Witajcie
Polecam Słowacki Raj, są tam trasy bardzo łatwe takie dla dzieci i trudniejsze dla tych co lubią adrealinę.
Mam potwierdzony lęk wysokości i przestrzeni, ale dałam radę.
A kilkanaście lat temu "nogi mi odjęło" (ze strachu) na Giewoncie i mnie śmigłowcem ściągali na ziemię.
A rok później po tym zdarzeniu, weszłam nad Czrny Staw, ale schodziłam siedząc i zsuwając się.
W przyszłym roku wybieramy się z mężem z Popradu do Zakopanego potem pieszo do Morskiego Oka dalej na Rysy przenocujemy w schronisku przy Popradzkim Plesie, a potem zejdziemy do Popradu.