Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Z dzisiejszej lekcji
środek działający dziesięć dni nie działa przez trzydzieści dni :D
i grzyb może już się zagnieździć chociaż jeszcze tego nie widzimy na krzaku (zwłaszcza jak jest aktywny komunikat).
Mój wniosek - w takiej sytuacji powinno się opryskać inerwencyjnym i jednocześnie zapobiegawczym
  • - kontaktowe mogą być zapobiegawcze ale praktycznie nie są
    - najlepsze jako zapobiegawcze są środki systemiczne
    - środki systemiczne są zarazem wgłębnymi
    - wgłębne również są dobre jako zapobiegawcze
    - systemiczne są interwencyjne a wgłębne nie wszystkie
Dobrze odrobiłam lekcje? :D

Jeszcze trochę i będziesz karthyer rzucał dowcipami jak forumowicz :D
Dhrakar
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 11 cze 2012, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Ok w komunikatach piorinu do Alternariozy doszla przed chwila ZZ, bylem wlasnie w ogrodniczym zaopatrzylem sie w Mildex dodatkowo dokupilem Magiczna sile i w razie czego Agriccole na mszyce gdyby ich przybylo, niech tylko przestanie padac bo leje u mnie od kilku dni :( w pierwszy sloneczny dzien leci oprysk a przy pierwszym podlewaniu dodam nawozu ale mysle ze mniej niz dawka zalecana jako, ze pod każdy krzak sypalem obornika przy sadzeniu, boje sie przenawozic :D

P.S.

Wielkie podziekowania dla moniki, kozuli i reszty forumowiczow za pomoca, na pewno za kilka dni odezwe sie z nowym problemem, haha :D:D pozdrawiam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

monika pisze:Jeszcze trochę i będziesz karthyer rzucał dowcipami jak forumowicz
Pozdrawiam kolegę karthyer'a i życzę cierpliwości.
Nie powtarzaj za często w koło to samo bo powiekszysz klub nudziarzy :lol:
Diesel pisze: Dostaną dziś amistar..
To się nazywa zdecydowanie. Powodzenia.
karthyer
100p
100p
Posty: 102
Od: 19 cze 2012, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: GOP

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

monika pisze:środek działający dziesięć dni nie działa przez trzydzieści dni :D
Klasyk powiedział "ja się całkowicie zgadzam ze swoim zdaniem", i tu Cię zaskoczę, bo nie do końca się zgadzam ze swoim zdaniem. Można ze mną polemizować, bo widziałem w opisach niektórych systemików coś w stylu :"Po 20 dniach w roślinie pozostaje 77% substancji czynnej". Ale znowuż na ulotce miały ten tekst o powtórzeniu oprysku po 7-10 dniach.
I teraz zgodzę się ze swoim zdaniem: "nie myśleć za dużo, nie zagłębiać się w istotę rzeczy, która jest zrozumiała tylko dla fachowców, trzymać się tego co piszą na ulotce".
monika pisze:Jeszcze trochę i będziesz karthyer rzucał dowcipami jak forumowicz :D
Czytam forum ze dwa tygodnie, to mniej więcej wiem who is who. Jak forumowicz napisze coś inaczej niż ja, to słuchaj forumowicz, dobrze na tym wyjdziesz. Ja jestem elektrykiem a nie chemikiem lub rolnikiem. Po prostu "działka moje hobby" od dziecka, to coś tam coś tam się wie.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

karthyer no wreszcie wyciągnęłam to z Ciebie :D :D :Dod tylu dni o to pytam :wit
--------
i sądzę, że forumowicz nie będzie chciał się wypowiedzieć na ten temat Po 20 dniach w roślinie pozostaje 77% substancji czynnej, bo życie (forumowe) zna, a forumowicz co tu dużo gadać jest moim 'guru
i już nie przynudzam
kjakub
100p
100p
Posty: 113
Od: 5 lut 2012, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

karthyer pisze:Normalnie się idzie załamać. Pół dnia piszę o tym, pięć minut mnie nie było przy kompie i znów ten sam problem: "czy środek działający dziesięć dni działa przez trzydzieści dni". Jaka może być odpowiedź?
monika pisze:Z dzisiejszej lekcji
środek działający dziesięć dni nie działa przez trzydzieści dni :D
i grzyb może już się zagnieździć chociaż jeszcze tego nie widzimy na krzaku (zwłaszcza jak jest aktywny komunikat).
Ja natomiast chciałbym wyjaśnić mylne przekonanie(jeśli takie istnieje), że środek działa np. 10 dni i basta! Myślę, że lepszym stwierdzeniem będzie, że po tych już wspomnianych dniach środek ma mniejszą skuteczność. Działanie takiego środka w przypadku niewielkiej presji patogena może trwać np. nawet 30 dni(zwłaszcza może tak być w przypadku środków zawierających składnik kontaktowy i trudno zmywalnych przy okazji). Powtarzam może, ale nie musi - wszystko zależy od warunków pogodowych. Częstotliwość oprysków podawana w ulotce powinna zapewnić skuteczną ochronę roślin przed patogenem.
Osobiście myślę, że w takim przypadku, gdy ostatnie dni nie były zbyt sprzyjające infekcji, a nie widać jej objawów całkiem skuteczny może być oprysk środkiem profilaktycznym o pewnym działaniu interwencyjnym zamiast pryskania środkiem typowo interwencyjnym, czyli już ciężkiego kalibru.

