Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
- aska73
- 100p
- Posty: 194
- Od: 2 lip 2011, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Pomidor Dyno & Orange Strawbery wygląda troszeczkę lepiej ale znalazłam dzisiaj na nim takie pomidorki. Czy to jest sucha zgnilizna wierzchołkowa?
Pozdrawiam
Asia
Asia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Niestety nie obawiam się ,że to coś gorszego. Sucha zgnilizna wygląda tak http://owocewarzywakwiaty.pl/warzywa/ak ... lizny.html
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Asia, zgnilizna to nie jest. Szara pleśń? U mnie szara na owocach wyglądała ciut inaczej, ale miałam mniej porażone owoce. Kurcze miałam gdzieś zdjęcie z tego roku i chyba wywaliłam, porównałabym .
edit. znalazłam z tamtego roku .
To moja zgnilizna z tamtego roku na pierwszym zdjęciu. A szara też z tamtego roku na drugim .
edit. znalazłam z tamtego roku .
To moja zgnilizna z tamtego roku na pierwszym zdjęciu. A szara też z tamtego roku na drugim .
- aska73
- 100p
- Posty: 194
- Od: 2 lip 2011, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Faktycznie zgnilizna wygląda inaczej ale na szarą pleśń też mi to nie wygląda. W razie czego oberwałam całe grono. Już chciałam wyrwać całego pomidora a właściwie dwa bo mam tej odmiany tylko dwie sztuki ale na razie zostawię bo może na podstawie takiego dziwoląga czegoś się nauczę. Ciekawe co powie Kozulka?
Pozdrawiam
Asia
Asia
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Pomidorówka, to tylko otarcia. Pozostanie szwank na urodzie, dojrzały pomidor będzie miał brązową plamę.
Aniusia, diagnoza słuszna.
Slavo, miałeś straszliwie zagłodzoną rozsadę, dlatego pierwsze grona i kwiaty są niedorozwinięte i niezdolne do wzrostu.. Na którymś zdjęciu widziałam jeden zdrowy kwiat w wierzchołkowej części, więc niedługo powinno ich być więcej. Szara pleśń zawsze atakuje zamierające części rośliny. Można ją ubiec przez zbieranie wszystkiego co jest nie do życia.
Niestety zdjęcie z plamami na liściach jest bardzo nieostre i trudno coś dostrzec. Wydaje się, że jest tam zaraza i coś jeszcze, ale mogę się mylić.
Piratka, zarazy tam nie było i niczego chorobowego.
Aska73, to zgnilizna wierzchołkowa. Zgnilizna może różnie wyglądać, w zależności od przyczyny jaka ją wywołuje, nasilenia i stopnia zaawansowania. Inaczej wygląda faktyczny brak wapnia, a inaczej niemożność pobrania. Owoce wyglądające jak ugotowane, świadczą o dużych problemach z pobieraniem wapnia. Krzak wygląda już znacznie lepiej, ale nadal męczy go zasolenie podłoża. Może mieć mniejsze wymagania nawozowe od innych odmian, albo wdepnął w takie miejsce w ziemi. Zdaje się, że był cały czas poskręcany, więc chyba jest mniej potrzebujący. Nadal wymaga podlewania samą wodą (w upał więcej). Jeśli pokażą się nowe zawiązki i pierwsze z nich osiągną wielkość czereśni, trzeba je będzie zapobiegawczo opryskać saletrą wapniową. (3 razy co 3-5 dni). Problemy z pobieraniem wapnia skończą się dopiero po całkowitym wyprostowaniu młodych liści. Stare pozostaną już skręcone do czasu usunięcia. Skoro nie ma już pierwszego grona, trzeba też usunąć kilka dolnych liści.
Pozdrawiam, kozula
Aniusia, diagnoza słuszna.
Slavo, miałeś straszliwie zagłodzoną rozsadę, dlatego pierwsze grona i kwiaty są niedorozwinięte i niezdolne do wzrostu.. Na którymś zdjęciu widziałam jeden zdrowy kwiat w wierzchołkowej części, więc niedługo powinno ich być więcej. Szara pleśń zawsze atakuje zamierające części rośliny. Można ją ubiec przez zbieranie wszystkiego co jest nie do życia.
