Małe-wielkie szczęście...cz.3
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Piękne róże W tym roku zadziwiła mnie Westerland, bo całkiem dobrze przeżyła zimę i zaczyna kwitnąć. Bardzo ją lubię, choć jest dosyć wrażliwa na mróz.
Dziś znowu zimno i pochmurno
Dziś znowu zimno i pochmurno
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4741
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
W pierwszym momencie myślałam że Twoja kocimiętka to któraś z szałwii Róża M to pewnie ta biała?
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Stasiu, witaj
To prawda ogród nabiera 'ciałka'
Lubię takie gęstwiny i tajemnicze zakątki.
Czekam na pozostałe powojniki i ich pokaz możliwości
Róże , szkoda, że zapach niemożliwy do przekazania.
Dzisiaj rano były skąpane w kroplach deszczu.
Ewo, róże rozkręcają się coraz bardziej.
Cieszy mnie to, bo wiele zaczyna dopiero u mnie.
Westerland M-owy Czytałam, że powinien dać radę
U nas podobnie. Roślinki się cieszą. I tak mamy teraz za mało czasu na ogród
Może weekend pogodniejszy i sprzyjający ogrodniczym poczynaniom.
Olu, M-owa pomarańczowa
Ta kocimiętka też mnie zaintrygowała, mam ją drugi rok. I dalej mi się podoba.
To prawda ogród nabiera 'ciałka'
Lubię takie gęstwiny i tajemnicze zakątki.
Czekam na pozostałe powojniki i ich pokaz możliwości
Róże , szkoda, że zapach niemożliwy do przekazania.
Dzisiaj rano były skąpane w kroplach deszczu.
Ewo, róże rozkręcają się coraz bardziej.
Cieszy mnie to, bo wiele zaczyna dopiero u mnie.
Westerland M-owy Czytałam, że powinien dać radę
U nas podobnie. Roślinki się cieszą. I tak mamy teraz za mało czasu na ogród
Może weekend pogodniejszy i sprzyjający ogrodniczym poczynaniom.
Olu, M-owa pomarańczowa
Ta kocimiętka też mnie zaintrygowała, mam ją drugi rok. I dalej mi się podoba.
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
W kilku zaprzyjaźnionych ogrodach widziałam Rhapsody in Blue i z tego, co czytałam, to dziewczyny mają ją od kilku sezonów,'więc może jest wdzięczną w uprawie różą.
Zwróciłam na nią uwagę, bo intryguje mnie kolor jej kwiatów...może sprawię sobie taką
Justynko sporo masz pięknych róż i widać, że nie marketowych
Zwróciłam na nią uwagę, bo intryguje mnie kolor jej kwiatów...może sprawię sobie taką
Justynko sporo masz pięknych róż i widać, że nie marketowych
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Na razie pogoda stała-pada Jakoś mi się ten czerwiec nie podoba. Zimno.
Westerland na ogół źle u mnie zimuje, ale też i nie okrywam mu pędów. Dostaje tylko kopczyk.
Westerland na ogół źle u mnie zimuje, ale też i nie okrywam mu pędów. Dostaje tylko kopczyk.
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Ewuniu zazdroszczę chłodu, ja w domu śpię przy wentylatorze a co mówić o pracy w ogrodzie w taki skwar
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
O matko, Ewo jaki wentylator? ja się zastanawiem czy nie rozpalić w piecu
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Justynko, tak ładnie podobierałaś róże, podoba mi się. Dla mnie to trudna umiejętność, ale podglądam. Bardzo podoba mi się ta wysoka kocimiętka, nigdy wcześniej takiej nie widziałam, dziękuję
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16183
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Obejrzałam piękne róże. Mój Westerland padł.
Bardzo ciekawa odmiana kocimiętki. Ciekawe, czy wytrzyma napór kotów. Ja próbuję z różnymi odmianami, bo podobno niektóre nie są dla kotów pociągające, tylko nie wiem które.
Bardzo ciekawa odmiana kocimiętki. Ciekawe, czy wytrzyma napór kotów. Ja próbuję z różnymi odmianami, bo podobno niektóre nie są dla kotów pociągające, tylko nie wiem które.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Iwonko, przygodę z Rhapsody in Blue dopiero zaczynam. Cieszą mnie jej pierwsze kwiaty. Lubię ten kolor w ogrodzie i typ kwiatka.
Ja mam daleko do marketów , jak ta królewna , co to mieszka za górami, za lasami...
