Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
mk1a
100p
100p
Posty: 177
Od: 6 maja 2012, o 20:15
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okoloce wawki
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

ale forumowicz pisałeś że układowych nie stosuje się pod osłoną czyli stosować tylko wgłębne i kontaktowe?bo już wszystko się miesza ;:14
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz pisze:lobuzka

To teraz jeszcze trzeba dopowiedzieć :
- kontaktowe mogą być zapobiegawcze ale praktycznie nie są
- najlepsze jako zapobiegawcze są środki systemiczne
- środki systemiczne są zarazem wgłębnymi
- wgłębne również są dobre jako zapobiegawcze
- systemiczneinterwencyjne a wgłębne nie wszystkie

Po tym dodatkowym wyjaśnieniu idę w zakład , że bardzo wielu nie wie o co tu biega.
forumowicz ja mam takie pytanie
- jak długo działa w roślinie systemiczny, taki np Mildex? tydzień, dwa, miesiąc?
- czy teraz drugi oprysk wgłębnym (np Tanos) jest dobrym wyborem kiedy pomidory baaardzo intensywnie rosną?
pawel-krasnik
50p
50p
Posty: 89
Od: 1 mar 2012, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Powiedzcie mi:
-Czy Miedzian jest skuteczny na ZZ?
-Jaki systemiczny proponujecie i dlaczego właśnie ten?


Moja propozycja aby ktoś kto się zna napisał:
- kilka propozycji nawożenia kiedy czym i dlaczego
- kilka propozycji ochrony roślin czym i dlaczego tak
- jakie środki według was się sprawdzają a które nie

Jestem nowy i nie znam się na tym, chciał bym wchłonąć trochę wiedzy :) a tak skakać po całym forum to trochę trudno, łatwo się zgubić.

Pozdrawiam :)
tysonka
500p
500p
Posty: 861
Od: 20 lut 2012, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ja też się przyłączam do prośby. Niby czytam całe forum, niby wiele już wiem, a jednak...
10 dni temu pryskałam Mildexem, kiedy były pierwsze komunikaty w mojej okolicy. Teraz jest pogoda niesprzyjająca zarazie, ale jednak strzeżonego Pan Bóg strzeże... więc zastanawiam się - czy już pryskać, czy czekać na zapowiedzi pogorszenia pogody, czy czekać aż do wystąpienia ew. objawów? Mam Amistar (który tak krytykujecie) i Revus - ale na ten ostatni chyba za późno, bo część krzaczków kwitnie. A kolei Amistar nie nadaje się na upały - no i jestem w kropce. Pryskać teraz (czym?) czy czekać na.. no właśnie, na co? forumowicz, help me :wit
Awatar użytkownika
amma
100p
100p
Posty: 104
Od: 31 maja 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

jest taka bardzo ogólna zasada nawożenia pomidorów
1 faza- ukorzenianie sadzonki- należy stosować nawozy fosforowe dwa razy co 7-10dni.
2 faza wzrost- nawozy azotowe 3-3 razy co 7-10 dni
3 faza kwitnienie i zawiązywanie owoców- nawozy fosforowe i wapniowe
4 faza owocowanie i wybarwianie owoców nawozy potasowe i wapniowe 4-6 razy 7 n-10 dni
Nawozy potasowe zastosować szczególnie naokoło dwa tygodnie przed zbiorami pomidorków


DO ROMASZKI
Źródłem potasu może być chlorek potasu, siarczan potasu,lub saletra potasowa.
Do podlania siarczan potasu 1,5-2 łyżki stołowe na 10 l wody.
Jednorazowa duża dawka potasu wywołuje na pomidorach niedobór magnezu.
pozdrawiam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Moniko

Odpowiem Ci wieczorem bo teraz mam wyjazd :wit
Awatar użytkownika
x_M-l
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 142
Od: 5 lip 2010, o 15:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ludzie kochani a czemu się bawicie w podlewanie tymi wszystkimi siarczanami, chlorkami itp.?
Łatwo czymś takim przenawozić, ciężko obliczyć odpowiednie stężenie.

Podstawa to obornik, a jak już chcecie sztuczny dopalacz to coś kompleksowego typu azofoska.
Mikroelementy jakimś dolistnym typu florovit.

Nawożenie proste i skuteczne :)
Awatar użytkownika
amma
100p
100p
Posty: 104
Od: 31 maja 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Ja też mam problem z użyciem środków na ZZ. 12 bm prysnęłam pod folią pomidory Akrobatem albowiem tego dnia pojawił się komunikat PRION o zarazie w powiecie zgierskim . Obecnie północne, zachodnie i południowe powiaty województwa łódzkiego objęte są zarazą.W łodzi nie ma komunikatu o ZZ ale ja graniczę z pow zgierskim. I oto mój dylemat . Pryskać powtórnie czy nie pryskać? oto jest pytanie . No i jeszcze czym pryskać? Do dyspozycji mam ( To wspólny arsenał): Akrobat, CurzateM Gwarant,Amistar, MildeX Ridomil gold. No i jeszcze kiedy prysnąć ?za tydzień a może za dwa , czy już prysnąć czy odczekać 10 dni wg ulotki? Jeżeli ktoś zechce wspomóc mnie radą, serdecznie dziękuję.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
MENA515
500p
500p
Posty: 558
Od: 9 mar 2010, o 09:14
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

