Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
efrank
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 32
Od: 15 kwie 2012, o 14:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Ja się przyznam bez bicia: jak wsadziłam, tak zostawiłam. Praca, dzieci chore, nie miałam czasu zadbać! Właśnie mi się wakacje zaczynają, więc teraz na działce często będę i dopiero teraz zaczynam coś robić, a że ja kompletny amator jestem... Powiedzcie mi: mam kilka rodzajów pomidorków: koktajlowe Koralik, żółte Golden Boy, czerwone Malinowy Ożarowski i Malinowy Olbrzym. Niektóre z nich już zaczynają owocować... A ja tam jeszcze nic nie robiłam... Nie zaszkodzę im, przycinając je teraz, puszczając na 2 pędy?
Awatar użytkownika
dorkosa
200p
200p
Posty: 344
Od: 23 lut 2012, o 22:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Ja mam Koraliki i nic im nie obrywam (bo pomidory raczej się obrywa niż przycina). Usuwam tylko stare liście od dołu. Te, które są już zniszczone. Ale wtedy krzaki potrzebują dośc dużo miejsca, idą raczej wszerz niż wzwyż.
Obrywac max. 4 liście jednorazowo i najlepiej przy niskiej wilgotności. Wystarczy u nasady przygiąc liśc do góry, a on sam się złamie.
Co do pozostałych odmian, to się nie wypowiadam bo ich nie mam.
Pozdrawiam, Dorota
Moje pupilki: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=60009" onclick="window.open(this.href);return false; Wymienię, kupię, sprzedam: http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 11&t=59803" onclick="window.open(this.href);return false;
Przepraszam, ale nie działa u mnie klawisz 'alt+c'
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Obrazek Obrazek
Moje San Marzano Lampadino w gruncie:)
pozdrawiam:)
Krystyna
Awatar użytkownika
krzand
100p
100p
Posty: 116
Od: 27 maja 2011, o 23:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

dorkosa pisze: nic im nie obrywam (bo pomidory raczej się obrywa niż przycina).
Mam odmianę pomidorów, których nasiona dostałem z USA, nie da się oberwać ich pędów, ani liści, bez pomocy noża. Mają twarde i łykowate pędy. Dodam,że mają bardzo mało owoców na krzaczku, za to waga jednej sztuki potrafi osiągnąć 1,5 kg. i nie pytajcie, jak nazywa się odmiana, bo nie mam zielonego pojęcia. Jak urodzaj dopisze, we wrześniu wstawię fotki.
Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof
Awatar użytkownika
GunnarSK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1765
Od: 1 paź 2009, o 17:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

krzand pisze:Mam odmianę pomidorów, których nasiona dostałem z USA. Jak urodzaj dopisze, we wrześniu wstawię fotki.
I tak będzie dobrze.
pozdrawiam, Gunnar
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Sława Nadrenii

Obrazek

I Japońska Sakiewka
Obrazek
Awatar użytkownika
KasiaPuk
200p
200p
Posty: 446
Od: 17 sty 2011, o 21:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Planet Thanet ;)

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Niezle, kontynentalne pomidorom sluzy. Moje kwitna jak szlone, ale owocow jeszcze ni widu ni slychu. Dopiero sie pozbieraly po wyjatkowo zimnym maju. Ale wygladaja zdrowo i uzywaja slonka, wiec nie mam powodu do niepokojow.
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
danaa
200p
200p
Posty: 485
Od: 13 sty 2012, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

;:138 forumowicz się "znalazł" !!!!!! A już myślałam, że wyjechałeś na urlop, zostawiając nas i nasze pomidory na pastwę pogody i związanych z nią ewentualnych przykrych niespodzianek!

Pozdrawiam - danaa

Ps. Korzystając z okazji - czy przeterminowaną o rok :oops: "magiczną siłę" (termin ważnośći 5 lat)nam wyrzucić, czy mogę ją jeszcze "zastosować"? (Jakoś tak sie zawieruszyła :oops: )
Pozdrawiam - Danuta

Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

To nawóz sypki więc powinna być dobra jeśli była przechowywana w należytych warunkach :wink:

A tak wygląda po części moja plantacja:

Obrazek Obrazek Obrazek

Pomidory jak dotąd korzystają wyłącznie z obornika przekopanego jesienią, nie były też pryskane.
(Szczegółowe fotki bedą w najbliższym czasie :wink: )
Pozdrawiam, Maciek.
danaa
200p
200p
Posty: 485
Od: 13 sty 2012, o 22:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Dzięki Maćku suppo! Warunki miała "mieszkaniowe" :D . I nie jest zbrylona. Mam nadzieję, że jeżeli nawet nie pomoże to chociaż nie zaszkodzi.

Pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - Danuta

Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Awatar użytkownika
Asik78
200p
200p
Posty: 231
Od: 8 mar 2010, o 19:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk,Strzegom

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Suppa,ładnie Ci rosną :wit U mnie w tym roku się ociągają ;:224 Niby mają wszytko,a czegoś im brakuje.
Pozdrawiam,Asia
Kasencja

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Maciek, bardzo ładne ;:108 . Moje koktajlówki zostawione same sobie, niestety niedługo zakończą swój żywot :roll: . Na dwóch krzakach chyba się rozwija zaraza.
Czyli nie zdały egzaminu. Reszta moich samosiejek uległa zniszczeniu przez grad, więc też pewnie z nich nic nie będzie. Trzeba je wyrwać i pożegnać się z gruntowymi, ale poczekam jeszcze kilka dni.
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2992
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Muszę chyba dziś podlać pierwszy raz swoje pomidorki w gruncie,ale jak ja do nich wejdę :? .Zrobił mi się trochę busz,posadzone 70 cmx60 :oops: .Rosną na oborniku i 1 raz opryskane siarczanem magnezu.Bez Magicznych Sił.Po wysadzeniou zgodnie z radami na forum ,opryskane miedzianem i teraz acrobatem .Wyglądają zdrowo,ładnie kwitną i wiążą owoce. Obrazek Obrazek Obrazek ObrazekTen "okaz" od małej sadzonki ma pozwijane liście,ale rośnie i kwitnie,zobaczę co z niego będzie,bo to nn.Mam też 1 testowy,bez podlewania i oprysku z nasionka z suszonego pomidora w zalewie olejowej,producent Włochy. Nie myślałam,że po pasteryzacji będzie żyło nasiono,ale z ciekawości.... Obrazek
Awatar użytkownika
Alina-277
200p
200p
Posty: 454
Od: 3 sty 2011, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Stalowa Wola /Podkarpacie..

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Zuzia ...zrobił Ci się busz bo nie obrywasz bocznych odrostów i rosną jak kartofle...gdybyś puściła na jeden lub dwa pędy wtedy miała byś nie tak zagęszczone...
Pozdrawiam... Alina .
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

No właśnie - na ile pędów one rosną Zuziu? Moje na prezentowanym zdjęciu mają takie same odstępy jak u Ciebie, tylko ścieżka jest szersza. Na przyszłość posadź je rzadziej jeśli planujesz prowadzenie na wiele pędów :wink:


Kilka obiecanych zdjęć, na początek najwcześniejsze: Maskotka, Bohun, Stupice, Carbon. Maskotka wiedzie prym jak widać i zawiązała dużo owoców, na pewno nie mniej niż karłowe na ten moment. Sądziłem, że najwcześniejszy będzie Stupice, ale jednak nie spieszy mu się. Zaskoczył mnie za to Carbon, który według opisu jest dość późną odmianą (75 - 80 dni) a ma największe owoce spośród wysokich.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Pozdrawiam, Maciek.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”