Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Krzaki mam w kompostowniku, z przedwczoraj mogę wygrzebać i zobaczyć. może coś jeszcze się uda

zrobię fotki i zamieszczę, ale myślisz że co za cholera je dopadła?
Zresztą co sądzisz o zdjęciach parę postów wcześniej - co im dolega?
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Dzisiaj i ja proszę o poradę. Chodzi o moje pomidorki gruntowe. kłopoty mam jak zwykle z tymi bardziej żarłocznymi. Na zdjęciach są: bog zebra, cherokee purple, big zebra+copia...Najlepiej tradycyjnie mają się kalmany. Jaki jest problem? Nadal czubki są fioletowe, odrosty też. Po dolistnym zasileniu nawozem wieloskładnikowym "Magiczna siła' Kozulka zobjawowała braki azotu. Dostały 2*pokrzywówkę i oprysk 2*tym samym nawozem w ciągu 2 tygodni. Niby było dobrze...Po deszczu podrosły, niektórym na prawdę się polepszyło. Kalmany zaczęły rosnąć elegancko, kwitnąć. Bradsy tez ruszyły i malinowe zebry. Ale z tymi ze zdjęć są problemy. Myślę sobie, że po prostu muszę poczekać na zmiany, toż to nie urosną od razu, ale wolę zapytać.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ostatnie zdjęcie troszkę kiepskie, bo późno robione. Pomidor ma zrośnięte 2 łodygi. Czubek rozdwaja się, ale nie jest wykształcony. Grona są widoczne, mają po 4-5 kwiatków, ale kwiaty również nie rozwijają się prawidłowo. Nie zakwitną, wiem, bo poprzednie grono musiałam usunąć. Wszystko ma fioletowy odcień.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

pomidorowka pisze: myślisz że co za cholera je dopadła?


Jeżeli wiednie cały krzak to albo ma zablokowane wiązki przewodzące w łodydze/ rak, fuzarioza naczyniowa, zgorzel podstawy, zgnilizna twardzikowa, zgorzel łodygi/ albo uszkodzone korzenie. Cudow nie ma.
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Czy to może z pomidora na pomidor - wiatropylnie się przenosić?

p.s. własnie znalazłam zdjęcia tych których nie ma już

tak wyglądały na chwilę przed wyrwaniem

Obrazek


Obrazek
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

pomidorowka pisze: Czy to może z pomidora na pomidor - wiatropylnie się przenosić?
Korzenie od korzeni. W szeregu jak leci.
Awatar użytkownika
pomidorowka
100p
100p
Posty: 108
Od: 22 mar 2012, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa Targówek

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

A tu jeszcze jedno zdjęice - te dwa pomidory na lewo od tego najbardziej chorego 2-3 dni później równiez były w takim samym stanie i je również wyrwałam


Obrazek

a tu jeszcze zdjęcia z folii sprzed paru dni - te pomidory zaznaczone w kółeczka też w taki sam sposób skończyły swój żywot


Obrazek

Obrazek
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2481
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Hmmm ale ja nic nie widzę poza znakiem zakazu :roll:
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Aguś, nie widać zdjęć :(. Moje gruntowe, prawie nie dostały obornika. Był po prostu zleżały od jesieni. Co roku o tej samej porze-w czerwcu mam te same problemy z gruntowymi pomidorami. Łatwiej mi zapanować nad szklarenką. Wiem, że miały braki, ale nie chcę przedobrzyć. Gubię się, jak zaczyna lać, bo w tedy w tej bardzo przepuszczalnej glebie wszystko deszcz przepłukuje. A spryskać nie ma jak, bo pada...Po ostatnim oprysku nawozem zaczęło padać po 2 godzinach.I już sama nie wiem czy się najadły...
Lać gnojówka tez nie mogę częściej, bo jak zasolę glebę to już całkiem klapną.
Awatar użytkownika
amma
100p
100p
Posty: 104
Od: 31 maja 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Mena jak masz pomidorki w gruncie i ciągle pada, to dlaczego boisz się podlewać gnojówką? Przy częstych opadach zasolenie chyba jest mało prawdopodobne.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
agaM
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1330
Od: 23 kwie 2008, o 19:29
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostrołęka

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

próba
Jedne 'wyciągnięte' (pewnie z głodu bo jeden z nich to 'głodomór' Kalman ;))
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Inne 'skupione w sobie' tzw. baranie rogi
Obrazek


