Poziomki - uprawa cz. 1
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Poziomki - uprawa
Ojej dopiero przeczytałam Twoją wskazówkę, a już zdążyłam przepikować około 150 sztuk poziomeczek,nie skracając tych długaśnych korzonków, myślisz, że się przyjmą...?
Mam wprawdzie jeszcze pewnie drugie tyle siewek do pikowania ale szkoda by mi było paru godzin pracy...
Mam wprawdzie jeszcze pewnie drugie tyle siewek do pikowania ale szkoda by mi było paru godzin pracy...
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Poziomki - uprawa
Też nie skracałam, przyjęły się (sadzone w maju)
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Poziomki - uprawa
Witam poziomkowych wyjadaczy .
Jako że nie mam zamiaru urobić się zbytnio przy poziomkach, długo szukałam na nie sposobu.
Pierwsza partia sadzonek od znajomego powędrowała do gruntu na czarnej agro i wyściółkowana korą. Ale chwaściory się panoszą mimo wszystko, a i poziomki nie takie jak oczekiwałam. Rośliny mateczne mają już dobrych kilka lat, rosną ciągle w jednym miejscu, więc i maluchy pewnie muszą zmężnieć aby być cool.
Dlatego też własną rozsadę samodzielnie wysiewaną i przepikowaną ( wyczyn nie do wiary ) postanowiłam jakoś nowatorsko posadzić...Owszem, po czasie się zorientowałam, że beton chłonie wodę jak gąbka, ale liczę na brak plewienia. A co do podlewania... i tak jestem zmuszona do częstych odwiedzin na działce bo pomidory i reszta też są wymagające.
Po zrobieniu zdjęcia owinęłam wszystko rollerem i wysypałam piaskiem, a w wolnym miejscu posadziłam lawendę, którą wykopałam z miejsca dla niej nie dobranego i nie korzystnego. Tu będzie się miała lepiej.
Poziomkowe pole nie jest zbyt wielkie, ale na lody poziomkowe powinno starczyć hehehe
Jako że nie mam zamiaru urobić się zbytnio przy poziomkach, długo szukałam na nie sposobu.
Pierwsza partia sadzonek od znajomego powędrowała do gruntu na czarnej agro i wyściółkowana korą. Ale chwaściory się panoszą mimo wszystko, a i poziomki nie takie jak oczekiwałam. Rośliny mateczne mają już dobrych kilka lat, rosną ciągle w jednym miejscu, więc i maluchy pewnie muszą zmężnieć aby być cool.
Dlatego też własną rozsadę samodzielnie wysiewaną i przepikowaną ( wyczyn nie do wiary ) postanowiłam jakoś nowatorsko posadzić...Owszem, po czasie się zorientowałam, że beton chłonie wodę jak gąbka, ale liczę na brak plewienia. A co do podlewania... i tak jestem zmuszona do częstych odwiedzin na działce bo pomidory i reszta też są wymagające.
Po zrobieniu zdjęcia owinęłam wszystko rollerem i wysypałam piaskiem, a w wolnym miejscu posadziłam lawendę, którą wykopałam z miejsca dla niej nie dobranego i nie korzystnego. Tu będzie się miała lepiej.
Poziomkowe pole nie jest zbyt wielkie, ale na lody poziomkowe powinno starczyć hehehe
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Poziomki - uprawa
Uwięziłaś poziomki Kasiu.
Uwolnić słonia! ...ups ...poziomki!
Pozdrawiam
Adam
Uwolnić słonia! ...ups ...poziomki!
Pozdrawiam
Adam
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Poziomki - uprawa
Hm, uwięziłam? Ja im "pysznej" ziemi sypnęłam, ograniczyłam im rozwój chwastów, oprawiłam w piękne ramki, nawożę "niechemicznie"... Dbam o nie przecież, a one są bezrozłogowe- dlatego ta klatka z betonu. Poziomki korzenią się płytko, ;ponoć na kilkanaście centymetrów, a mój pancerzyk betonowy ma może z 7 cm, więc powinny przerosnąć go głębiej i mieć dostęp do wody... Chociaż je regularnie podlewam i będę podlewała.
Problem widzę zimą, kiedy istnieje realna grozba, że się przemrożą, ale pewnie je czymś obłożę...
Problem widzę zimą, kiedy istnieje realna grozba, że się przemrożą, ale pewnie je czymś obłożę...
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Poziomki - uprawa
Ciekawy eksperyment, te betony to co to właściwie jest?
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- oxalis
- 1000p
- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Poziomki - uprawa
To taka płyta ażurowa, stosowana np na podjazdy. W puste miejsca można siać trawkę, mnie tam spodobały się poziomki...
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 20 cze 2012, o 13:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Poziomki - uprawa
Witam ponownie
Nikt nie odpowiedział na moje pytanie ...sytuacja pogorszyła się znacząco. Siewki w zasadzie przestały rosnąć większość,
co wypuści kolejny listek własciwy zaraz zamiera i tak w kółko... stoja w miejscu. Resza zamarła po prostu.