Niestety zdjęcie z plamami na liściach jest bardzo nieostre i trudno coś dostrzec. Wydaje się, że jest tam zaraza i coś jeszcze, ale mogę się mylić.
Piratka, zarazy tam nie było i niczego chorobowego.
Aska73, to zgnilizna wierzchołkowa. Zgnilizna może różnie wyglądać, w zależności od przyczyny jaka ją wywołuje, nasilenia i stopnia zaawansowania. Inaczej wygląda faktyczny brak wapnia, a inaczej niemożność pobrania. Owoce wyglądające jak ugotowane, świadczą o dużych problemach z pobieraniem wapnia. Krzak wygląda już znacznie lepiej, ale nadal męczy go zasolenie podłoża. Może mieć mniejsze wymagania nawozowe od innych odmian, albo wdepnął w takie miejsce w ziemi. Zdaje się, że był cały czas poskręcany, więc chyba jest mniej potrzebujący. Nadal wymaga podlewania samą wodą (w upał więcej). Jeśli pokażą się nowe zawiązki i pierwsze z nich osiągną wielkość czereśni, trzeba je będzie zapobiegawczo opryskać saletrą wapniową. (3 razy co 3-5 dni). Problemy z pobieraniem wapnia skończą się dopiero po całkowitym wyprostowaniu młodych liści. Stare pozostaną już skręcone do czasu usunięcia. Skoro nie ma już pierwszego grona, trzeba też usunąć kilka dolnych liści.
Pozdrawiam, kozula
- aska73
- 100p
- Posty: 194
- Od: 2 lip 2011, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Kozulko och jak miło dzień się zaczyna gdy można Cię poczytać, dziękuję ślicznie.
Pozdrawiam
Asia
Asia
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 24
- Od: 30 sty 2012, o 13:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Kozula, dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Dziękuję Ci Kozulko kochana za odpowiedź.Wczoraj zauważyłam,że już się poprawia sytuacja ,ziemia troszkę przesycha.
Nie oglądaj się za siebie-może Coś właśnie Cię dogania.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Pomocy odpowie mi ktos na pytanie wyzej
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 2 sie 2011, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Kozulko bardzo Ci dziękuję za odpowiedz,dla mnie każda pojawiająca się plama to już w moich wyobrażeniach musi być zarazą . Jakbyś mogła zerknąć na te dwie fotki, to są dolne liście z pięciu pomidorów nie wiem może przesadzam, ale mam wrażenie że to alternarioza. Pomidory są w gruncie, 100 krzaków jest w porządku tylko 5 ma takie zmiany, po jednym liściu na każdym krzaku. Oberwałam te liście i nie wiem prysnąć te pomidory czymś?, wszystkie czy tylko te 5? (mam Amistar, Mildex). Pozdrawiam.
Pozdrawiam Aneta.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Ja też dziękuję, człowiek się ciągle uczy , bo wydawało mi się ,że sucha zgnilizna to tylko czarne ,twarde plamy na wierzchołku owocu bo tylko w takiej formie u mnie się zdarzałakozula pisze:Aska73, to zgnilizna wierzchołkowa.
To w sumie dobra diagnoza lepsza niż zaraza czy pleśń
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Pavel, oprysk siarczanem magnezu na pewno. Co do reszty, to pokaż wierzchołki, bo nie wiadomo co się teraz dzieje z Twoimi pomidorami. Rozsada była najpierw wybiegnięta, potem przazotowana. Mogą też mieć zbyt mokro, ale to pokaże właśnie wierzchołek.
Piratka77, jeśli pryskałaś przeciwko zarazie, to wystarczy oberwanie chorych liści. Jeśli jeszcze nie pryskałaś, z pewnością niedługo będziesz, więc alternarioza też będzie zwalczana przy okazji. A Amistar w upął trzymaj jak najdalej od pomidorów. On się sprawdza podczas zimnej pogody.
Pozdrowienia, kozula
Piratka77, jeśli pryskałaś przeciwko zarazie, to wystarczy oberwanie chorych liści. Jeśli jeszcze nie pryskałaś, z pewnością niedługo będziesz, więc alternarioza też będzie zwalczana przy okazji. A Amistar w upął trzymaj jak najdalej od pomidorów. On się sprawdza podczas zimnej pogody.
Pozdrowienia, kozula