Bliżej fajne szkółki i ogrodnicze, no i internet
Będę kusiła, bo pojawiają się kolejne pąki
Pozdrawiam
Ewo, M-owy dostał kwaterkę w pobliżu złotokapa. Tam zacisznie. Na zimę zrobię kopczyk i niech walczy o przetrwanie
Zimno i pada, jutro ma być podobno lepiej
Sobótki zawsze w deszczu
Ewo, a my wczoraj i dzisiaj przepaliliśmy w piecu...
Izo, M rozpalił i w domku ciepełko i przyjemnie.
Pospałam, teraz mogę 'klilać' i nadrabiać zaległości w forumowych odwiedzinach.
Irminko, dziękuję. To trudna sztuka. Ciągle się uczę i widzę , gdzie popełniłam błędy
Mam w głowie obraz, jaki chciałabym osiągnąć.
Co do kocimiętki-pv.
Wandziu, Westerland padł , co mu nie pasowało?
Koty czasami tylko leżą w jej cieniu (ma ok 1m wysokości).
Zauważyłam, że dobrym sposobem jest posadzić kilka krzaczków kocimiętki na trasie kocich spacerów i te przeznaczyć na sponiewieranie. Pozostałych nie ruszają.
Posadziłam też kilka za płotem, dla kotów z sąsiedztwa. Nie wchodzą mi do ogrodu (przynajmniej część z nich).
Mam tylko te dwie odmiany, więc innych doświadczeń nie mam.
Zauważyłam, że persica lubi serduszkę
Ja mam daleko do marketów , jak ta królewna , co to mieszka za górami, za lasami...
Bliżej fajne szkółki i ogrodnicze, no i internet
Będę kusiła, bo pojawiają się kolejne pąki
Pozdrawiam
Ewo, M-owy dostał kwaterkę w pobliżu złotokapa. Tam zacisznie. Na zimę zrobię kopczyk i niech walczy o przetrwanie
Zimno i pada, jutro ma być podobno lepiej
Sobótki zawsze w deszczu
Ewo, a my wczoraj i dzisiaj przepaliliśmy w piecu...
Izo, M rozpalił i w domku ciepełko i przyjemnie.
Pospałam, teraz mogę 'klilać' i nadrabiać zaległości w forumowych odwiedzinach.
Irminko, dziękuję. To trudna sztuka. Ciągle się uczę i widzę , gdzie popełniłam błędy
Mam w głowie obraz, jaki chciałabym osiągnąć.
Co do kocimiętki-pv.
Wandziu, Westerland padł , co mu nie pasowało?
Koty czasami tylko leżą w jej cieniu (ma ok 1m wysokości).
Zauważyłam, że dobrym sposobem jest posadzić kilka krzaczków kocimiętki na trasie kocich spacerów i te przeznaczyć na sponiewieranie. Pozostałych nie ruszają.
Posadziłam też kilka za płotem, dla kotów z sąsiedztwa. Nie wchodzą mi do ogrodu (przynajmniej część z nich).
Mam tylko te dwie odmiany, więc innych doświadczeń nie mam.
Zauważyłam, że persica lubi serduszkę
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Żartujesz? czy my mieszkamy w tym samym kraju?klarysa pisze:
Ewo, a my wczoraj i dzisiaj przepaliliśmy w piecu...
Izo, M rozpalił i w domku ciepełko i przyjemnie.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
Ewo, najpoważniej na świecie Na północy mieszkam
Dzisiaj zdecydowanie lepiej, ale oczywiście teraz pada. Wszak mamy sobótki
Dzisiaj zdecydowanie lepiej, ale oczywiście teraz pada. Wszak mamy sobótki
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'... Za miedzą...i troszkę dalej.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Małe-wielkie szczęście...cz.3
U mnie na razie obeszło się bez palenia w piecu Dziś było ciepło i cały dzień spędziłam w ogrodzie. W warzywniku już widać, co posiałam
Koty różnie reagują na kocimiętkę. Jedną kępę posadziłam w cieniu, w tej bardzo rzadko leżą. Ta, która rośnie w słońcu, została zjedzona Widziałam, jak ją wtrząchały. Inna w słońcu kwitnie sobie jakby nigdy nic. Wszystkie siane przeze mnie z jednej torebki.
Koty różnie reagują na kocimiętkę. Jedną kępę posadziłam w cieniu, w tej bardzo rzadko leżą. Ta, która rośnie w słońcu, została zjedzona Widziałam, jak ją wtrząchały. Inna w słońcu kwitnie sobie jakby nigdy nic. Wszystkie siane przeze mnie z jednej torebki.