Posiadam rownież kilka sztuk poziomek wysianych w kwietniu, z nimi było podobnie maja takie okresy rozrostu prawie bez zamierania
lisci potem nagle znow usychaja. Ogolnie jak na swoj wiek sa dosyć małe ( wielokość oraz ilość liści )
Stosowałem kilka środków na grzyby jak były mniejsze nieco, aż do teraz ( nie wiem czy można nazwy dodawać na forum ale najwyżej moderator usunie:) środki takie jak: (DITHANE neotec 75WG, i Switch62.5WG ) ale żaden w sposób znaczący nie spowodował zmin w kierunku poprawy.
Jeżeli chodzi o korzenie to są duże i ładne w niektorych przerastaja pojemniki już powoli.
Obecne i wczesniejsze poziomki były wysiane w różne typy ziemi, i w różnym terminie. Jedyne co łaczy je to lokalizacja oraz ta sama firma z ktorej brałem nasiona. Jest to znana firma nasienna i raczej materiał kwalfikowany. Odmiany ktore posiadam to mieszanka ktora mi pozostała i te duze i te małe: "Baron, regina i rugia"
Prosiłbym o jakieś sugestie doświadczonych forumowiczów bo jak tak dalej pójdzie to wszystko padnie niestety.
Pozdrawiam
Łukasz
Nikt nie odpowiedział na moje pytanie ...sytuacja pogorszyła się znacząco. Siewki w zasadzie przestały rosnąć większość,
co wypuści kolejny listek własciwy zaraz zamiera i tak w kółko... stoja w miejscu. Resza zamarła po prostu.
Posiadam rownież kilka sztuk poziomek wysianych w kwietniu, z nimi było podobnie maja takie okresy rozrostu prawie bez zamierania
lisci potem nagle znow usychaja. Ogolnie jak na swoj wiek sa dosyć małe ( wielokość oraz ilość liści )
Stosowałem kilka środków na grzyby jak były mniejsze nieco, aż do teraz ( nie wiem czy można nazwy dodawać na forum ale najwyżej moderator usunie:) środki takie jak: (DITHANE neotec 75WG, i Switch62.5WG ) ale żaden w sposób znaczący nie spowodował zmin w kierunku poprawy.
Jeżeli chodzi o korzenie to są duże i ładne w niektorych przerastaja pojemniki już powoli.
Obecne i wczesniejsze poziomki były wysiane w różne typy ziemi, i w różnym terminie. Jedyne co łaczy je to lokalizacja oraz ta sama firma z ktorej brałem nasiona. Jest to znana firma nasienna i raczej materiał kwalfikowany. Odmiany ktore posiadam to mieszanka ktora mi pozostała i te duze i te małe: "Baron, regina i rugia"
Prosiłbym o jakieś sugestie doświadczonych forumowiczów bo jak tak dalej pójdzie to wszystko padnie niestety.
Pozdrawiam
Łukasz
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Poziomki - uprawa
Nie jestem specjalistą poziomkowym, ale listki wyglądają jak przypalone słońcem.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Poziomki - uprawa
jeżeli nie są przenawożone ( spalone ) to może być jakiś grzyb ( ? ), usuń uschnięte i uszkodzone liście i ogranicz podlewanie niech trochę przeschną i obserwuj co dalej...
pozdrawiam
Edyta
Edyta
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 12
- Od: 20 cze 2012, o 13:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Poziomki - uprawa
Duże poziomki staram się trzymać w lekkim zacienieniu i nie wystawiać na ostre słońce z okazji obecnych upałów...
Małe siewki również nie są wystawiane na pełne słońce.
Co do nawożenia to raczej umiarkowanie z półtora miesiąca temu nawoziłem ( rozdrobniona polifoską, i saletrzakiem w małej ilości, uprawiam ziemię i dawki nawozów dla poszczególnych roślin nie sa mi obce) po tym dostały "kopa" i rozrost był wiekszy niż zamieranie, teraz znow troche ponawoże jednak tym razem podleje nawozem w płynie.
Siewki nie zostały jeszcze w ogóle nawożone troche za małe są.
Oczywiście skłaniam sie ku jakiejś odmianie grzyba. Jednak czytajać temat o poziomkach i patrząc jak rosną u wiekszości Państwa bez wiekszych problemów, i po stosowaniu u mnie kilku typów środków. Skończyły mi się pomysły.
Przeszukiwałem również różne innne strony z opisem chorób poziomek i w zasadzie żadna mi tu nie pasuje.
Tak usuwam usychające liście i podlewam jak juz są teraz wieksze rzadziej. Bardzo dobra "tłustą" ciemną ziemie udało mi się kupić ładnie trzyma wilgoć a zarazem dobrze odpływa z niej nadmiar wody. Jeżeli chodzi o pH gleby wg. producenta oscyluje w granicach 5,4-6,0 pH
Teoretycznie materiał nasieny kwalfikowany, ale wśród tych poziomek które przeżyły trafiły mi się dwie sztuki które powypuszczały wąsy czyli są to poziomki leśne rozłogowe. Zastanawiam się czy nie była może partia nasion "walnieta" ?
