Błędy w uprawie różaneczników

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pogotowie ogrodnicze
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1405
Od: 23 wrz 2005, o 18:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post »

hanka55 pisze:Joasiu, ja nie jestem fachowcem w dziedzinie ogrodnictwa.
Nie umiem Ci wiarygodnie odpowiedzieć.
Stosuję metodę polecaną przez fachowców do zakwaszania gleby:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2337.
I przez mojego niedościgłego Mistrza Rododendronów- zygmora.
Czy można przedobrzyć z siarką? Nie wiem.
Podobno- nie, przeciez to siarka techniczna, czysta, a maxymalne dawki są w tabeli.
Ja nie neguję Haniu tego co piszesz ale wrażliwość na zasolenie w skali 1 do 5
różanecznik ma 1 a borówka 3
na tych zdjęciach co zamieściłaś nie widać na różanecznikach problemów odczynowych i zasoleniowych.
Pozdrawiam. Janusz Ogrodowy Lekarz
diagnostyka na facebooku
Internetowe Pogotowie Ogrodnicze ...
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Januszu, ja mam po ulewach i 7,5 pH!
I to niestety widać po liściach. Te "żółtaczki zakaźne" już są ładnie zielone, ale nie mogę wyprowadzić na prostą ostatniego nabytku n/n, który miał podłoże +8, zagłodzone liście, objawy zasuszenia ( oj, czego nie miał - grzybicy nie miał jedynie) :?

Jak zejdą śniegi, zrobię mu fotkę, może Ty podpowiesz jakąś dobrą sugestię :)
Będę wdzięczna.
Na razie - 11C i zimnoooooooooooo, że ażżżżżżżżżż.
Awatar użytkownika
cynia
200p
200p
Posty: 327
Od: 26 lis 2008, o 00:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kieleckie/łódzkie

Nawozy pod rododendrony

Post »

Muszę się podzielić moimi spostrzeżeniami odnośnie nawozów .Doszłam do wniosku że nie warto kupować małych opakowań w marketach .Te nawozy niby przeznaczone do konkretnych roślin pięknie opakowane są nic nie warte .Dawniej stosowałam tylko ;azofoskę' ,i pod rododendrony także ,wiosną obsypywałam wokół korzeni kwaśny torf i miałam przepiękne i zdrowe rododendrony.Ostatnie 2 lata dawałam nawóz specjalny i skutek jest opłakany .Pisałam już na forum że dostały bardzo jasne liście .Podobno brakuje im żelaza .Mam nadzieję że je wyleczę ,a nawozu więcej w markecie nie kupię. Pozdrawiam . Kika
Awatar użytkownika
tara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13065
Od: 16 mar 2008, o 22:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Post »

ja tez używam azofoski, nie narzekam.
ros
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 493
Od: 11 gru 2007, o 15:33
Lokalizacja: opolskie/ Warszawa

Post »

Ja kilka moich różaneczników, przez pomyłkę podsypałem kiedyś salmagiem, na szczęście przeżyły.

Standartowo stosuję nawóz do azalii i borówek.

Kiedyś ktoś z rodziny posypał całą działkę mocznikiem [pod różaneczniki też], w tamtym roku pobiły wszystkie rekordy przyrostów.
Roman
Awatar użytkownika
eleka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1561
Od: 22 kwie 2007, o 20:15
Lokalizacja: łódzkie

Post »

Romanie, w zeszłym roku, chyba wszystkie rośliny pobiły podobne rekordy.
ros
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 493
Od: 11 gru 2007, o 15:33
Lokalizacja: opolskie/ Warszawa

Post »

Opisane wyżej zdarzenie miało miejsce ze 3 - 4 lata temu, być może dodatkowym bodźcem było ówczesne długie gorące lato.
Roman
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Nawozy pod rododendrony

Post »

