanderek na sobie.
Debra,sqter - to niezupełnie tak... Choć Debra zaimponowała mi spostrzegawczością ;:180

- Ceramiczne wazy...Marzyły mi się od czasu , gdy zaczęłam urządzać ogród. Od razu wiedziałam , gdzie będą stały i co posadzę obok... spodobały mi się takie wielkie , z surowej gliny podczas pobytu w Grecji, potem na Krecie , potem na Cyprze... Ale jak coś takiego ( 2-3 sztuki) przewieźć samolotem ??? Zaczęliśmy szukać w kraju. Wszystko było za małe , za niskie...zginęłyby w naszym ogrodzie,lub nie nadawały się do całorocznego trzymania na dworze, choć przyznam, że niektóre były przepiękne. Mąż dał za wygraną , ja nie ! Szukałam w niemieckich centrach ogrodniczych ( czego tam nie ma !) i też bez skutku. I w końcu znalazłam i to niedaleko Poznania ! W miejscowości Dymaczewo Stare pani plastyk ( specjalność rzeźba) wyrabia takie i inne wazy, donice, kolumny... wg. starej, greckiej zresztą techniki, której uczyła się w Grecji , na stażu. Wazy są zrobione z gliny angobowanej. Odporne na wodę , mróz , itp. Malowane też wg. starego wzoru, a następnie wypalane .

Obrazek

Mam je już kilka lat , najpierw była "Hera" i "Atena" ("Atena" stoi , leży "Hera", a z niej wychylają się pelargonie ).

W kolejnym roku "przyjechała " jeszcze jedna Hera .Stanęła tuż przy tarasie i pełni funkcję sezonowego "wazonika" na różne kwiaty.To mój M. nazwał to "maleństwo " wazonikiem na kwiatki żony :wink:

Obrazek Obrazek

Musielibyście widzieć , jak ją wiozłam samochodem osobowym ! - na przednim siedzeniu, przypiętą pasami ! :;230 Wazy są duże i bardzo ciężkie ( wys.ok. 130 i 160cm.)
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

Kochani - już się zgłosiło ponad 40 osób po nasionka ORLIKÓW !!!

W zw. z tym na razie kończę "spisywanie listy" do wysyłki. Nasionka dojrzeją za jakieś 2 tygodnie. Wtedy je wyślę i jeśli zostanie jeszcze trochę - to ponownie dam znać. Nie chcę zawieść osób , z którymi już się umówiłam . :)
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
anushka
200p
200p
Posty: 330
Od: 27 mar 2012, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

piękne te wazy ;:oj z pewnością też fajnie kosztują ;:oj a za ten wyczesany trawnik to idzie się obrazić :lol: po prostu jak z bajki ;:oj
Awatar użytkownika
elorek
50p
50p
Posty: 81
Od: 4 kwie 2012, o 19:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

Ewelinko, możesz podać namiary na tą Panią plastyk od waz na pw ? :oops:
Wazy są cudne .... stanowią niewątpliwie piękną ozdobę w ogrodzie
pozdrawiam, Magda
Między domem a pracą są małe zakamarki szczęścia.
adrian90
100p
100p
Posty: 134
Od: 16 paź 2010, o 16:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kielce, świętokrzyskie

Re: Ogród w cieniu sosen - cz.6.

Post »

Ewelino wazy są zarąbiste po prostu. Sam poszukuje takich okazałych bez skutku. A marzą mi się właśnie takie w moim ogrodzie. Tyle, że do Poznania mam spory kawałek to raczej odpada. Będę szukał dalej, może coś znajdę :)
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”