Metasekwoja chińska -uprawa
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Griseum, a mozesz wkleic fote tego drzewka? wyzsze szczepienie sprawia, ze drzewko bedzie bardziej 'lyse' ?
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Niestety nie mam fotki, ale może zrobię w tygodniu - dopiero posadziłem, więc bardziej widać co sprzedają, niż jak rośnie Uwagi o wysokości szczepienia wiążą się z tym, że - moim zdaniem - cały urok metasekwoi kryje się w jej pniu, który nabiera bajecznych kształtów u podstawy, gdy zostawimy najniższe gałęzie (i podobno na słabiej glebie). Oczywiście te 40cm dużej różnicy nie zrobią, ale zawsze. Metasekwoja ma też swój urok, gdy usunie się niższe gałęzie - jednak nieco inny, kwestia gustu. Porównać można zdjęcia w internecie... Aha, chodzi mi o odmianę "Goldrush" ("Ogon"), a nie np. "Spring Cream", która jest chyba wrażliwsza na mrozy i mniej efektowna.
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
A jak już zeszliśmy na tematy szczepień, to MCh szczepi się na innej odmianie MCh, czy na jakimś innym gatunku drzewa?
- vojtekk1993
- 50p
- Posty: 54
- Od: 22 maja 2012, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
omega48 piękny okaz
Z niecierpliwością czekam aż mój trochę podrośnie
Drzewko nie jest duże ( na razie )
Z niecierpliwością czekam aż mój trochę podrośnie
Drzewko nie jest duże ( na razie )
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Obsyp ją w koło korą, szyszkami, czy wiórami... Mojej to bardzo służy. W tym roku urosła już ze 40 cm. Na zimę proponuje osłonić od wiatru, żeby nie było płaczu na wiosnę. A tak poza tym, to skąd ten kolor "igieł"?
- vojtekk1993
- 50p
- Posty: 54
- Od: 22 maja 2012, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Już od początku wiosny igły były żółtawe ale powoli zmieniają kolor na zielony
nie wiem co może być tego przyczyną
nie wiem co może być tego przyczyną
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
- vojtekk1993
- 50p
- Posty: 54
- Od: 22 maja 2012, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
A tak dla odświeżenia tematu małe pytanko do vojtekk1993... Przechodząc do sedna sprawy: zastanawiałeś się już w jaki sposób zdejmiesz tą uroczą (metalową jak sądzę) osłonkę gdy drzewko urośnie?
- vojtekk1993
- 50p
- Posty: 54
- Od: 22 maja 2012, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Krosno
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Ta osłonka jest niezwylke potrzebna gdyż bez niej sarny (czyt. dzikie zwierzęta obgryzające drzewka) zniszczyły by roślinkę
Ignorancja może być skorygowana przy pomocy książki. Głupota wymaga strzelby i szpadla.
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Ja nie kwestionuje słuszności owej osłony. Również stosuje. Ale chodzi mi o to, że moim zdaniem powinna być zmieniona na jakąś wersję rozbieralną... Albo po prostu trzeba by ją na chwilę zdjąć i przeciąć, a później np. skręcić drutem i założyć ponownie... Sugeruje przemyśleć sprawę na spokojnie...
P.S. Żeby nie było niedomówień ja się nikogo nie czepiam i jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam. To jest tylko moja dobra rada...
P.S. Żeby nie było niedomówień ja się nikogo nie czepiam i jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam. To jest tylko moja dobra rada...
-
- 500p
- Posty: 942
- Od: 3 mar 2012, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Tu akurat bym się nie zgodził, gdyż taka osłona będzie potrzebna przez ładnych kilka lat... W późniejszym okresie przychodzi coś takiego do głowy, że może jeszcze poczekam... Później się nie chce, bo już tyle lat stoi, to jeden rok w tą czy w tamtą nie odgrywa roli... A na końcu przychodzi czas, że nie ma już innego wyjścia. No i wypadało by jeszcze nadmienić, że osłona będzie ukryta wśród gałęzi, co dodatkowo utrudni dostęp. Rozumiem, że dla chcącego nic trudnego i że nikt nie ma dwóch lewych rąk, ale po co sobie komplikować przyszłość jeżeli można rozwiązać sprawę w zalążku?! A tak na marginesie to sama temperatura i opiłki, które powstają podczas cięcia stali mogą nie być dla rośliny obojętne...
Natomiast odnośnie ludzi, którzy się tu wypowiadają (również mnie się to tyczy), to wszyscy zamiast chodzić np. na ryby, czy zbierać znaczki, itd. wolimy pokręcić się przy naszych roślinkach, podzielić się spostrzeżeniami, metodami uprawy... Ale to wcale nie znaczy, że nie popełniamy błędów. I do tego właśnie służy forum - aby podpowiedzieć innym czytającym. A ja chcąc podpowiedzieć (nie narzucić) innemu użytkownikowi, czuję się jakbym wsadził kij w mrowisko... Ale mniejsza z tym, tą sprawę uważam za zamkniętą.
Natomiast odnośnie ludzi, którzy się tu wypowiadają (również mnie się to tyczy), to wszyscy zamiast chodzić np. na ryby, czy zbierać znaczki, itd. wolimy pokręcić się przy naszych roślinkach, podzielić się spostrzeżeniami, metodami uprawy... Ale to wcale nie znaczy, że nie popełniamy błędów. I do tego właśnie służy forum - aby podpowiedzieć innym czytającym. A ja chcąc podpowiedzieć (nie narzucić) innemu użytkownikowi, czuję się jakbym wsadził kij w mrowisko... Ale mniejsza z tym, tą sprawę uważam za zamkniętą.
- Malgos
- 50p
- Posty: 55
- Od: 8 sie 2011, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Metasekwoja chińska - uprawa
Moja metasekwoja ma 4 lata, jest wysoka ok 4 m
nigdy nie było z nią żadnych problemów
po przeczytaniu forum zaczynam się trochę bać ;-)
nigdy jej n ie okrywałam, nic specjalnego nie robimy przy niej,
obcinamy wiosną dolne szeroko rosnące gałęzie
podlewamy i zasilamy
ona rośnie wśród rododendronów, azali i z runianką u stóp
metasekwoja w tle:
nigdy nie było z nią żadnych problemów
po przeczytaniu forum zaczynam się trochę bać ;-)
nigdy jej n ie okrywałam, nic specjalnego nie robimy przy niej,
obcinamy wiosną dolne szeroko rosnące gałęzie
podlewamy i zasilamy
ona rośnie wśród rododendronów, azali i z runianką u stóp
metasekwoja w tle:
Malgos