co robić?
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2167
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Pitus, przewaliłeś saletrą. Wszystkie opryski były niepotrzebne. Teraz oskub martwe fragmenty i nie szalej z niczym. Pokaż zawartość tunelu za jakieś 10 dni.
Kapitan Bomba, rośliny nażarte do syta. Trzeba podebrać dolne liście. Jeśli są mięsiste i duże, wystarczy zostawić 2 pod pierwszym gronem. Normalnie powinny być 3 liście pod pierwszym gronem.
Teraz tylko podlewanie sama wodą. Jest ciepło, więc pomidory będą szybko konsumować nadmiary.
Marmolada, też wskazany przegląd dolnych liści. Nadwyżki do usunięcia. W razie gdyby górne liście były za grube i zakrywały całkowicie grono kwiatowe (jeśli grono jest zbyt małe), usuń po jednym liściu nad gronem. Taki zabieg robi się wtedy, kiedy pomidory rosną zbyt wegetatywnie.
Mena515, co miała naprawić pokrzywówka, psuł oprysk Magiczną siłą. Magiczna siła ma skład dla starszych pomidorów (dużo potasu). Młode przed wiązaniem owoców mają jeszcze małe zapotrzebowanie na ten składnik, dlatego zawijają liście do góry nie chcą rosnąć. Twoje pomidory mają nadal nierównowagę składników. Może właśnie deszcz wyługuje z liści nadmiary. Trudno powiedzieć na ile deszcz wymyje z ziemi pokrzywówkę. Nie mam piachu, więc nie jestem oblatana w tym temacie. Może jednak daj spokój swoim pomidorom na tydzień i pokaż potem wierzchołki. Na przyszłość skorzystaj z recepty forumowicz na uprawę w gruncie. Gnojówka z pokrzyw jest dostępna zwykle za późno, dlatego potem trudno odkręcić nieprawidłowości wzrostu.
Stachs, przeazotowany pomidor nigdy nie podwinie liści do góry. Im więcej azotu, tym bardziej liście podwinięte pod spód. Duży nadmiar najpierw powoduje jednostronne więdnięcie liści, bądź tylko listków, silny nadmiar, więdnięcie całych wierzchołków, na koniec więdnięcie całych roślin, aż do zamierania włącznie. Jednostronne więdnięcie, to coś jak paraliż np. lewej ręki, prawa w porządku.
Agam, tylko podlewanie. Wieczorem pomidory mogą tak wyglądać. Jeśli rano są takie same, to przekarmienie. Jest ciepło, więc przekarmienie długo nie potrwa. Kalman ma małe potrzeby pokarmowe, a że rośnie cienki i wysoki, to już taka jego bawola uroda.

Pozdrawiam, kozula
Awatar użytkownika
Menqa
50p
50p
Posty: 88
Od: 3 sty 2012, o 07:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Coś mi się zdaję, że przoduję w chorobach :(
Pod koniec maja zauważyłam alternariozę na moich pomidorkach w tunelu, 25maja zostały opryskane Inter Optimum 72,5 WP.
Mój komputer się psuję i ciągle muszę go resetować więc praktycznie nie mogę śledzić wątku od końca maja.

Wczoraj zauważyłam szarą pleśń na dwóch pomidorach w tunelu:
Obrazek
forumowicz ? proszę o dalszą pomoc ? jak mam potraktowac te tunelowe pomidory potencjalnie zdrowe i te zarażone szarą pleśnią ? czy pryskać tylko miledxem czy dodatkowo/zastępczo coś na ta szarą pleśń?

I druga sprawa to pomidory koło tunelu (pryskane po wysadzeniu miedzianem)? jedne starsze już z owocami drugie dopiero kwitnące ? czym je opryskać. Też miledxem czy cymoksanilem? Dodam, że w moim rejonie chyba jeszcze nie było aktywnego komunikatu PIORIN(lubelskie, powiat Biłgoraj).

Środki jakie posiadam: Ridomil Gold MZ 67,8 WG, REVUS 250SC, Inter Optimum 72,5WP i Mildex 711,9

O zgrozo! 3 razu musiałam resetować kompa żeby wysłać tego posta więc proszę o wyrozumiałość.
Pozdrawiam :)
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Menga
Pomidory pod folią nie muszą / o ile w ogóle wymagają/ być chronione środkami systemicznymi. Skoro już pryskałaś preparatem z cymoksanilem/ Inter Optimum/ pod folią to pozostaje na szara pleśń Switch lub Topsin, przy czym ten pierwszy jest pięciokrotnie mniej szkodliwy niż drugi. proponuje wie c oprysk na szara pleśń Switch 62,5 WG.
Co do pomidorów w gruncie. To prawda, że na dziś komunikat PIORiN nie jest aktywny w Twoim powiecie ale tuz obok w Krasnymstawie- jest.Opryskaj je wiec Mildex'em
Pod folią maksymalnie na ile sie da przerzedź masę zieloną no i nie zapomnij o wietrzeniu.

A tak na marginesie polecam tym, którzy zastanawiali się nad rejestracja Infinito na pomidory zapoznanie się/ i porównanie/ z etykietami Inter Optimum i Helm Cymi. Skład chemiczny identyczny a jeden jest zarejestrowany na pomidory a drugi nie :;230
http://agrosimex.pl/pdf/products/INTER% ... 5%20WP.pdf
http://www.ior.poznan.pl/baza/pobierz/p ... _pliki/926

Ale nasze MRiRW ma się dobrze
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”