Pozdrawiam
Łukasz
Małe siewki również nie są wystawiane na pełne słońce.
Co do nawożenia to raczej umiarkowanie z półtora miesiąca temu nawoziłem ( rozdrobniona polifoską, i saletrzakiem w małej ilości, uprawiam ziemię i dawki nawozów dla poszczególnych roślin nie sa mi obce) po tym dostały "kopa" i rozrost był wiekszy niż zamieranie, teraz znow troche ponawoże jednak tym razem podleje nawozem w płynie.
Siewki nie zostały jeszcze w ogóle nawożone troche za małe są.
Oczywiście skłaniam sie ku jakiejś odmianie grzyba. Jednak czytajać temat o poziomkach i patrząc jak rosną u wiekszości Państwa bez wiekszych problemów, i po stosowaniu u mnie kilku typów środków. Skończyły mi się pomysły.
Przeszukiwałem również różne innne strony z opisem chorób poziomek i w zasadzie żadna mi tu nie pasuje.
Tak usuwam usychające liście i podlewam jak juz są teraz wieksze rzadziej. Bardzo dobra "tłustą" ciemną ziemie udało mi się kupić ładnie trzyma wilgoć a zarazem dobrze odpływa z niej nadmiar wody. Jeżeli chodzi o pH gleby wg. producenta oscyluje w granicach 5,4-6,0 pH
Teoretycznie materiał nasieny kwalfikowany, ale wśród tych poziomek które przeżyły trafiły mi się dwie sztuki które powypuszczały wąsy czyli są to poziomki leśne rozłogowe. Zastanawiam się czy nie była może partia nasion "walnieta" ?
Pozdrawiam
Łukasz
- monika25
- 50p
- Posty: 63
- Od: 20 mar 2012, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolskie
Re: Poziomki - uprawa
Witaj Łukasz nie jestem jakoś tak bardzo doświadczona ale moje poziomki wysiane końcem marca też zaczęły częściowo usychać i nie wiedziałam co z nim zrobić.Dlatego początkiem maja jak miały zaledwie po jednym listku właściwym przesadziłam je do ogrodu w częściowo zacienione miejsce.Pomyślałam co ma być to będzie
i na te chwile mają się tak:
Więc może jeśli masz takie miejsce w ogrodzie to zrób tak samo jak ja,na pewno dadzą sobie radę i odżyją
i na te chwile mają się tak:
Więc może jeśli masz takie miejsce w ogrodzie to zrób tak samo jak ja,na pewno dadzą sobie radę i odżyją
"Kwiat jest uśmiechem rośliny"
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 846
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Poziomki - uprawa
Witam!
Poczytałem sobie dzisiaj o forumowych poziomkach i myślę sobie,że zbyt przedobrzono proces uzyskania siewek.Ja posiałem poziomki rugia/nie było barona/ w lutym ubiegłego roku.Długo wschodziły tak,że już myślałem o następnym sianiu ale nagle zaczęły wschodzić i to gęsto. W połowie marca miały około 1,5 cm zacząłem je pikować do większego pojemnika w rozstawie co 2 cm.Po dwóch tygodniach zaczęły wyrażnie rosnąć liście właściwe,więc przepikowałem je do wielodoniczek.W kwietniu ustawiłem je w folii,zaś do gruntu w maju.Jesienią większość miała owoce.W tym roku bujnie rosną ale długo kwitną,owoce zaczęły się 2 tygodnie temu.W czasie produkowania rozsady tylko były podlewane odstałą wodą bez zasilania nawozami.Teraz są zasilane gnojówką z pokrzywy i skrzypu.W czasie pikowania zbyt długie korzenie delikatnie skracałem.
Tą fotkę robiłem 27.05.2012r.
Pozdrowienia Edward
Poczytałem sobie dzisiaj o forumowych poziomkach i myślę sobie,że zbyt przedobrzono proces uzyskania siewek.Ja posiałem poziomki rugia/nie było barona/ w lutym ubiegłego roku.Długo wschodziły tak,że już myślałem o następnym sianiu ale nagle zaczęły wschodzić i to gęsto. W połowie marca miały około 1,5 cm zacząłem je pikować do większego pojemnika w rozstawie co 2 cm.Po dwóch tygodniach zaczęły wyrażnie rosnąć liście właściwe,więc przepikowałem je do wielodoniczek.W kwietniu ustawiłem je w folii,zaś do gruntu w maju.Jesienią większość miała owoce.W tym roku bujnie rosną ale długo kwitną,owoce zaczęły się 2 tygodnie temu.W czasie produkowania rozsady tylko były podlewane odstałą wodą bez zasilania nawozami.Teraz są zasilane gnojówką z pokrzywy i skrzypu.W czasie pikowania zbyt długie korzenie delikatnie skracałem.
Tą fotkę robiłem 27.05.2012r.
Pozdrowienia Edward