Trawa, inny sposób pozbycia się poza chemią?
Trawa, inny sposób pozbycia się poza chemią?
Witam serdecznie,
być może problem wyda się być błahy, ale po dzisiejszym dniu już nie mam siły więc zanim podejmę się kolejnego godzinnego wyrywania wolę się upewnić. Poza chemią nie ma innego sposobu pozbycia się chwastów jak tylko ręczne wyrwanie i przeoranie?
Rodzicom w tamtym roku nawieziono nową ziemię z której wyrosły wyłącznie ogromne chwasty.
Od początku starają się unikać chemii (mamy trzy psy i ciężko by było bez wypuszczania na ogródek) i w tym momencie do czwartku musimy przygotować ziemię do posadzenia drzewek, i ok metr od ogrodzenia więc z tym damy radę.
Dziś 12 godzin spędziłam na wyrywaniu. Rozumiem, że tego już nie ma sensu spryskiwać randapem?
A w takim razie co z pozostałymi chwastami które mają czasami nawet metr, najpierw to skosić czy lepiej na całość?
Bo rodzice wymyślili, że część skoszą i potem spryskają.
To pewnie głupie pytania, ale nie chcę zrobić jeszcze gorszego problemu niż jest ..
Pozdrawiam,
Dorota
być może problem wyda się być błahy, ale po dzisiejszym dniu już nie mam siły więc zanim podejmę się kolejnego godzinnego wyrywania wolę się upewnić. Poza chemią nie ma innego sposobu pozbycia się chwastów jak tylko ręczne wyrwanie i przeoranie?
Rodzicom w tamtym roku nawieziono nową ziemię z której wyrosły wyłącznie ogromne chwasty.
Od początku starają się unikać chemii (mamy trzy psy i ciężko by było bez wypuszczania na ogródek) i w tym momencie do czwartku musimy przygotować ziemię do posadzenia drzewek, i ok metr od ogrodzenia więc z tym damy radę.
Dziś 12 godzin spędziłam na wyrywaniu. Rozumiem, że tego już nie ma sensu spryskiwać randapem?
A w takim razie co z pozostałymi chwastami które mają czasami nawet metr, najpierw to skosić czy lepiej na całość?
Bo rodzice wymyślili, że część skoszą i potem spryskają.
To pewnie głupie pytania, ale nie chcę zrobić jeszcze gorszego problemu niż jest ..
Pozdrawiam,
Dorota
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1073
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Trawa, inny sposób pozbycia się poza chemią?
Jeśli pryskać, to najpierw skosić, potem dać trochę odrosnąć i dopiero zrobić oprysk. Inaczej nie będzie liści, które mają wchłonąć te chemikalia.
Poza tym: ręczne wyrywanie i przeoranie pozostawi w glebie korzenie chwastów i zabawa zacznie się od nowa.
Raczej: ręczne wyrywanie i przekopanie widłami amerykańskimi w trakcie którego wybierasz korzenie i kłącza...
Poza tym: ręczne wyrywanie i przeoranie pozostawi w glebie korzenie chwastów i zabawa zacznie się od nowa.
Raczej: ręczne wyrywanie i przekopanie widłami amerykańskimi w trakcie którego wybierasz korzenie i kłącza...
Zielonym do góry!!!
Re: Trawa, inny sposób pozbycia się poza chemią?
No my wyrywamy korzenie, ale myślę, że na 10 cm w głąb max, robimy to dość dokładnie, mozolna robota, ale jak trzeba .. amerykańskie będą najlepsze?
Re: Trawa, inny sposób pozbycia się poza chemią?
ja stosowalam jednak oprysk a w ciagu tych dwóch tygodni po pies był w kojcu, musiał sie wybiegac na spacerze. dalismy rade.
wkrótce powtórka z rozrywki
wkrótce powtórka z rozrywki
-
- 200p
- Posty: 417
- Od: 9 lip 2011, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Trawa, inny sposób pozbycia się poza chemią?
Ja przekopuję chwasty widłami,później sieję gorczycę/mam glinę/,dawniej też łubin,ale teraz zjadają go ślimaki.Te zielone nawozy zagłuszają chwasty,później przyoruję i zostawiam na zimę-na wiosnę piękna ziemia.Staram się wszędzie siać gorczycę na rok przed uprawą rabaty.Między drzewkami owocowymi też i przyoruję i znów sieję....-mam mniej robali,mrówek,a chwasty zagłuszone i zielony nawóz.
Pozdrawiam!!!