amma, moim zdaniem nie ma sensu pryskać jeśli poprzedni środek jeszcze działa. Jeśli nie masz żadnych oznak zarazy na krzakach i są one w tym momencie czymś zabezpieczone, pryskaj niedługo przed końcem działania poprzedniego środka. Chyba, że np zapowiadane były by jakieś deszcze całodzienne, to wiadomo, może nie być możliwości odczekania.
Jeśli chodzi o komunikaty, ja wyczekałam na maxa do momentu ogłoszenia zz u nas. póki nie masz zz u siebie, tylko zabezpieczasz pomidory. Mój oprysk zapobiegawczo pryska się raz na 2 tyg. A gdyby były już chore, to częściej. Zatem, chyba lepsza i w roślinach jest profilaktyka.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

MENA515 a czym ty pryskasz zapobiegawczo co 2 tygodnie? :D
forumowicz napisał(a):
lobuzka

To teraz jeszcze trzeba dopowiedzieć :
- kontaktowe mogą być zapobiegawcze ale praktycznie nie są
- najlepsze jako zapobiegawcze są środki systemiczne
- środki systemiczne są zarazem wgłębnymi
- wgłębne również są dobre jako zapobiegawcze
- systemiczne są interwencyjne a wgłębne nie wszystkie

Po tym dodatkowym wyjaśnieniu idę w zakład , że bardzo wielu nie wie o co tu biega.
i dodam jeszcze, że systemiczne to baaardzo ciężka chemia
np taki mankozeb (->ETU) działa 5-10 tygodni http://environmentalcommons.org/cetos/c ... ncozeb.pdf
Warto przemyśleć termin oprysku przed zbiorem owoców
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6327
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Mikel pisze:Ludzie kochani a czemu się bawicie w podlewanie tymi wszystkimi siarczanami, chlorkami itp.?
Łatwo czymś takim przenawozić, ciężko obliczyć odpowiednie stężenie.

Podstawa to obornik, a jak już chcecie sztuczny dopalacz to coś kompleksowego typu azofoska.
Mikroelementy jakimś dolistnym typu florovit.

Nawożenie proste i skuteczne :)
Dla mnie to też wyższa szkoła jazdy. Zdecydowałam się tylko na oprysk siarczanem magnezu(i tak trzęsłam się ,że zrobilłam za mocny oprysk), a w razie potrzeby saletrą wapniową. Nie chcę ryzykować popaleniem swoich sadzonek tymi nawozami.Po prostu się na tym nie znam, a eksperymentować na swoich sadzonkach po prostu nie chcę. W dołkach mają obornik gołębi . Mam też nawóz wieloskładnikowy do pomidorów, mam nadzieję ze wystarczy
jamles
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 26 lip 2007, o 12:54

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

forumowicz pisze: Po to jest to forum by pytać.
Najpierw pytać potem działać, a nie odwrotnie.
ponieważ moje zapytanie z 11 czerwca się nie przebiło
w piątek wykonałem oprysk Ridomilem z siarczanem magnezu i magiczną siłą,
po około 2 godzinach zaczęło padać, komunikat o zz jest w pszczyńskim, mikołowskim,
w gliwickim jeszcze nie, ale prognozy są raczej kiepskie, jedyna okazja na oprysk to
dzisiaj wieczorem lub jutro wcześnie rano albo dopiero chyba w piątek i teraz pytanie
czy pryskać już czy czekać do piątku, soboty i jeżeli jeszcze dzisiaj to czy do Mildexu o ile kupię :oops:
dodać znów siarczan magnezu.
Mam jeszcze CurzateM ...... może być :roll:
w poniedziałek 11.06 wykonałem oprysk Mildexem czy teraz mam pryskać jeszcze raz Mildexem
czy CurzateM czy czymś innym :roll:
czy teraz można jeszcze podlać "gołębiówką" do tej pory to raz podsypałem małą ilością mocznika
bodaj w sobotę 9.06.
I czy do ewentualnego oprysku dodać znów siarczan magnezu?
PS. pomidory rosną w gruncie
Awatar użytkownika
amma
100p
100p
Posty: 104
Od: 31 maja 2012, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

Post »

Nie każdy ma gołębie oborniki, i inne naturalne. W ubiegłym roku gospodarz od którego brałam obornik poradził, by dosypać azofoski, bo byczki były chowane w oborze a nie na zieloniutkiej trawce. Tak więc obornik obornikowi nierówny.
Wielu z nas uprawia pomidorki w skrzyniach , donicach itp a to wcale nie jest łatwe. Ja podałam tylko zasadę wg. zapotrzebowania pomidorów w kolejnych fazach wzrostu.
Mikel - przenawozić obornikiem też można.
MENA 515 dziękuję Ci. Ja chyba zrobiłam źle. Wpadłam w popłoch i opryskałam Akrobatem,chyba powinnam była zrobić oprysk innym środkiem. Wyciągnęłam najcięższą artylerię. Teraz mam sieczkę w głowie i nie wiem co robić bo wokół buszuje zaraza a ja w środku a pomidorki pod folią trzymają się ok. Ale też jeszcze poczekam z drugim opryskiem. Tylko jakim środkiem prysnąć? i kiedy prysnąć?
miłego dnia
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”