
W. o...zwierzętach gospodarczych cz.1
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Aga a mają ograniczoną przestrzeń? Bo jak chodzą, gdzie chcą to może się niosą gdzieś w krzakach? Ale myślę, ze muszą, po prostu się przyzwyczaić do nowego lokum i gospodyni 

- Alidka
- 50p
- Posty: 73
- Od: 21 mar 2012, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brandenburgia
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Mają ogrodzony wybieg, wczoraj sprawdzałam ale nie znalazłam jajek poza kurnikiem.
Jedna kurka od pierwszego dnia składa jedno jajo dziennie...reszta siada na gnieździe i trenuje
Jedna kurka od pierwszego dnia składa jedno jajo dziennie...reszta siada na gnieździe i trenuje

- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Aaaa, no tak! Moje tak samo, nawet jak się nie niosły, wcale, to właziły co jakiś czas do gniazda i posiadywały sobie w nim. To znaczy, że nie długo zaczną się nieść



-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 8 maja 2012, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolskie, wolsztyńskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Mam do was takie pytanie odnośnie kur. Nie wiem jak często kurom wyrzuca się obornik (gnój
). Jedni mówią mi że rzadko bo ciepło trzyma od dołu( ale po co w lato cieplo miało trzymać
) a inni że wtedy gdy nie ma już suchego miejsca w kurniku. Wie może ktoś jak to ma być 




- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
No, obornik wywozi się kiedy faktycznie ściółka jest już zbyt wilgotna, lub kiedy zaczyna pojawiać się taki "gówniany" zapach. Latem powinno się zmieniać częściej bo wyższa temperatura przyspiesza gnicie ściółki.
"Konserwanty zabijają powoli"
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Jak na mój rozum, to wyrzuca się dwa razy do roku. Na jesieni i na wiosnę. Wtedy też, maluje się ściany kurnika wapnem. Ale niech ktoś doświadczony się wypowie.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ano widzisz Ałła, królik pada z wycieńczenia... tyle, że nie na zawsze
U naszych kóz zawsze było to wyraziste. Może gospodarz miał kozła bezceremonialnego.

U naszych kóz zawsze było to wyraziste. Może gospodarz miał kozła bezceremonialnego.

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
romaszka można i tak. Jeśli kury mają spory wybieg to w kurniku bywają tylko żeby znieść jajko i się wyspać. Przed zimą dobrze jest posprzątać i podłożyć grubiej ściółką bo faktycznie trzyma ciepło i nie chłodzi od ziemi. Nie można natomiast doprowadzić do przykrego zapachu, to się tyczy zarówno królików w klatkach jak i kur w kurnikach.
"Konserwanty zabijają powoli"
- zielonookakate
- 100p
- Posty: 102
- Od: 27 sie 2011, o 22:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chełm Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Tak podobno i pierwszym razem i drugim ale zobaczymy a możliwe żeby król lub królica była bezpłodna??? Bo przysłowie mówi, (mnożyć się jak króliki??)BRZOSKWINKA pisze:zielonookakate pisze:
A czy samiec "padł" z wycieńczenia? bo po tym poznaje się czy pokrył skutecznie.
Kasieńka
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Pewnie możliwe... Poszukaj w sieci, ale gotowość samicy określa się po kolorze "tego tam" (jak to się nazywa pań u króliczek?
) Im bardziej czerwone tym gotowsza.

„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Wywozi się możliwie często.. kury muszą mieć sucho. W zimie trzeba dokładać z wierzchu ściółki co parę dni, żeby góra była sucha, wtedy dół faktycznie może trochę grzać. U siebie dokładałam chyba co drugi dzień albo i codziennie jak miały małą powierzchnię.. Według potrzeb = zależy ile kur na jakiej powierzchni i jak szybko brudzą. W lecie często, niektórzy sprzątają nawet codziennie, niektórzy np raz na tydzień, raz na dwa.. według potrzeb. Jak się tego nie robi to raz że smród i później są mity że "kury śmierdzą" [a to nie kury tylko człowiek leniuszek;)] dwa że muchy się zapewne zalęgną.
- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
To jak z królikami. Nie raz słyszałem że króliki śmierdzą i lęgnie się robactwo. Wystarczy regularnie i dokładnie sprzątać i nie ma przykrych zapachów. Tak samo jest z większością zwierząt utrzymywanych na ściółce.
"Konserwanty zabijają powoli"
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
Ja w lecie to co dwa ,trzy tygodnie wyrzucam obornik od kur( a raczej robi to mój syn na moje polecenie
) Jak gnój leży dłużej to kocą się robaki a i amoniakiem śmierdzi ,że człowiek się dusi jak wchodzi do kurnika a co dopiero kury czy kaczki ,które tam mieszkają.W zimie leży aż do wiosny bo faktycznie jest przez to cieplej w kurniku .Z tym wycieńczeniem u królików to jest pewnie tak jak u kaczora ,który po seksie pada na dziób i nie ma siły wstać
Niesamowity widok daję słowo ,że nie raz patrzę na takie kacze porno
Moja kaczka już dzięki temu drugi raz w tym roku siedzi na jajkach 




kwiaty łagodzą obyczaje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
No właśnie, króliki z natury są bardzo czyste. Kury zresztą też są dość czyste, jak mogą co chwilę się kapią w piachu albo turlają po rosie, w naturze też przecież żaden ptak na własnym gnoju stać nie musi.
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych
No to i ja się doczekałam 7 (na razie) maluchów
Dziś kwoka pierwszy raz pokazała mi swoje kurczęta. Śliczności
takie z plamkami, bo to maluchy od liliputek. Zostało jeszcze 6 nie wylężonych jaj.. pewnie nic już z nich nie będzie jak kwoka zaczęła schodzić z jaj (?)
Na razie jest w zamkniętej klatce po królikach, odizolowana od reszty kur i koguta. Niestety jakiś kot się też w pobliżu kręci
przeniosę towarzystwo do kurnika jak trochę podrosną, będą miały większe szanse przetrwania - tak myślę..
Młode są.. tylko.. powiedzcie co ja mam im dawać do jedzenia? Do tej pory: za radą Teścia sypnęłam kaszkę manną, otręby. No i z tego co pamiętam jak babcia robiła: drobno posiekany krwawnik plus posiekane jajeczko/żółtko na twardo. Dla kwoki dodatkowo jest ziarno (pszenżyto chyba - nie znam się), kasza jęczmienna. Woda z talerzyka (odwróconego do góry nogami słoika ;))
Dobrze czy źle robię? co jeszcze mogę?
moja Babcia jakieś witaminy do picia dawała, specjalną paszę.. konieczne to jak jest kwoka? poza tym coś mi się obiło o uszy o szczepieniu kurcząt.. jak to jest?




Młode są.. tylko.. powiedzcie co ja mam im dawać do jedzenia? Do tej pory: za radą Teścia sypnęłam kaszkę manną, otręby. No i z tego co pamiętam jak babcia robiła: drobno posiekany krwawnik plus posiekane jajeczko/żółtko na twardo. Dla kwoki dodatkowo jest ziarno (pszenżyto chyba - nie znam się), kasza jęczmienna. Woda z talerzyka (odwróconego do góry nogami słoika ;))
Dobrze czy źle robię? co jeszcze mogę?
moja Babcia jakieś witaminy do picia dawała, specjalną paszę.. konieczne to jak jest kwoka? poza tym coś mi się obiło o uszy o szczepieniu kurcząt.. jak to jest?