Wiśnie - jakie odmiany polecacie

[lord_black]

U mnie w przypadku wiśni nie występuje problem ze szpakami. Jeśli o czereśnie to trzeba się bardzo spieszyć, żeby ta "zaraza" wszystkiego nie zjadła

[Ogrodnik88]

Podkładka F12 nadaje się na piaszczystą glebę?

[Rossynant]

To jaką w końcu masz tą glebę? Myślałem że twój piasek gliniasty?
Na ubogi piasek zalecają antypkę (wiśnię), bo czereśnia wymaga coś gliny w ziemi jednakoż. Nie musi być bardzo gliniasto tylko żeby coś było, nie wydma... F12/1 to czereśnia ptasia, wyselekcjonowany typ.

[Ogrodnik88]

Zależy o którą część posesji pytasz

[Rossynant]

U mnie czereśnie i wiśnie są na czereśni, górny metr ziemi to czysty piach ale pod nim jest podkład gliny. Po pierwszych paru latach bidowania (aż podkładałem gliny koło korzeni, bo schły) sięgnęły sobie głębiej i zaczęły rosnąć jak wściekłe Czereśnia na Colcie najwyraźniej nie sięgnęła - i rośnie tylko zaraz po deszczu, po czym staje, a owocowanie też nędzne. Podlewania nie stosuję, inna rzecz.

[Ogrodnik88]

Wczoraj zjadłem 2 owoce odmiany Debreceni Botermo,smakowały jak czereśnia tylko były bardziej soczyste(sok czerwony)
Jak drzewo było całe w kwiatach a zawiązały się tylko 2 owoce to znaczy że jest to obcopylna odmiana czy po prostu 2 letnie drzewko jest jeszcze za młode na większy plon?

[cabelka]

Mojej cioci grad w zeszłym tygodniu zniszczył pól sadu wiśni, jak tak dalej pójdzie i inni też będa mieć takie straty to nie będzie wisienek w tym roku

[Oinone]

witam serdecznie,

prześledziłam wątek i dochodze do wniosku, ze skoro rożnie rosną rózne wiśnie w różnych regionach kraju ; ) to najlepiej spytam pod swoim kątem-a więc:

mam działkę w okolicach Limanowej; ziemia-glina plus ił (planujemy nawieźć trochę ale raczej pod trawnik na powierzchnię, a nie przekopywać ton ziemi z istniejącą na działce gliną). Ponieważ to teren lekko podgórski-bywa tam metr śniegu i solidne mrozy.

Pytanie:

jakie odmiany wiśni i czereśni posadzić w takiej okolicy?

czereśnie: kiedyś polecano mi BURLATa i WANDĘ (wzajemnie się zapylają) ale sadzonki nie przeżyły zimy z minus 20 stopniami (jakoś im się nie dziwię, nie wiem jednak czy jest sens kupowac kolejne i sadzić)

wiśnie: zależy mi na wiśniach dobrze owocujacych na soki i konfitury-nie do jedzenia (najchętniej z czerwonym sokiem, ale nie jest to mus) czy LUCYNA i LUDWIKA WCZESNA to dobre rozwiązanie>

czy ww pary będą się zapylać?

czy przetrwają w moich warunkach?

czy powinny być (wszystkie/tylko wiśnie/żadne) szczepione na tej antypce?

pozdrawiam serdecznie

[Ogrodnik88]

Ludwika wczesna jest samopylna i odporna na choroby ale nie ma czerwonego soku.
Na glinie może lepiej posadź śliwy?

[Rossynant]

Lucyna jest płodna u mnie, a podejrzewam że podobną masz glebę (gliniaste na fliszu karpackim?), polecana jest na piaszczyste. Na przetwory łutówka (ja nie lubię) płodna i mrozoodporna, z tym że chorowita, trzeba chronić. Nieco mniej choruje Northstar. Mozna poszukać szczepionej na czereśni lub Colt, wtedy mocniejsza. Możesz spróbować Groniastej, u mnie dobrze sobie radzi, ochrony nie wymaga. Przetworowo także Wołyńska. Ludwika ma bezbarwny sok, ale na konfiturki i kompoty bardzo dobra.

Na ciężką glebę czereśnia jako podkładka często lepiej się sprawdza, choć mniej odporna na mrozy. Jednak w Karpatach rośnie naturalnie, dziko - mrozoodpornością bym się nie martwił. Od antypki silniejsza we wzroście - ale np łutówka na antypce ma 2 m, ja tam wolę większe, choćby po to by koronę mieć nad śniegiem

Jeśli o czereśnie chodzi - młode drzewka łatwo marzną, ale stare już wytrzymają więcej. Odporne na mrozy wcześniej gdzieś wymieniałem, ale to w opisach odmian jest - z tym że trudna sprawa, bo bardziej zależy od przebiegu zimy niż samej temperatury, a także od chorób (bywa że kupi sie czymś zarażone); najtwardsze to np. Donissena, Seneka, Bladoróżowa i Buttnera. Burłat, Van, Hedelfińska też w miarę odporne. Te obecnie popularne w uprawie to południowe gatunki, zwykle mało odporne.

[Ogrodnik88]

A na co dokładnie choruje Łutówka?

[Oinone]

A propos śliw- na terenie na którym mam działkę lata temu był sad śliwowy... ale ja BARDZO chcę wiśnie i czereśnie... : )

Zdecydowałam się zatem na ludwikę wczesną-pal licho kolor jeśli wytrzyma na glinie i da dobre soki i konfitury...

nie wiem jednak co zastosować jako zapylacz (w samopylność-wiele osób mówi-nie warto wierzyć w 100%. Inna odmiana na pewno nie zaszkodzi)

Z Burlatem i Vandą sama spaliłam sprawę bo...zapomniałam je okryć na zimę a potem, gdy był metr śniegu, już nie dojechałam... kupię zatem raz jeszcze i sprobuję dać im szansę...

Rossynant zatem z Lucyną też zaszaleć? Zapylą się z Ludwiką? No i popytam w szkołkach żeby była szczepiona na czeresni...

pozdrowienia

[Ogrodnik88]

Ja polecam Węgierskie odmiany wiśni,w zeszłym roku posadziłem Debreceni Botermo i owoce smakują jak czereśnia,a nawet lepiej bo są bardziej soczyste.