Swoją drogą dziwicie/martwicie/zastanawiacie* się, że coś ma 3 dni karencji na ogórka - a czy zwróciliście uwagę jak szybko rośnie taki ogórek od zapylenia? W ciągu 3-4 dni z zapylonego kwiatka mamy ogórka o masie i powierzchni skórki kilkadziesiąt razy większej niż zawiązek - nie trudno się domyślić, że ta ilość preparatu, która pojawiła się na jednodniowym zawiązku, po tych kilku dniach będzie na całym ogórku czyli będzie go znacznie mniejszy udział w stosunku do masy ogórka(w porównaniu do innych, wolniej rosnących roślin).

* - niepotrzebne skreślić :wink:

Niestety akurat na chorobach pomidorów zbyt dobrze się nie znam(właściwie to pierwszy rok świadomie je uprawiam - kilkanaście krzaczków), ale powyższą teorię przeniosłem z innych roślin. Tu mam pytanie do forumowicz który jest niewątpliwie bieglejszy w tej kwestii: co sądzisz o sensie stosowania środka Ranman przeciw zarazie ziemniaczanej? Wiem, że to środek kontaktowy(z adiuwantem krzemoorganicznym, który zapewnia dobrą przyczepność) - który swoją drogą w zeszłym roku otrzymał akceptację ministerstwa - ale widzę, że tu na forum panuje ogólna niechęć do środków kontaktowych, a akurat mam go pod ręką obok Amistara, przy czym zbliża się czas na drugi oprysk, po pierwszym wykonanym Tanosem(czyli powinien to teraz być środek z innej grupy).

Gdyby ktoś mógł podać namiary na jakiś dobry artykuł traktujący o biologii grzyba powodującego zarazę ziemniaczaną, to byłbym bardzo wdzięczny.
Pozdrawiam, Jakub.
Uwaga: Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, oraz wiele substancji uznawanych za niebezpieczne - wskazana ostrożność!
Awatar użytkownika
jaroZONE
50p
50p
Posty: 90
Od: 3 lut 2010, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

witam
Czy możne wiecie co się dzieje z moimi pomidorami ?
zwijały sie na początku młode liście na przyrostach a teraz już też zaczynają
większe się zwijać ;:185

fotka
Obrazek
Mój Romantyczny Ogród: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=52&t=35274" onclick="window.open(this.href);return false;

"Nie pozwól aby twoje marzenia zarosły chwastami".
baron
100p
100p
Posty: 124
Od: 25 maja 2011, o 13:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Po przeczytaniu wpisów w tym wątku odnoszę wrażenie,że moje pomidorki w gruncie muszę pryskać co 10 dni cały okres wegetacji. ;:oj Czy tak robicie,no bo jak środek działa przecietnie 10 dni,to wypada zrobić z 10 oprysków w sezonie.Włos się jeży.....
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

BRZOSKWINKA pisze:Czy to zaraza?
Niestety tak. Nie wiem, czy do tej pory czymś pryskałaś, ale musisz to zrobić jak najszybciej środkiem interwencyjnym, a te porażone liście trzeba usunąć. Idę zaraz swoje pooglądać :roll: Te ruloniki to w tej chwili mały problem. Tez tak mam na niektórych krzakach, ale nic z tym nie robię.

jaroZONE - musisz chyba zaczekać do wieczora na poradę kozuli, albo innych specjalistów z tego działu.
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
Maraga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2599
Od: 5 lut 2011, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

baron!
Jestem przekonana,że nikt z nas nie będzie aż tyle razy opryskiwał pomidorów.Swoje do tej pory opryskałam tylko raz te rosnące w gruncie, w tunelu foliowym jak dotąd wcale.Teraz czekam na wypogodzenie i opryskam po raz drugi.A potem będę obserwować.Jak będzie pogoda bezdeszczowa to i opryskiwać nie trzeba będzie.Rok temu były w gruncie 3 opryski.To i w tym może będzie podobnie.10 razy opryskiwać to jak dla mnie wielka przesada.
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

chudziak pisze:Tak na marginesie to uważam ,że powinniśmy precyzować czy chodzi o pomidory w tunelu czy w gruncie .
W pełni się z tym zgadzam, bo od ilości oprysków można osłabnąć...A póki co dziś zauważyłam u siebie w folii podobne objawy do Brzoskwinki, ale bez plam...Po cichu liczę na przenawożenie ;:224
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Kris48
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 7
Od: 15 kwie 2012, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chełm

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

Sugerowanie przez producenta powtórzenie oprysku po 7-10 dniach wynika po prostu z faktu że po pierwszym jakaś część populacji grzyba przetrwa. Patogen osłabiony będzie jednak powracać do sił. Kolejny oprysk ma za zadanie "dobicie" tych, ocalałych po pierwszym oprysku. Termin powtórzenia oprysku sugerowany przez producenta wynika z empirycznych badań nad skutecznością środka. Po drugim oprysku stężenie substancji aktywnej będzie najwyższe (e w przypadku środków wgłębnych).
grzesiek1008
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 24 lut 2012, o 16:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

Post »

witam potrzebuje pomocy :cry: w poprzednią sobotę wykonałem oprysk pomidorów w tunelu mildexem z siarczanem magnezu był ranek i zachmurzone niebo ale ledwo skończyłem wyszło słońce i przypaliło mi niektóre krzaki krawędzie listków i pojawiły sie kropeczki na łodygach ale tylko niektórych i gdzie nie gdzie ale teraz wydaje mi się że jest gorzej liście od dołu zaczynają dodatkowo żółknąć i nie wiem co im dolega to zdjęcia trochę nie rozmazane ale muszą wystarzyć Obrazek Obrazek bardzo proszę o szybką diagnozę i pomoc w dobraniu preparatu w domu mam tanos i amistar z góry dziękuje i pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”