konwalia12 pisze:Rzeczywiście, Francji jestem niesamowicie ciekawa, żal mi tylko biednego ogrodu, bo w domu zostaną sami mężczyźni, więc może troszkę podupaść (oni nie interesują się ogrodnictwem, niestety..). Ale będę ich zmuszać do tego, nie będą mieli wyjścia!
Może wtedy poczują tę przyjemność? ;)
Oj-tam... Powinno być dobrze... Byle od czasu do czasu podlali, gdyby była susza, oby nie było wielkiej inwazji szkodników i będzie cacy... Ja kiedyś w wakacje nie miałem zupełnie kogo poprosić o pomoc i wszystko mi na balkonie diabli wzięli...
konwalia12 pisze:
Jadę na południe Francji, a mianowicie nad Lazurowe Wybrzeże i wprost nie mogę się doczekać.
Ja bym tam ani sekundy nie wytrzymał w lecie. Zdecydowanie za ciepło jak na moje gusty. :-P
konwalia12 pisze:
Zabiorę mnóstwo książek do czytania i do nauki, bo po wakacjach czeka mnie przygoda z liceum (i się trochę boję).
Czytanie dla przyjemności ? fajna rzecz. Ale naukę sobie odpuść. Wakacje są po to, żeby całkowicie wypocząć ? zwłaszcza psychicznie ? a nie po to, żeby się zarzynać. ;-)
Mówię to z doświadczenia ? jako ktoś, kto w swoim życiu nigdy w wakacje ani sekundy na sprawy związane z nauką nie poświęcił. ;-)
konwalia12 pisze:
Oczywiście, mam nadzieję, że na forum także będę mogła "surfować" jak teraz, ale co do tego są pewne wątpliwości..
Może nie być internetu, czyli zupełne odcięcie od Polski, które pozostawia mnie na pastwę Francuzów..
Bywa to bolesne... Zwłaszcza jak się potem wróci do siebie i usiłuje bezskutecznie nadrobić zaległości. Mam tak zawsze jak wracam z Polski (gdzie zatrzymuję się u moich rodziców, którzy ? jako że są cokolwiek technologicznie zacofani ? abonament na internet rozwiązali zaraz po tym, jak się wyniosłem do Francji).
konwalia12 pisze:
Loctus- Ty mieszkasz w samym centrum Francji
Pewnie nawet Paryż już Ci się znudził..
A żebyś wiedziała, że już mi się znudził. I właśnie dlatego już za tydzień wynoszę się 130km od Paryża do maleńkiego miasteczka, gdzie wreszcie będę miał niewielki domek z niewielkim ogródkiem ? w którym będę mógł spełniać wszystkie swoje ogrodowe fantazje.
Na marginesie: przypomina mi się opis jednej fotki z Paryża, którą widziałem na pewnej fotogalerii. Brzmiał on ?synonimem słowa ?Paryż? powinno być słowo ?śmierdzi??.
Pozdrawiam!
LOKI