Odnośnie gubienia się, bo też życie w biegu mam to zdaża mi się takie coś że w sadzeniu gatunków, np. cukinia żółta i zielona, czosnek taki i taki i choć listwy stawiam pomiędzy to bywa że przy pojawieniu się owoców dopiero, lub przy zbiorach przypominam sobie który był gdzie. Zakładając że masz ogródek z warzywniakiem, a nie plantacje zrób jak ja: biorę notes i sobie piszę gdzie co dałem. To dwie minuty roboty. Tylko poto by na przyszłość wyrobić sobie opinie na temat lepszych czy gorszych gatunków, sposobów uprawy itp. Polecam taki bajerek ;)Aaaaha, nawet przy plantacji by się sprawdziło przecież nie trzeba zaznaczać sztuki
)Nadzieja umiera ostatnia...