kwiatek1950 pisze:Muszę się podzielić moimi spostrzeżeniami odnośnie nawozów .Doszłam do wniosku że nie warto kupować małych opakowań w marketach .Te nawozy niby przeznaczone do konkretnych roślin pięknie opakowane są nic nie warte .Dawniej stosowałam tylko ;azofoskę' ,i pod rododendrony także ,wiosną obsypywałam wokół korzeni kwaśny torf i miałam przepiękne i zdrowe rododendrony.Ostatnie 2 lata dawałam nawóz specjalny i skutek jest opłakany .Pisałam już na forum że dostały bardzo jasne liście .Podobno brakuje im żelaza .Mam nadzieję że je wyleczę ,a nawozu więcej w markecie nie kupię. Pozdrawiam . Kika
Rzeczywiście , nie warto kupować małych opakowań "specjalistycznych" nawozów - do surfinii, do pelargonii, do datury... w marketach.Małe opakowanie zawsze jest droższe(płacimy m. in. za to piękne , kolorowe opakowanie). Jednakże warto stosować nawozy wg. podziału : *do roślin zielonych, *do roślin kwitnących, *do roślin kwasolubnych - bo mają one dobrze zbilansowane ilości składników odżywczych, minerałów czy zakwaszaczy.Warto też kupować większe opakowanie - nawóz nie traci przecież ważności w ciągu miesiąca :) , a wtedy kupujemy nieco taniej. Polecam nie markety , a centra ogrodnicze. Jeśli do wszystkiego , hurtem będziesz stosować azofoskę (i tylko ją) to np. rododendronom , czy wrzosom na dłuższą metę to nie wystarczy. Ja stosuję pod rododendrony, hortensje , wrzosy i iglaki jeden nawóz do kwasolubnych , a rododendrony dodatkowo zakwaszam siarczanem amonu ( ostrożnie!) lub kwasem ortofosforowym - oczywiście zawsze PO uprzednim sprawdzeniu odczynu gleby(pH).

Jeśli Twoim roślinom brakuje żelaza ( przydało by się zdjęcie ) to możesz zastosować dolistnie CHELAT ŻELAZA . Ale może one są ogólnie niedożywione?
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Obornika, obornika dajcie! :lol:
Skończą się choroby z niedożywienia i wszystkie grzybowe.
Róże tak samo zdrowieją po oborniku, jak inne kwasolubne, potrzebujące dużo pokarmu do tworzenia obfitości kwiatów.
miss_li
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 13 kwie 2008, o 16:18
Lokalizacja: Słupno

Post »

Witam serdecznie! :)

Nie chciałabym zakładać kolejnego tematu o chorobach różaneczników, dlatego piszę tutaj. Z góry bardzo przepraszam, jeśli podobny temat był już poruszany na forum (jeśli tak, to bardzo prosiłabym o link), mnie niestety nie udało się nic odnaleźć jak do tej pory, a mam ograniczony dostęp do internetu :)

Otóż niektóre liście jednego z moich różaneczników zaczęły przybierać rdzawo-brązowy kolor, proces ten zaczyna się od ich brzegów i postępuje ku środkowi. Inne liście mają na brzegach czarne i brązowe plamy, a najmłodsze listki zwijają się, jakby zaatakował je jakiś szkodnik, ale po takowym ani śladu.
Glebę na działce mam raczej piaszczystą, rośliny rosną w półcieniu, mają około 3 lat i zostały posadzone w ziemi wymieszanej z kwaśnym torfem. Przyznam, że do tego roku nie były zbyt regularnie nawożone, ale nie przejawiały objawów żadnej choroby. W tym roku podsypałam je specjalnym nawozem do różaneczników, a oprócz tego mniej więcej raz w tygodniu podlewam je 'wywarem' z kwaśnego torfu (przestudzonym ma się rozumieć) :)

Obrazek



Co może być przyczyną ww. objawów? Będę wdzięczna za każdą pomoc.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Po mojemu, to zima.
Gdy w styczniu zaczęło się robić ciepło, rośliny się rozhartowały, a przymrozki zrobiły u mnie identyczne szkody. Nekrozy i szara grzybnia, to wtórne.
Do zupki torfowej dodaj siarczan potasu +siarczan magnezu - po 1 łyżeczce na 1 l - wzmocni tkanki.
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2639
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Ja znowu posłużę się "mądrą książką" (Gleba, kompost, nawożenie [E. Hohenberger]).
Ciemno purpurowe przebarwienia pomiędzy unerwieniem liścia spowodowany jest niedoborem fosforu.

W pewnym sensie dla potwierdzenia tej tezy, dałam do przebadania ziemię spod trawnika.
Wynik był zaskakujący, po zimie, zero fosforu w glebie. :shock: :(
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ale braki fosforu wpłynęłby także na słabe wiązanie kwiatostanów, a o tym miss, nie wspomina.
Braki fosforu u rh. objawiają się najpierw silnym matowieniem błyszczących wcześniej liści ( bo są odmiany o liściach matowych lub owłosionych), potem - skręcaniem starych liści, małym przyrostem nowych, generalnie- zahamowaniem przemian metabolicznych.
Czerwonawe plamki sa najpierw na spodzie liści, dopiero później pojawiają się na wierzchniej stronie. Dopiero później, często po kilku miesiącach następuje martwica i opadzina liści.
Tu, na zdjęciu nie widzę przebarwień czerwonych ( może mam inne kolorki?),
a jedynie obumarłe tkanki, uszkodzenia gradowe? i szare zmiany grzybowe. :?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”